W czasach, gdy życie przyspiesza, a każdy nowy produkt zdaje się obiecywać poprawę jakości życia, coraz łatwiej uwierzyć, że szczęście można znaleźć w sklepie. Media społecznościowe, reklamy, kolorowe wystawy – wszystko to przyciąga uwagę, kusi obietnicami i podkreśla naszą wartość w oczach innych. Jednak czy naprawdę jest to szczęście, czy jedynie jego złudzenie?
Konsumpcja stała się integralną częścią naszej codzienności, niemalże rytuałem, który dla wielu z nas stał się miarą wartości. Nabywamy nowe rzeczy, wierząc, że najnowsze buty, smartfon czy luksusowy zegarek sprawią, że będziemy szczęśliwsi. Staramy się nadążyć za modą, a czasem nawet za znajomymi, próbując sprostać szybko zmieniającym się trendom. Chwila radości, gdy zdobywamy upragniony przedmiot, szybko mija, potem znów pojawia się pustka, którą próbuje się wypełnić kolejnymi zakupami.