W ubiegłym roku z platform e-commerce usunięto ponad 520 tys. reklam fałszywek Chanel, a na portalach społecznościowych 400 tys. postów wprowadzających potencjalnych klientów w błąd.
Luksusowe domy mody od dekad walczą z podróbkami swoich produktów. W 2019 r. stanowiły one 5,8 proc. importu do Unii Europejskiej. W 2021 r. organy celne na terenie UE przejęły prawie 42 miliony podrobionych produktów wszystkich marek, których wartość szacuje się na dwa miliardy euro. Niegdyś torebki, buty, perfumy i inne akcesoria wzorowane na luksusowych towarach sprzedawane były głównie na straganach i w prywatnych butikach. Francuski magazyn „Madame Figaro” przyjrzał się ich dystrybucji w Internecie.
Jedna z rozmówczyń magazynu, Suzanne, opowiada jak o mało nie stała się właścicielką podrabianej torby Chanel za 300 euro (prawdziwy model 22 kosztuje około 5000 euro). Znalazła „okazję” reklamowaną na Instagramie. Uznała ją za dobrą i skontaktowała się ze sprzedawczynią na WhatsAppie. Ona przesłała jej więcej zdjęć, mających potwierdzić oryginalność produktu. Kiedy wyczuła wahanie zainteresowanej, zaproponowała jej w prezencie jeszcze minitorebkę na klucze. Dodała też obietnicę wysyłki towaru w dyskretnej kopercie DHL i płatność za pośrednictwem PayPal, gdyby się rozmyśliła i chciała zwrotu pieniędzy. Suzanne bardziej bała się tego, że torebki nigdy nie zobaczy, niż że będzie podrabiana, mimo wszystko nie zdecydowała się na transakcję. Teraz wie, jak to działa.
Luksusowe marki - łakomy kąsek dla fałszerzy
Fałszerze luksusowych produktów podrabiają je coraz rzetelniej. Korzystają z internetowych instrukcji, jak rozpoznać oryginał i kopiują te rozwiązania. Nie oszczędzają żadnej marki, każda ma swoje nielegalne wersje. „Niektóre superpodróbki są bardzo dobrze wykonane, zwłaszcza że wielu fałszerzy pozyskuje obecnie te same skóry, co największe luksusowe domy”, opowiada Tanner Leatherstein, amerykański twórca internetowy specjalizujący się w wyrobach ze skóry. Pochodzący z rodziny tureckich garbarzy 30-latek, opowiada swoim 930 tys. obserwujących na TikToku o luksusowych torbach i tajnikach ich wykonania. Niedawno miał okazję przyglądać się podróbkom produkowanym w Chinach. Przyznaje, że kiedy zobaczył te bardziej „luksusowe”, za 250 dolarów za sztukę, do złudzenia przypominały te, po które najbogatsi muszą czasami czekać wiele miesięcy. Zdradzało je tylko niedbałe wykończenie, które trudno zobaczyć niewprawnym okiem, a co dopiero na zdjęciach.
Czytaj więcej
Jak daleko powinny posuwać się globalne marki odzieżowe, poszukując inspiracji dla swoich produktów u projektantów luksusowych domów mody?