Czy pani zdaniem obecnie trudno jest dostać się do szkoły doktorskiej?
Myślę, że tak. Trzeba zacząć angażować się w działalność naukową już na studiach. Warto spróbować coś opublikować, ale napisanie dobrego artykułu może być trudnym zadaniem dla osoby początkującej, ponieważ powinien on być, w znacznej mierze, nowatorski i twórczy. Intensywniej zaczęłam działać od czwartego roku studiów.
Czy łatwo jest znaleźć informacje o tym, jak dostać się na doktorat?
Procedury rekrutacji często są nietransparentne, ale wiele zależy od konkretnego uniwersytetu. Na początku młodej osobie trudno się odnaleźć w nowym systemie, bo wiele zasad jest niepisanych.
Co zrobić, żeby odnaleźć się w tym wszystkim?
Trzeba szukać „latarni morskich” – profesorów i profesorek, którzy nie tylko mają ogromną wiedzę, ale potrafią ją odpowiednio przekazać młodym ludziom. Na szczęście ja takie osoby spotkałam. Większość praktycznych informacji można też uzyskać od starszych kolegów.
Jakie są najtrudniejsze aspekty pracy nad doktoratem i z jakimi wyzwaniami mierzą się dziś doktoranci w Polsce?
Na początku doktoratu może się wydawać, że liczą się głównie umiejętności merytoryczne, jednak równie ważne są cechy charakteru – nieustępliwość, determinacja i umiejętność zamieniania przeszkód w sukcesy.
Czytaj więcej
Dezinformacja rozprzestrzenia się w sieci szybciej niż prawda, a użytkownicy często nie wiedzą, k...