Etykieta "eko" to dziś nie tylko informacja, lecz obietnica: ma uspokajać sumienie i dawać poczucie, że zwykły wybór konsumencki jest aktem troski o planetę, który koi niepokój i pozwala wierzyć, że jednostkowe decyzje mogą równoważyć globalny kryzys. Ale czy faktycznie tak jest? Czy za tymi deklaracjami stoją realne działania i wymierne rezultaty, czy to raczej narracja, która daje komfort bez konsekwencji?
Od idei do marketingu
To, co dwie dekady temu funkcjonowało w języku aktywistów, niszowych producentów i sklepów ze zdrową żywnością, dziś stało się oficjalnym idiomem wielkiego przemysłu. Zielone slogany weszły do mainstreamu, stając się jednym z najskuteczniejszych narzędzi sprzedaży. Reklamowe frazy w rodzaju „eco”, „sustainable” czy „conscious” stały się dla wielu konsumentów wygodnym alibi — pozwalają kupować więcej, a zarazem utrzymywać przekonanie, że każdy wybór jest etyczny i odpowiedzialny. Widać tu, jak idea troski o środowisko przeobraziła się w mit wspierający konsumpcję.
Roland Barthes pisał, że mity codzienności nadają znakom pozór naturalności i sprawiają, że ukryta ideologia jawi się jako oczywistość. Zielona etykieta nie jest więc neutralną informacją o składzie tkaniny, lecz nośnikiem opowieści o odpowiedzialnym konsumencie. To nie fakt, lecz narracja, w której nabycie ubrania zyskuje rangę moralnego gestu, a klient wciela się w rolę bohatera spektaklu ekologicznej troski. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak postęp, ale gdy za tymi obietnicami nie stoi realna zmiana, wchodzimy na teren zjawiska znanego jako greenwashing.
Czytaj więcej
Gdy rozpadają się relacje, świat obraca się plecami, główna bohaterka serialu „Aniela” nie znika....
Czym jest greenwashing?
OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) definiuje go jako strategię komunikacyjną, w której przedsiębiorstwo przedstawia swoje działania, produkty lub usługi jako bardziej przyjazne środowisku, niż są one w rzeczywistości. W literaturze dotyczącej społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) greenwashing określany jest mianem praktyki manipulacyjnej – budowania wizerunku ekologicznej firmy bez realnego ograniczania jej wpływu na środowisko.