Kolorową fotografię przedstawiającą roześmianą projektantkę w barwnej marynarce z charakterystycznym zygzakowatym wzorem zamieszczono na profilu instagramowym marki Missoni 1 stycznia 2025 roku. – Rodzina Missoni i Missoni Group z przykrością zawiadamiają o odejściu Rosity Missoni, kluczowej postaci włoskiej mody. Kreatywna wizja Rosity i jej niestrudzone poświęcenie dla własnej pracy sprawiły, że styl Missoni stał się symbolem Made in Italy na całym świecie. Jej artystyczne dziedzictwo będzie nadal żywe dzięki jej kreacjom, które nieodzownie kojarzą się z radością i pięknem, nieustannie inspirując entuzjastów i kreatorów mody – napisano.
O odejściu projektantki poinformował też prezydent Lombardii, Attilio Fontana, nazywając jej projekty słynnymi, wielobarwnymi dziełami sztuki. – To wielka strata dla Włoch, Lombardii i prowincji Varese, gdzie urodziła się i mieszkała światowej sławy projektantka i przedsiębiorczyni – napisał.
Równie barwne co stroje sygnowane marką Missoni było życie samej współzałożycielki rodzinnego przedsiębiorstwa. Kto towarzyszył jej od pierwszych dni działalności firmy i czy mimo nienagannego wyczucia stylu legendarnej projektantki zdarzyło jej się popełnić modowe faux pas?
Rosita Missoni: mąż wprowadził się do mnie z czterema maszynami do szycia
Urodzona w 1931 roku we włoskim mieście Golasecca, Rosita Jelmini od najmłodszych lat poznawała świat mody i przyglądała się procesom tworzenia ubrań za sprawą rodziców – rzemieślników, aktywnych zawodowo w branży tekstylnej. Choć wybrany przez nią kierunek studiów – języki nowożytne – nie był bezpośrednio związany z ukochaną dziedziną, to jej pierwsza samodzielna podróż do Wielkiej Brytanii w celu podszkolenia języka angielskiego, miała na zawsze zdefiniować jej życie osobiste i dalsze kroki zawodowe.