Pochodząca z Tokio architektka Shuko Uemoto po raz pierwszy odwiedziła górskie miasto Miyoshi w 2014 roku. Jej dwuletni wówczas syn cierpiał na astmę, a pobyt w miejscu zlokalizowanym z dala od zanieczyszczeń i hałasu znanego z metropolii, okazał się korzystny dla jego zdrowia. – Woda i powietrze są tutaj zupełnie inne. Już po pierwszej dłuższej wizycie symptomy astmy u mojego syna po prostu zniknęły. Wtedy też po raz pierwszy pomyślałam, że dorastanie w takim miejscu mogłoby być dla niego zbawienne. Ta myśl mnie zafascynowała – wspomina w rozmowie z BBC.
Znalezione wówczas ogłoszenie dotyczące pomysłów na rewitalizację lokalnych szkół, które od lat nie są używane, zainspirowało ją do wizyty w jednej z takich placówek, Deai Elementary School. Widok opuszczonego budynku położonego w malowniczym miejscu nie pozostawił wątpliwości co do jego dalszego przeznaczenia. – Dźwięk przepływającej nieopodal rzeki, słońce oświetlające każdą z przestronnych sal oraz niczym niezmącona cisza miały w sobie nieprawdopodobny potencjał – wspomina architektka, która wkrótce po pamiętnej wizycie przedłożyła władzom miasta szczegółowy, trzyletni biznesplan. Opuszczona szkoła miała stać się unikatowym hotelem, zapewniającym gościom wypoczynek w otoczeniu zieleni na najmniejszej z czterech głównych wysp Japonii, Sikoku.
Czytaj więcej
Rieko Hirosawa jako jedyna mieszkanka Japonii praktykuje sztukę goze. Na czym polega ta tradycja...
Opuszczona szkoła w Miyoshi zyskała nowe życie
Nowo powstała placówka, o nazwie Hare to Ke, zastąpiła szkołę podstawową zamkniętą w 2005 roku. Uczęszczało wówczas do niej zaledwie pięciu uczniów, czyli o prawie 500 mniej niż w latach 50. minionego wieku. Stopniowa migracja mieszkańców do większych miast przyczyniła się do spadku populacji Miyoshi z 77 779 w 1955 roku do około 20 000 obecnie, przy czym ponad 40 proc. mieszkańców miejscowości stanowią osoby powyżej 65 roku życia. Zmieniająca się struktura społeczna tego malowniczo położonego miejsca sprawiła, że do 2012 roku zostało tutaj 28 szkół, w których nie było już komu poznawać zawiłości znaków kanji ani podstaw tabliczki mnożenia.
Zaproponowana przez lokalne władze inicjatywa przyjmowania wniosków na rewitalizację wskazanych miejsc nadała opuszczonym budynkom nowy charakter. – Szkoła, która kiedyś była centralnym miejscem spotkań dzieci i ich rodziców, od lat świeciła pustkami. Przearanżowanie jej na obiekt wypoczynkowy nie tylko przywróciło budynkowi blask, ale też sprawiło, że okoliczni mieszkańcy odzyskali możliwość korzystania z zalet nowej placówki. Chętnie odwiedzana przez turystów sprawia, że cała miejscowość zyskała nowe życie – zauważa w rozmowie z BBC Yuko Oka, przedstawicielka Regionalnego Wydziału Rewitalizacji Miyoshi.