Monica Bellucci zaprzecza, że zagrała w "Soku z żuka 2" dzięki związkowi z Timem Burtonem

Kiedy pracujesz z utalentowanymi ludźmi, wiesz, że kreatywne chwile z nimi będą niezwykłe. Bliska znajomość z Timem - człowiekiem, stworzyła wyjątkową więź z Burtonem – reżyserem i napędzała tę kreatywność – mówi Monica Bellucci, która zagrała w kontynuacji hitu reżysera z 1988 roku, filmie „Sok z żuka 2”.

Aktualizacja: 28.08.2024 12:51 Publikacja: 28.08.2024 11:04

Monica Bellucci tworzy parę z Timem Burtonem od 2022 roku.

Monica Bellucci tworzy parę z Timem Burtonem od 2022 roku.

Foto: PAP/ABACA

„Sok z żuka 2” (tytuł oryginalny „Beetlejuice Beetlejuice”) to czarna komedia w reżyserii Tima Burtona. Po raz pierwszy film prezentowany jest podczas otwarcia festiwalu filmowego w Wenecji (28 sierpnia), a jego polską premierę zaplanowano na 6 września. To kontynuacja filmu z 1988 roku, w którego obsadzie powracają Michael Keaton, Winona Ryder i Catherine O'Hara.

W pierwszej części poznajemy małżeństwo duchów, które zginęło w wypadku samochodowym, ale nie chce wynieść się ze swojego wymarzonego domu, do którego niebawem wprowadza się para z córką. Mieszkanie w takim gronie staje się na tyle uciążliwe, że żywi lokatorzy postanawiają wezwać bioegzorcystę, którym jest Beetlejuice. Jego metody działania są mocno kontrowersyjne… Teraz powraca z nową misją łączącą światy żywych z umarłych.

Monica Bellucci w „Soku z żuka 2”

Monica Bellucci, włoska modelka i aktorka, znana między innymi z filmów „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra”, serii „Matrix”, „Pasji” Mela Gibsona, biografii Marii Callas, czy „Spectre” z kolekcji o Jamesie Bondzie, przyznaje, że kiedy poznała bliżej Tima Burtona, casting do tego filmu był już zamknięty. Spotkali się na schodach pałacu festiwalowego w Cannes w 2006 roku, ale dopiero szesnaście lat później, za kulisami innego festiwalu – w Lyonie, filmowiec i aktorka zbliżyli się do siebie. Ona była singielką od czasu rozstania z artystą Nicolasem Lefebvre w 2019 roku, on od 2014 roku w separacji z matką swoich dzieci i dotychczas największą muzą, Heleną Bonham Carter.

„Nie stworzył postaci dla mnie, ale pewnego dnia powiedział mi: ‘Mam kluczową rolę w tym filmie i chciałbym, żebyś to była ty’. Nawet nie zapytałam go, kto to jest. Już od dawna kochałam jego filmy i jego marzycielski świat. Podziwiałam jego geniusz, umiejętność tworzenia zaskakujących, zabawnych i poruszających filmów. Z radością zgodziłam się zagrać Delores, dając mu carte blanche. Osiągnęłam w życiu moment, w którym chcę się trochę zabawić. Jako aktorka byłam zaszczycona, mogąc wejść do jego poetyckiego i fantastycznego świata” – opowiada Monica Bellucci w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Madame Figaro” dodając, że charakteryzacja jej postaci zajmowała codziennie trzy godziny.

Choć to film, którego twórcy wyraźnie puszczają oko do widza, aktorka znajduje w nim i poważne kwestie. - Film jest zdumiewający, ponieważ chociaż tytuł nosi imię męskiego bohatera, fabuła obraca się wokół trzech pokoleń kobiet. Niezależnie od tego czy się jednoczą, czy toczą ze sobą wojnę, pozostają sobie bliskie i łączy je ogromna miłość – przekonuje Bellucci w rozmowie z Christelle Laffin i Barbarą Baumel. - Myślę, że to nie przypadek, że trzydzieści pięć lat po pierwszym filmie, „Sok z żuka 2” pojawia się w kluczowym okresie w historii kobiet. To moment historyczny, w którym kobiety odegrały wyjątkową rolę społeczną. Mniej boją się zabierać głos, wyrażać swoje uczucia, okazują solidarność. Jako kobieta, która kocha kobiety i matka dwóch córek, uważam, że ten film jest zgodny z duchem czasu - dodaje. Jej urodzone w Rzymie córki Deva (ur. 2004) i Léonie (ur. 2010) są owocem małżeństwa z francuskim aktorem Vincentem Casselem, z którym rozwiodła się w 2013 roku. Tim Burton również ma dwoje dzieci: Billy’ego Raya (ur. 2003) i Nell (ur. 2007).

Czytaj więcej

Nowa odsłona "Emmanuelle". Klasykę zmysłowego filmu realizują kobiety

„Trzeba się bawić swoim wizerunkiem… i bawić się sobą”

Aktorka przyznaje, że urodziła dzieci dość późno – miała 40 lat, kiedy na świecie pojawiła się Deva, ale jest przekonana, że dzięki temu jest lepszą matką. - Wcześniej i tak nie mogłam tego zrobić. Tak dużo pracowałam i podróżowałam! Nie miałam na nic czasu. Uwielbiałam wyruszać z plecakiem pod wpływem chwili, samotnie, po przygodę. Znając mnie, gdybym wcześniej nie wybrała swojej ścieżki kariery, część mnie byłaby sfrustrowana i prawdopodobnie nie byłabym najlepszą matką. Fakt, że miałam córki wtedy, gdy się na to zdecydowałam, pozwolił mi doświadczyć czasu, który z nimi spędzam, jako prawdziwej przyjemności, a nigdy jako poświęcenia” – tłumaczy aktorka.

Deva poszła w jej ślady, we wrześniu będzie można ją oglądać na Netfliksie w roli odgrywanej niegdyś przez Claudię Cardinale w remake'u „Leoparda”, włosko-francuskiego dramatu historycznego z 1963 roku, w którym wówczas pojawili się również Burt Lancaster i Alain Delon. - Widzę ją podróżującą, pracującą, jednego dnia w Londynie, drugiego w Nowym Jorku... Dziś pytam córkę, kiedy będzie miała czas na kolację! – opowiada dumna matka. - To wielka radość widzieć ją wykonującą obie prace, modeling i aktorstwo, z taką przyjemnością. Ma ogromny temperament i „przyzwolenie”, na które sama potrzebowałam więcej czasu. Ale kiedy słyszę: „Rodzice celebryci załatwiają wszystko”, nie zgadzam się. Oczywiście bycie „córką” wzbudza ciekawość, czego ona jest świadoma, ale kiedy przechodzi testy i zostaje obsadzona w filmie lub pozuje do sesji zdjęciowej i zostaje zaproszona do drugiego etapu, już wszystko zależy od niej - dodaje.

Czytaj więcej

Artystki na schodach do sławy: czy rzeczywiście Cannes nie kocha kobiet?

Monica Bellucci: Liczy się to, co czujemy

Monica Bellucci za kilka tygodni skończy 60 lat. Pytana, czy przeczuwa jakiś zwrot życiowy związany ze swoim wiekiem, zaprzecza. - Jestem wdzięczna, że wciąż tu jestem. Żywa i mniej więcej sprawna! Moje dzieci mają się dobrze. W niektóre poranki samo wstanie z łóżka i wypicie dobrego cappuccino wystarcza, bym czuła się szczęśliwa przez cały dzień. Wszystko, co dzieje się później, jest bonusem – przyznaje w „Madame Figaro”.

Nie lubi, kiedy ktoś nazywa ją ikoną. Uważa, że to tylko kwestia wizerunku, który może nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. - Liczy się to, co czujemy, codzienna prawda. Prawdziwe relacje, komunikacja, to co definiuje nasze człowieczeństwo – podkreśla gwiazda, którą teraz można oglądać w serialu „Gdzie jest mój agent” na platformie Netflix, niebawem również we wspomnianym „Soku z żuka 2” oraz od listopada we francuskiej telewizji France 2 w serialu Marca Fitoussiego „Ça c'est Paris!” (pol. Oto Paryż). Zagra tam 60-letnią kobietę prowadzącą rewię w paryskim kabarecie.

Źródła:

https://madame.lefigaro.fr

https://www.parismatch.com

https://www.allocine.fr

„Sok z żuka 2” (tytuł oryginalny „Beetlejuice Beetlejuice”) to czarna komedia w reżyserii Tima Burtona. Po raz pierwszy film prezentowany jest podczas otwarcia festiwalu filmowego w Wenecji (28 sierpnia), a jego polską premierę zaplanowano na 6 września. To kontynuacja filmu z 1988 roku, w którego obsadzie powracają Michael Keaton, Winona Ryder i Catherine O'Hara.

W pierwszej części poznajemy małżeństwo duchów, które zginęło w wypadku samochodowym, ale nie chce wynieść się ze swojego wymarzonego domu, do którego niebawem wprowadza się para z córką. Mieszkanie w takim gronie staje się na tyle uciążliwe, że żywi lokatorzy postanawiają wezwać bioegzorcystę, którym jest Beetlejuice. Jego metody działania są mocno kontrowersyjne… Teraz powraca z nową misją łączącą światy żywych z umarłych.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Nagrody Muzyczne MTV rozdane. Taylor Swift przekroczyła kolejne granice
Ludzie
Ostatni taniec w Hollywood. Dlaczego Kathy Bates rezygnuje z zawodu
Ludzie
Historyczne osiągnięcie amerykańskiej pielęgniarki: elitarny Ranger Course ukończony!
Ludzie
"Cowboy Carter" Beyonce bez nominacji Country Music Awards. Dlaczego ją pominięto?
Ludzie
Emily Armstrong. Pierwsza kobieta w składzie Linkin Park. Zyska sympatię fanów?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne