Rzeźbiarka Monika Osiecka o nowym pomniku Elżbiety II: To nie jest twarz królowej

Nowy pomnik królowej Elżbiety II powstały z okazji drugiej rocznicy jej śmierci wywołuje mieszane reakcje ze strony odbiorców. – W niczym nie przypomina monarchini – piszą. Nie brakuje też pozytywnych reakcji. Polska rzeźbiarka Monika Osiecka komentuje.

Publikacja: 12.09.2024 16:00

Najdłużej panującą brytyjską monarchinię zaprezentowano w stroju, w którym zwykle nie była widywana

Najdłużej panującą brytyjską monarchinię zaprezentowano w stroju, w którym zwykle nie była widywana w trakcie oficjalnych uroczystości.

Foto: PAP/PA

Pomnik autorstwa Anto Brennana przedstawiający królową Elżbietę II w towarzystwie księcia Filipa oraz dwojga psów rasy corgi, został odsłonięty w Antrim Castle Gardens w Irlandii Północnej. Najdłużej panującą brytyjską monarchinię zaprezentowano w stroju, w którym zwykle nie była widywana w trakcie oficjalnych uroczystości: zamiast charakterystycznej dla jej wizerunku publicznego garsonki z dobranym do niej kolorystycznie kapeluszem, artysta postawił na spódnicę w kratę, kamizelkę z tym samym wzorem, kalosze oraz nakrycie głowy w postaci chusty przewiązanej z przodu. – Pomnik nie przypomina królowej, choćby dlatego, że zwykle ubierała się inaczej – brzmiał komentarz jednego z internautów pod postem przedstawiającym najnowsze dzieło. – Należy pozbyć się tej rzeźby, ponieważ jej obecność nie służy pielęgnowaniu pamięci o zmarłej królowej; ktokolwiek zgodził się na wystawienie takiego pomnika, powinien sprawdzić swój wzrok, ponieważ to nie jest dobry widok – pisano, zarzucając artyście niewierne odwzorowanie twarzy i sylwetki byłej monarchini.

Opinie mogą się różnić

Tymczasem przedstawiciele lokalnych władz okręgu Antrim i Newtownabbey, którzy zlecili pochodzącemu z Belfastu artyście stworzenie rzeźby dla upamiętnienia królowej Elżbiety II, bronią dzieła, uważając, że zostało ono bardzo pozytywnie ocenione przez odwiedzających, mających okazję obejrzeć je na żywo. – Dzieła sztuki często wywołują dyskusje, a opinie odbiorców mogą różnić się od siebie – przekazano w komentarzu dla CNN. – Jednak w tym wypadku jesteśmy zadowoleni ze sposobu przedstawienia królowej w pozie odzwierciedlającej jej stabilność i elegancję oraz w towarzystwie księcia Filipa i dwojga uroczo zaprezentowanych psów – przekazano w dalszej części komunikatu.

Burmistrz Antrim i Newtownabbey, Neil Kelly, dumnie pozujący u boku pomnika, również nie kryje entuzjazmu związanego z nową ozdobą XVII-wiecznego irlandzkiego ogrodu. – Pomnik już na zawsze będzie nam przypominał o poświęceniu królowej dla swojej roli, jej wytrwałości w pełnieniu obowiązków oraz umiejętności łączenia przedstawicieli różnych pokoleń – wymienia w cytowanej przez „Guardian” wypowiedzi. Wtóruje mu zastępca Paul Dunlop, doceniając zarówno dobór stylizacji byłej monarchini, jak i okoliczności, w których została przedstawiona przez irlandzkiego artystę. – Królowa Elżbieta II ceniła sobie momenty spędzane poza wielkim miastem, na świeżym powietrzu i w otoczeniu ukochanych psów – wymienia.

Czytaj więcej

Moc, bogactwo, prestiż? Ekspertka mówi, jak interpretować kontrowersyjny portret króla Karola III

Odbrązowienie postaci wybitnych

O opinię na temat kontrowersyjnego dzieła poprosiliśmy Monikę Osiecką, rzeźbiarkę, autorkę książki „Fragmenty lustra”, absolwentkę warszawskiej ASP, stypendystkę Akademii Sztuk Pięknych w Carrarze. – Sama idea „odbrązawiania” postaci wybitnych, zdejmowania z nich ciężaru kanonu, zdejmowania ich z piedestału, jest od dawna praktykowana w rzeźbie, w sztuce w ogóle i, według mnie, jak najbardziej godna poparcia – ocenia.

Odnosząc się do stylistyki nowo powstałej rzeźby, Monika Osiecka mówi, że wpisuje się ona w panujące obecnie tendencje rezygnowania z patetyzmu na rzecz przedstawiania prezentowanych postaci w mniej wyszukanych, za to bliższych codzienności ujęciach. – Bohaterstwo na wysokim postumencie jest nam dziś już niepotrzebne i często tego typu pomniki nie przemawiają, ich język wyrazu stał się wytarty, pusty, jeśli nie niepotrzebny. Sama, gdy rzeźbiłam Powstanki Warszawy, zdjęłam z nich od razu wszelkie tradycyjne atrybuty bohaterstwa. Już nie żyjemy w czasach Delacroix i jego „Wolności wiodącej lud na barykady” – zauważa rzeźbiarka.

Czytaj więcej

Opublikowano kontrowersyjny portret księżnej Kate. Artystka broni swojego dzieła

To nie jest twarz królowej

Pochodzący z Belfastu artysta, Anto Brennan, który ma w swoim dorobku szereg rzeźb przedstawiających polityków w charakterze figur na szachownicy, do pomnika zmarłej przed dwoma laty monarchini dołączył towarzyszącego królowej przez ponad siedem dekad życia księcia Filipa. Jego podobiznę, zdaniem rzeźbiarki, można uznać za udaną, podobnie jak wizerunki dwóch psów spacerujących u boku małżonków. – Para królewska na spacerze z psami, bez cokołu, to bardzo przyjazne ujęcie, pokazujące królową i księcia jako ludzi, w ich codziennym życiu. O ile książę oraz corgi są udanie sportretowane, o tyle rzeźba samej królowej według mnie nie jest niestety zbyt udana. Może historyczna siła rażenia tej postaci była zbyt silna dla rzeźbiarza z Wysp – zauważa Monika Osiecka.

Wielu internautów zwróciło uwagę na zaprezentowaną na pomniku twarz monarchini, która nie przypomina oryginału. Z tą opinią zgadza się też Monika Osiecka – Twarz: to nie jest twarz królowej, która miała twarz charakterystyczną, rzeźbiarsko interesującą, aż szkoda nie pójść trochę w stronę portretu, przy takiej okazji! Tu mamy jakieś uogólnienie twarzy pospolitej, właściwie kanon pospolitości. Chustka jest z waciaka, albo grubego koca. Brytyjski styl countryside jest, mimo że „wiejski”, bardzo szykowny, ubrania są świetnie skrojone, szyte ze wspaniałych wełen, miękkie i wygodne. O ile królowa ma jeszcze zgrabne kalosze, to góra wygląda bardziej jak PRL’owski, źle uszyty waciak. A głęboko zaznaczona krata przypomina bardziej kratownicę z prętów, niż którąkolwiek z brytyjskich kratek – dodaje rzeźbiarka.

Czytaj więcej

Meghan i Harry oczami artysty. Do kogo ich upodobnił?

Choć zaprezentowanie byłej monarchini w sposób nie powiązany z charakterem pełnionych przez nią obowiązków można uznać za pomysł trafiony, to jednak efekt zaskoczył odbiorców i wywołał burzliwe dyskusje w mediach społecznościowych. Niezależnie od oceny wykonanego dzieła, wpisuje się ono w charakter otaczającej przestrzeni irlandzkiego ogrodu, a spacerowicze pozujący do zdjęć u boku rzeźby doceniają możliwość przypomnienia sobie wizerunku królowej i wykonania pamiątkowej fotografii. – Dostrzegam mankamenty tej rzeźby i lekko naruszone proporcje sylwetki, ale i tak cieszę się, że znów mogłam zobaczyć królową. Wszyscy wiemy, jak wyglądała, więc niech pomnik będzie po prostu symbolem jej obecności. Zostawmy go w tym miejscu – wyznaje jedna z mieszkanek miasta w rozmowie z BBC. Wygląda na to, że niezależnie od gustu obserwujących, pamięć o zmarłej 8 września 2022 roku monarchini, z pewnością pozostaje żywa.

Źródła:
https://www.bbc.com/
https://edition.cnn.com/
https://www.theguardian.com/

Pomnik autorstwa Anto Brennana przedstawiający królową Elżbietę II w towarzystwie księcia Filipa oraz dwojga psów rasy corgi, został odsłonięty w Antrim Castle Gardens w Irlandii Północnej. Najdłużej panującą brytyjską monarchinię zaprezentowano w stroju, w którym zwykle nie była widywana w trakcie oficjalnych uroczystości: zamiast charakterystycznej dla jej wizerunku publicznego garsonki z dobranym do niej kolorystycznie kapeluszem, artysta postawił na spódnicę w kratę, kamizelkę z tym samym wzorem, kalosze oraz nakrycie głowy w postaci chusty przewiązanej z przodu. – Pomnik nie przypomina królowej, choćby dlatego, że zwykle ubierała się inaczej – brzmiał komentarz jednego z internautów pod postem przedstawiającym najnowsze dzieło. – Należy pozbyć się tej rzeźby, ponieważ jej obecność nie służy pielęgnowaniu pamięci o zmarłej królowej; ktokolwiek zgodził się na wystawienie takiego pomnika, powinien sprawdzić swój wzrok, ponieważ to nie jest dobry widok – pisano, zarzucając artyście niewierne odwzorowanie twarzy i sylwetki byłej monarchini.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Styl życia
Pokolenie Z tworzy nową definicję spełnienia zawodowego. Oto, co odrzucają młodzi
Styl życia
Kontrowersje wokół nagradzanej książki dla młodzieży. Do czego namawia "Welcome to Sex!"?
Zdrowie
Gra na skrzypcach podczas usuwania guza mózgu? Neurochirurg o zabiegach „awake”
Styl życia
Doomscrolling, czyli przeglądanie treści na ekranach telefonów: groźny nałóg czy cenna nauka?
Styl życia
Wyjątkowy naszyjnik związany z Marią Antoniną pójdzie pod młotek. Będzie kosztował fortunę