– Podsumowanie ma być prostym i dość szybkim zwieńczeniem tygodnia. To nie jest trzygodzinna sesja, na którą nikt nie ma ani sił, ani ochoty w piątek. Zachęcam do zamknięcia go w 15-minutowym bloku i do postawienia przed sobą tych trzech pytań: o sprawy i zadania niezrealizowane, o zakończone zadania i sukcesy oraz o najbardziej efektywny dzień. Na podstawie tej szybkiej analizy zastanawiamy się nad tym, jak ma wyglądać kolejny tydzień – wyjaśnia Edyta Zając, psycholog, trener, autorka książek i podcastów, prowadząca między innymi warsztaty „Zarządzanie czasem, sobą, zadaniami”.
Podsumowanie podstawą planowania
Zamiast odliczać minuty do upragnionego weekendu, lepiej poświęcić chwilę na zrobienie piątkowych podsumowań, tylko dla siebie. Takich, które pozwolą ocenić, co udało się osiągnąć w upływającym tygodniu, jakie były sukcesy i porażki, co powinno znaleźć się w kalendarzu na przyszły tydzień, a co z niego wylecieć, bo już nie ma sensu się tym zajmować. To pozwala nie tylko lepiej przygotować się do kolejnego tygodnia, ale również dać trochę spokoju na dwa dni, które powinny zostać przeznaczone na odpoczynek i „ładowanie baterii”.
Z czasem robienie podsumowania będzie szło coraz szybciej, bo nabierzesz doświadczenia w jego przygotowywaniu. Przydadzą ci się do tego narzędzia. Jeśli jesteś tradycjonalistką, wystarczy papierowy kalendarz czy notes. Ale jest też wiele narzędzi on-line, które pomagają zapanować nad czasem, jak choćby kalendarz Google, Asana, czy aplikacje do robienia notatek.
Czytaj więcej
„Oszust w nas to taki byt, który bardzo się boi, że ktoś nas skrzywdzi, oceni, odrzuci. Ten nasz wewnętrzny zalękniony głos próbuje sobie z tym radzić, podpowiadając nam: ‘Nie rób tego, bo oni się zorientują, że tego nie wiesz, nie umiesz” – tłumaczy psycholog Joanna Chmura. Syndromowi oszusta przyglądamy się z kobietami, które już znalazły na niego sposób.
Listę zadań Edyta Zając radzi sprawdzić pod kątem tych niezrealizowanych – z refleksją, dlaczego tak się stało, zrealizowanych – z naciskiem na sukcesy, oraz określeniem najbardziej efektywnego dnia – to pomoże lepiej zaplanować kolejne działania. „Kontrola zakończonych zadań ma przynieść odpowiedź na pytanie: co w tym tygodniu zrobiłam, aby zostać tym, kim chcę?” - wyjaśnia. Jeśli zostaną jakieś zadania, które jeszcze można wykonać, warto to zrobić, żeby dobrze zamknąć tydzień. Jeśli nie jest to realne, dobrze jest sprawdź, co przenieść na kolejne dni (od poniedziałku), a co już nie ma znaczenia i można z tego zrezygnować.