Chcąc dodać wiarygodności odgrywanym przez siebie postaciom, wielu aktorów bez wahania godzi się na wyszukane charakteryzacje zmieniające rysy twarzy, mordercze treningi pozwalające w szybkim tempie zmienić sylwetkę na bardziej muskularną lub umożliwiające zgubienie kilogramów, co przy szczupłej budowie ciała wielu hollywoodzkich gwiazd może okazać się wyczynem poważnie naruszającym zdrowie i samopoczucie danej osoby. Gdy Anne Hathaway w filmie „Nędznicy” wcielała się w rolę cierpiącej na gruźlicę Fantine, nie tylko zdecydowała się na drastyczną zmianę fryzury, ale i za sprawą restrykcyjnej diety straciła ponad 10 kilogramów. Choć jej wysiłki nie zostały niezauważone i dzięki udziałowi w musicalu otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej, to jednak doświadczenie to odcisnęło swoje piętno na jej psychice i 30-letnia wówczas aktorka potrzebowała wielu tygodni, by znów odzyskać wewnętrzną równowagę. – Byłam w stanie fizycznego i emocjonalnego wyczerpania. Gdy wracałam do domu, miałam poczucie przytłoczenia nawet przy najdrobniejszych czynnościach – wspominała wówczas w wywiadzie dla tygodnika „Newsweek”.