21-latka stworzyła wyjątkową aplikację chroniącą kobiety. „Żaden mężczyzna by tego nie wymyślił”

Pieniądze otrzymane z okazji 21 urodzin przeznaczyła na stworzenie aplikacji, która ma chronić kobiety podczas samotnych powrotów do domów. Jaka idea przyświecała E-J Roodt i czym jej pomysł różni się od tych dostępnych na rynku wcześniej?

Publikacja: 18.03.2025 12:24

Użycie Epowar, w odróżnieniu od urządzeń znanych kobietom w przeszłości, nie wiąże się z koniecznośc

Użycie Epowar, w odróżnieniu od urządzeń znanych kobietom w przeszłości, nie wiąże się z koniecznością znalezienia odpowiedniego przycisku w telefonie ani też trzymania urządzenia oburącz.

Foto: Adobe Stock

W trakcie wizyty w programie „Graham Norton Show” w październiku minionego roku, Saoirse Ronan zaskoczyła zgromadzonych gości i gospodarza show krótkim, ale trafnym komentarzem na temat bezpieczeństwa kobiet samotnie przemieszczających się po ulicach miast. Zaproszeni do rozmowy aktorzy Paul Mescal, Eddie Redmayne i Denzel Washington, wymieniali dowcipy na temat podstawowych zasad samoobrony, polegających między innymi na użyciu telefonu w celu wymierzenia ciosu przeciwnikowi lub wykonania połączenia alarmowego w sytuacji zagrożenia. Panowie w żartobliwym tonie wypowiadali się na temat możliwości skorzystania z telefonu w chwili ataku, inicjując hipotetyczną rozmowę, jaka mogłaby się rozegrać w podobnych okolicznościach. – Proszę poczekać, muszę zadzwonić – symulowali dialog z napastnikiem, na co jedyna w gronie zaproszonych gości aktorka zareagowała naturalnym stwierdzeniem, że właśnie o tym każda kobieta musi myśleć nieustannie, samodzielnie przemierzając ulice miast. – Dziewczyny myślą o tym bez przerwy. Mam rację, drogie panie? – zwróciła się do obecnych na widowni reprezentantek płci żeńskiej.

Komentarz irlandzkiej aktorki sprowokował liczne dyskusje na temat bezpieczeństwa kobiet, które w drodze do domu lub pracy pełne obaw pokonują wyznaczoną trasę, niejednokrotnie analizując możliwości szybkiej reakcji na ewentualną napaść, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.

Świadomość zagrożeń czyhających na swoje rówieśniczki, samodzielnie wracające z zajęć do akademików czy mieszkań, sprowokowała byłą już studentkę Uniwersytetu w Bath do opracowania nowoczesnej aplikacji, która ma w sposób automatyczny reagować na pojawiające się niebezpieczeństwo i alarmować o nim odbiorców uprzednio wskazanych przez daną osobę. Jakie inne funkcjonalności ma aplikacja Epowar i co odróżnia ją od narządzi dostępnych wcześniej na rynku?

E-J Roodt: uruchomiony alarm został całkowicie zignorowany

– Wiele moich koleżanek doświadczało niebezpiecznych sytuacji, samotnie wracając do domu z zajęć. Gdy byłam na studiach, takie zdarzenia miały miejsce bardzo często – wyjaśnia E-J Roodt w rozmowie z „The Times”. W trosce o bezpieczeństwo 21-letniej wówczas studentki, jej mama poprosiła ją o zainstalowanie popularnej aplikacji używanej przez kobiety w sytuacjach zagrożenia. Dziewczyna przez przypadek uruchomiła aplikację, wracając wieczorem do domu. Choć pomoc nie była jej wówczas potrzebna, przypadkowe użycie popularnego wśród jej rówieśniczek połączenia alarmowego pozwoliło odkryć jego braki. – Nie mogłam znaleźć żadnego przycisku do wyłączenia aplikacji. Co więcej, uruchomiony przez kilka minut alarm został całkowicie zignorowany przez potencjalnych odbiorców. Nie było żadnej reakcji. Wtedy uświadomiłam sobie, że gdybym rzeczywiście potrzebowała pomocy, dostępna na moim telefonie aplikacja nie spełniłaby swojej funkcji – wspomina E-J Roodt w cytowanej rozmowie.

21-latka skonstatowała też, że właściwe użycie urządzenia w sytuacji, gdy niebezpieczeństwo wywołuje gwałtowne emocje, jest utrudnione. – A co, jeśli upuszczę urządzenie i nie zdążę włączyć alarmu? Gwarancję jego właściwego odblokowania i powiadomienia osób z najbliższego otoczenia o moim zagrożeniu, daje jedynie uruchomienie go i ewentualne wyłączenie przy użyciu obu rąk – wyjaśnia.

Czytaj więcej

Nauka samoobrony wpływa na rozwój zawodowy kobiet. Jak to działa?

Epowar: aplikacja uruchamiana automatycznie

Odkrycie niedogodności wynikających z używania dostępnej aplikacji skłoniło ambitną studentkę do opracowania alternatywnego rozwiązania, które nie tylko pomogłoby kobietom zareagować na czas w niebezpiecznej sytuacji, ale i uzyskać oczekiwaną pomoc. Powstała we współpracy z zaprzyjaźnionym programistą, 27-letnim Maksem Rahmanem, aplikacja Epowar działa na bazie sztucznej inteligencji, wykorzystującej urządzenia technologiczne, które aktywnie reagują na zmiany w zachowaniu, tempie oddechu i pulsie danej osoby. Aplikacja uruchamia alarm w sposób automatyczny, bez konieczności naciskania jakichkolwiek guzików czy odblokowywania klawiatury telefonu.

Pomysłodawczyni aplikacji wspomina jeden z przełomowych momentów, który zainspirował ją do opracowania nowoczesnego systemu mającego na celu ochronę kobiet w sytuacji zagrożenia. – Natknęłam się na wystąpienie jednego z dyrektorów wiodącej firmy produkującej smartwatche, Tima Cooka. Przytaczał on anegdotę o tym, jak zapis na zegarku jednego z użytkowników nowoczesnej technologii pozwolił mu wykryć zawał serca, ratując tym samym jego życie. Pomyślałam wówczas, że skoro takie urządzenia pozwalają wykryć zawał serca, dlaczego nie miałyby alarmować o fizycznej napaści na użytkownika? – wspomina.

Czytaj więcej

Catcalling - molestowanie, które mocno daje się we znaki biegaczkom. Jak sobie z nim radzić?

E-J Roodt: aplikacja Epowar odróżnia reakcje organizmu w różnych sytuacjach

Wspomniany inżynier, Maks Rahman, mimo młodego wieku, wcześniej pracował nad rozwojem czujników stresu używanych w operacjach na otwartym mózgu. Razem w E-J Roodt postanowili opracować technologię automatycznego wykrywania ataków, która miałaby napędzać Epowar. Jako że znalezienie funduszy na realizację tak ambitnego projektu stanowiło spore wyzwanie, pomysłodawczyni aplikacji postanowiła przeznaczyć na ten cel pieniądze otrzymane z okazji 21 urodzin. Tym sposobem młodzi naukowcy zdołali wypełnić wniosek patentowy i przystąpić do opracowania przełomowego rozwiązania.

Użycie Epowar, w odróżnieniu od urządzeń znanych kobietom w przeszłości, nie wiąże się z koniecznością znalezienia odpowiedniego przycisku w telefonie ani też trzymania urządzenia oburącz, by właściwie odblokować niezbędne powiadomienia. Aplikacja działa automatycznie, analizując nagłe skoki tętna i nieregularne wzorce ruchu za pomocą smartwatcha. Tym sposobem wykrywa oznaki napaści, odróżniając je jednocześnie od ćwiczeń. – Epowar wykrywa momenty, w których czyjeś tętno nagle wzrasta, a ruchy stają się bardzo nieregularne. Wzrost tętna może wskazywać, że ktoś jest w niebezpieczeństwie, ale też oznaczać uczestnictwo w treningu, dlatego też ważne jest, by aplikacja odróżniała te dwie sytuacje – zastrzega E-J Roodt. – Aby mieć pewność, że nie otrzymamy fałszywych alarmów, zaprojektowaliśmy aplikację w taki sposób, by ruch i tętno były dokładnie analizowane. Ćwiczenia mają charakter powtarzalny, w przeciwieństwie do ruchów i tętna w stanie podwyższonego napięcia wywołanego napaścią. Obserwacja tych reakcji pozwala odnotować, czy w danej sytuacji mamy do czynienia ze zmianą tętna w trakcie treningu, czy też w reakcji na atak – doprecyzowuje pomysłodawczyni.

Czytaj więcej

Baletnica pozwała Royal Ballet School za okrutne praktyki nauczycieli

E-J Roodt: aplikacja ma służyć też zmniejszeniu obciążenia psychicznego

Aby zapewnić użytkowniczkom poczucie bezpieczeństwa podczas samotnych powrotów do domów, twórcy aplikacji zalecają wprowadzenie do systemu takich danych jak planowana trasa oraz numery telefonów osób z najbliższego otoczenia, które mogłyby natychmiast zareagować na powiadomienie o niebezpieczeństwie. Jeśli zostanie wykryty atak, aplikacja automatycznie uruchamia reakcję, wysyłając powiadomienie do wskazanych użytkowników, nawet jeśli w ich telefonach wybrano tryb wyciszenia. Jednocześnie zostaje uruchomione nagrywanie zdarzenia, które może zostać użyte w przyszłości jako materiał dowodowy przeciwko sprawcy napaści. – Dane są zapisywane w chmurze, więc nawet w przypadku uszkodzenia urządzenia, dowody nie zostaną utracone – wyjaśnia E-J Roodt.

24-letnia obecnie pomysłodawczyni i współtwórczyni aplikacji podkreśla, że jej celem było nie tylko zapewnienie kobietom bezpieczeństwa, ale i zdjęcie z nich ciężaru wynikającego z nadmiernego analizowania potencjalnych scenariuszy zachowań na wypadek ataku. – Zależy mi na zmniejszeniu obciążenia psychicznego, którego doświadczają kobiety, skupiając całą swoją uwagę na kwestiach bezpieczeństwa. To obciążenie jest wycieńczające w każdej sytuacji, gdy istnieje ryzyko napaści: czy to podczas treningu biegowego, czy też w trakcie powrotów do domu. Żaden mężczyzna by tego nie wymyślił – wyjaśnia E-J Roodt.

Być może za sprawą takich rozwiązań kwestie takie jak konieczność znalezienia telefonu w sytuacji zagrożenia przestaną zaprzątać myśli kobiet w sytuacjach, gdy warto skupić się na treningu lub wyciszać emocje po ciężkim dniu w pracy. Choć komentarz Saoirse Ronan nadal nie odbiega od rzeczywistości wielu kobiet, nieustannie analizujących możliwe scenariusze zachowań na wypadek potencjalnego zagrożenia, ich rozterki trudno rozpatrywać w kategorii żartu.

Źródła:
https://www.thetimes.com/
https://epowar.com/

W trakcie wizyty w programie „Graham Norton Show” w październiku minionego roku, Saoirse Ronan zaskoczyła zgromadzonych gości i gospodarza show krótkim, ale trafnym komentarzem na temat bezpieczeństwa kobiet samotnie przemieszczających się po ulicach miast. Zaproszeni do rozmowy aktorzy Paul Mescal, Eddie Redmayne i Denzel Washington, wymieniali dowcipy na temat podstawowych zasad samoobrony, polegających między innymi na użyciu telefonu w celu wymierzenia ciosu przeciwnikowi lub wykonania połączenia alarmowego w sytuacji zagrożenia. Panowie w żartobliwym tonie wypowiadali się na temat możliwości skorzystania z telefonu w chwili ataku, inicjując hipotetyczną rozmowę, jaka mogłaby się rozegrać w podobnych okolicznościach. – Proszę poczekać, muszę zadzwonić – symulowali dialog z napastnikiem, na co jedyna w gronie zaproszonych gości aktorka zareagowała naturalnym stwierdzeniem, że właśnie o tym każda kobieta musi myśleć nieustannie, samodzielnie przemierzając ulice miast. – Dziewczyny myślą o tym bez przerwy. Mam rację, drogie panie? – zwróciła się do obecnych na widowni reprezentantek płci żeńskiej.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Popularny składnik diety zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci. Zbadano, czym go zastąpić
Nauka
Odkryto nowy sposób na bezsenność – bardzo prosty, ale nie każdy skorzysta
Nauka
Ten czynnik przyspiesza starzenie i wpływa na rozwój chorób. Nowe wyniki badań
Nauka
Prawo serii w wypadkach lotniczych: Czy trzeba się bać, wchodząc teraz na pokład samolotu?
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Nauka
Niepokojące dane o długości życia w Europie. Gdzie jest najgorzej?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń