– Zwykło się mówić, że do wychowania dziecka jest potrzebna cała wioska. Do przeżywania, doświadczania żałoby również, bo w żałobie czujemy się osamotnieni. Obecność innych osób pozwala nam tę naszą samotność, ten nasz smutek, żal, tęsknotę i wspomnienia o zmarłym dzielić z innymi. To działa kojąco – mówi Nina Harbuz.
Rozmawiamy o tym:
- Czy żałobę powinno się przeżywać w określony sposób? Czy z tego trudnego, bolesnego procesu da się wynieść coś dobrego?
- Czy żałoba zawsze zaczyna się od etapu zaprzeczenia a kończy etapem akceptacji? Czy gniew i złość zawsze są wpisane w żałobę? Ile trwa taki proces?
- Co zmienia się w człowieku po utracie kogoś bliskiego?