Czy zmiana czasu ma wpływ na funkcjonowanie człowieka? Jeśli tak, to na kogo najbardziej oddziałuje?
Dr hab. Marta Jackowska: Tłumacząc reakcje organizmu na zmianę czasu, warto zacząć od tego, że procesy i zachowania takie jak sen, bycie obudzonym, czuwanie, trawienie, temperatura ciała czy nawet nastrój są regulowane przez zegar biologiczny. Jego funkcjonowanie jest ściśle powiązane z dostępnością światła – i jego brakiem. Zmiana czasu jest zatem niczym innym jak zakłóceniem funkcjonowania zegara biologicznego poprzez manipulacją dostępnością światła. Najgorzej "poszkodowani" zmianą czasu, szczególnie tą marcową, gdzie tracimy jedną godzinę, są osoby, które mają chroniczny deficyt snu, obciążone np. chorobami serca lub osoby z zaburzeniami rytmu dobowego, czyli ludzie pracujące zmianowo. Osoby z wczesnym chronotypem, tzw. "skowronki”, i te z późnym chronotypem, tzw. "sowy", także bardzo wolno lub czasem wcale nie adaptują się do zmiany czasu, szczególnie tego z zimowego na letni w marcu.
Czytaj więcej
Wielu ludzi — pracujących i uczących się — nie przesypia odpowiedniej liczby godzin, ale stara się zrekompensować sobie braki snu w weekendy. Biorąc pod uwagę wyniki nowego badania, kardiolodzy nie mają wątpliwości, że taka praktyka ma korzystny wpływ na zdrowie, zwłaszcza na układ sercowo-naczyniowy.
Czy do tej zmiany da się jakoś przygotować?
To pytanie dostaję regularnie i niestety nie ma na to gotowych wskazówek lub recept. O to, aby zapewnić sobie minimum siedem godzin dobrej jakości snu (i o wiele więcej dla dzieci i młodzieży) powinniśmy dbać cały rok, ale w okresach zmiany czasu, zwłaszcza na wiosnę, kiedy tracimy jedną godzinę snu, po prostu warto być dla siebie szczególnie dobrym i zadbać o możliwość regeneracji oraz relaks w okresie poprzedzającym sen.