W swojej książce „Forget Having It All” dziennikarka Amy Westervelt podsumowuje dylematy, z jakimi mierzą się aktywne zawodowo matki. „Od kobiet oczekuje się, aby pracowały tak, jakby nie miały dzieci, jednocześnie wychowując dzieci tak, jakby nie pracowały” – zauważa. Koncentracja na obowiązkach zawodowych i potrzeba realizacji powierzonych zadań bez opóźnień, mogą skutecznie ograniczyć czas i uwagę poświęcane życiu rodzinnemu. Stąd już łatwa droga do poczucia winy, które trapi kobiety próbujące pogodzić działalność zawodową z wychowaniem dzieci.
Zjawisku „Working Mom Guilt” (pol. Wina Pracujących Matek) przyjrzeli się redaktorzy „Harvard Business Review”, którzy wymieniają szereg negatywnych konsekwencji wynikających z takiego poczucia. Zaburzenia snu, obniżony nastrój, chroniczne zmęczenie czy brak satysfakcji z wykonywanych zadań to tylko niektóre z nich. Czy istnieją sposoby na poradzenie sobie z wyrzutami sumienia, trapiącymi aktywne zawodowo mamy? Kilku praktycznych wskazówek w tej kwestii udziela Sandra Haus-Jędrzejczak, prezes Fundacji Mama na Huśtawce, zapewniającej wsparcie psychologiczne dla matek.
Czytaj więcej
Czy niższe stanowisko i związane z nim mniejsze zarobki mogą okazać się bardziej zbawienne dla życia rodzinnego niż awans i nadmiar obowiązków? Jakie korzyści niesie ze sobą zjawisko zwane downshifting? Ekspertka wyjaśnia.
Skąd się bierze poczucie winy wśród pracujących mam?
Czynniki wpędzające aktywne zawodowo mamy w poczucie winy mogą być wielorakie, a wśród najbardziej powszechnych Sandra Haus-Jędrzejczak wymienia wysokie oczekiwania społeczne wobec kobiet, a także łatwy dostęp do mediów społecznościowych, czy brak możliwości stałej opieki nad dzieckiem do trzeciego roku życia. – Oczekiwania społeczne wobec mam chyba nigdy nie były tak wysokie. Oprócz tego, że czujemy presję ze strony bliskich i rodziny, mamy nasze ukochane media społecznościowe. Widzimy tam mnóstwo obrazów kobiet, które nie tylko są idealnymi matkami, ale też robią karierę, rozkręcają własne firmy i we wszystkim brylują. Nawet nasi znajomi pokazują najczęściej tę jasną stronę, kiedy dzieci są uśmiechnięte, bawimy się w kreatywne gry, dostajemy awans, nasz biznes kwitnie – wymienia prezes Fundacji Mama na Huśtawce.
Jak zauważa Sandra Haus-Jędrzejczak, już samo podjęcie pracy zawodowej przez kobiety, których dziecko nie ukończyło trzeciego roku życia, może negatywnie wpływać na ich postrzeganie siebie w roli matek. – Dużo mówi się też o kształtowaniu stylów przywiązania u dziecka od najmłodszych lat i skutków braku opieki mamy w tym okresie. Według badań, kluczowa dla dziecka jest relacja z matką do trzeciego roku życia. Jeśli matka poświęca wtedy dziecku czas i jest dla niego bezpieczną relacją, kształtuje się bezpieczny styl przywiązania. Ale prawda jest taka, że mało która mama może pozwolić sobie na pozostanie w domu aż trzy lata. Z drugiej strony, mamy dostęp do informacji, dużo czytamy, wiemy, że dzieci „żłobkowe” są bardziej narażone na trudności w obszarze stylów przywiązania. Poczucie winy gotowe – zauważa.