Czy rzeczywiście można zaobserwować wzmożony ruch w sklepach w tym czasie? Co najchętniej ludzie kupują i jak przez lata zmieniło się podejście do wydawania pieniędzy? Na ten temat wypowiedzieli się PR managerowie kilku sieci sprzedażowych w Polsce.
Trudno wskazać branżę, która nie oferuje przecen z okazji Black Friday. Sklepy starannie przedstawiają oferty na długo przed tym konkretnym dniem, uruchamiając kampanie marketingowe z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby konsumenci już zawczasu mieli możliwość przygotowania się do zakupów.
Jeszcze kilka lat temu galerie handlowe tworzyły listę wybranych ofert i zainteresowanie najemców było znacznie mniejsze. Obecnie, co podkreśla Barbara Andrzejewska, Marketing Manager Galerii Północnej w Warszawie, nie ma sklepów, które zrezygnowałyby z "czarnych" ofert. Co za tym idzie, galerie handlowe odnotowują w tym terminie wzmożony ruch.
Black Friday po polsku
Na decyzje zakupowe ogromny wpływ mają warunki pogodowe. Marta Kabsch, PR Manager Starego Browaru zauważa, że początek jesieni był w branży modowej czasem przestoju, ponieważ utrzymująca się długo letnia aura nie skłaniała do zmiany garderoby na zimową. Black Friday stanowi doskonałą okazję na zakup zimowych ubrań, a także opracowanie stylizacji na nadchodzące okazje takie jak Święta czy Sylwester.
Niesłabnącą popularnością cieszą się kosmetyki, ponieważ często lądują one pod choinką w formie prezentów. Relatywnie nowym trendem, co podkreśla Sergiusz Osmański, PR & Artistic Director, Sephora Polska Sp. z o.o., są kalendarze adwentowe, które jeszcze trzy lata temu stanowiły dla polskiego konsumenta produkt kompletnie niezrozumiały. Obecnie są hitem sprzedaży i jedną z ulubionych pozycji wśród czarnopiątkowych ofert Sephory. – Choć okienka kalendarza otwiera się pojedynczo każdego grudniowego dnia adwentu, to już z wyprzedzeniem konsumenci zaopatrują się w ten gadżet lub kupują go w formie prezentu dla najbliższych – podkreśla Osmański.