Reklama
Rozwiń

Quietcation, czyli cisza i odłączenie od ekranów. Komu potrzebny jest taki wypoczynek?

Quietcation nie jest chwilową modą – to odpowiedź na fundamentalne potrzeby człowieka XXI wieku, który w ciszy szuka tego, co utracił w hałasie nowoczesności. Na czym polega taka forma spędzania czasu?

Publikacja: 04.07.2025 10:28

Quietcation nie jest ograniczony ani do konkretnej płci, ani grupy wiekowej, ani kraju. Rodzinne wak

Quietcation nie jest ograniczony ani do konkretnej płci, ani grupy wiekowej, ani kraju. Rodzinne wakacje z momentami refleksji i spokoju potrafią dostarczyć głębszego ukojenia niż najbardziej ekscytujące atrakcje - przekonuje Ola Mae.

Foto: Adobe Stock

Gdy w serialu „Biały lotos” goście luksusowego hotelu na wyspie Ko Samui w Tajlandii przybywają na miejsce rajskich wakacji, tuż po oddelegowaniu ich do pokoi, otrzymują uprzejmą, choć stanowczą propozycję od pracownicy hotelu. Mentorka wellness, w której rolę wciela się Morgana O'Reilly, zachęca do oddania jej telefonów komórkowych na czas pobytu w kurorcie. W specjalnie przygotowanej na tę okoliczność torbie lądują urządzenia elektroniczne. Bohaterowie reagują na prośbę z nieskrywanym zaskoczeniem i niechęcią, ostatecznie zgadzają się jednak na to, by spędzić tydzień bez – na co dzień nadużywanego – akcesorium.

Choć w przypadku bohaterów serialu pobyt na wyspie Ko Samui nie miał nic wspólnego z quietcation, podobna forma spędzenia wakacyjnych chwil zyskuje na popularności. Przekonuje o tym Ola Mae, mówczyni na tegorocznej gali TEDxWarsaw 2025, z prelekcją pt. „Mózg w podróży – jak samotne wędrówki kształtują nasze nawyki”.

Czytaj więcej

Turystyka snu coraz bardziej popularna. Na czym polega i kto powinien z niej skorzystać?

Na czym dokładnie polega ten trend i co sprawia, że zyskuje na popularności?

Quietcation to dokładnie to, co sugeruje nazwa: wakacje, które stawiają na spokój i ciszę. Mniej hałasu, mniej tłumów, mniej bodźców i więcej spokoju. Quietcation może oznaczać weekend w lesie, wyjazd na warsztaty z jogi albo kilka dni spędzonych w stylowej, alpejskiej chacie. Najważniejsze, żeby w całe doświadczenie wbudować ciszę, refleksję i odłączenie od ekranów. Pragnienie samotności i przerwy od sieci odzwierciedla rosnące wśród społeczeństwa zmęczenie związane z szybkim tempem życia i ciągłym stresem. W świecie, w którym jesteśmy stale otoczeni wywołującą chroniczne przebodźcowanie technologią, regenerująca cisza to szansa na wytchnienie od sensorycznego przeciążenia i przeciwwaga dla cyfrowego uzależnienia. Quietcation pomaga redukować stres i pozytywnie wpływa na jakość naszego zdrowia psychicznego. Dla wielu będzie długo oczekiwanym odpoczynkiem.

Jakie kierunki warto wybrać, by rzeczywiście wakacje pozwoliły przebodźcowanym i zapracowanym urlopowiczom spełnić marzenie o upragnionej ciszy i braku tłumów?

Sektor turystyczny szybko dostosował się do nowego trendu i choć idea wakacji pozbawionych technologii jest szlachetna, nie zapominajmy, że quietcation to termin ukuty przez branżę turystyczną. Konsultanci zachęcają ludzi wizją przytulnej górskiej chatki, spokojnego leśnego spa, czy odosobnionej plaży, wmawiając klientom, że cisza i spokój to towar, za który należy słono zapłacić. W sieci aż roi się od hoteli premium, które znajdują się poza zasięgiem finansowym większości turystów. Za nowy, „bardziej świadomy” typ wakacji, możemy zapłacić o 30-50% więcej niż za standardowy nocleg. Pytanie, czy naprawdę potrzebujesz wykupić tygodniowy detoks cyfrowy w szwajcarskim hotelu za 11,000 zł, gdzie na czas pobytu oddasz swój telefon do zamknięcia w sejfie. Komodyfikacja jest całkowitym zaprzeczeniem idei analogowych wakacji i sprawia, że cisza i spokój stają się luksusowymi towarami, na które mogą pozwolić sobie tylko zamożni. A przecież każde wakacje można przekształcić w quietcation. Nawet krótkotrwałe oderwanie się od informacyjnego szumu pozwala zajrzeć w siebie i oswoić z tym, czego zwykle unikamy. Bycie w samotności, odłożenie telefonu, czy leśna kąpiel to nie „artykuły”, a decyzja, którą należy podjąć. Zamiast wierzyć, że spokój znajdziesz tylko podczas kosztownego zagranicznego wyjazdu, zalecam pójście na 10-godzinny spacer. Albo weekend w lesie pod namiotem. Koniecznie z nutką dyskomfortu.

Czytaj więcej

Potęga ciszy. Psycholog wyjaśnia, dlaczego warto ją zrozumieć

Czego zwykle urlopowicze oczekują od takiej formy wypoczynku?

W ciszy i bezruchu jest coś niezwykle uzdrawiającego, dlatego coraz więcej ludzi poszukuje samotności. To właśnie w momentach wyciszenia rośnie nasza świadomość, a także dojrzewa zdolność do radzenia sobie z przeciwnościami. Dziś, częściej niż kiedyś tęsknimy za prostotą i odczuwamy potrzebę odłączenia się od świata. Analogowe wakacje dają przestrzeń mentalną, by szerzej spojrzeć na swoje życie. Oferują również czas, by zastanowić się nad tym, czego naprawdę potrzebujemy. Jednak brak bodźców może być przytłaczający. Dla wielu, pierwsze chwile spędzone w całkowitej ciszy będą stanowiły szok. Może pojawić się uczucie nudy, niepokoju i zdenerwowania. Chęć złapania za telefon. Z czasem jednak dzieje się coś niesamowitego. Zwalnia oddech. Znika napięcie. Pojawia się spokój. Badania pokazują, że ciche otoczenie obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu), poprawia koncentrację i pamięć oraz zwiększa kreatywność. A nuda? Zmusza nas do wychodzenia poza schematy i tworzenia innowacyjnych pomysłów. To dlatego quietcation nie jest chwilową modą – to odpowiedź na fundamentalne potrzeby człowieka XXI wieku, który w ciszy szuka tego, co utracił w hałasie nowoczesności.

Czy w Polsce ten trend również jest zauważalny, czy obecnie praktykuje się raczej „tradycyjne” sposoby spędzania wakacji w kurortach przyjaznych rodzinom z dziećmi?

Myślę, że ludzie na całym świecie szukają cyfrowego detoksu i doświadczeń, które są bardziej „prawdziwe” i regenerujące. Quietcation nie jest ograniczony ani do konkretnej płci, ani grupy wiekowej, ani kraju. Rodzinne wakacje z momentami refleksji i spokoju potrafią dostarczyć głębszego ukojenia niż najbardziej ekscytujące atrakcje. Wystarczy pojechać w miejsce, gdzie natura, cisza i przestrzeń są na pierwszym miejscu. W Internecie można znaleźć platformy, które specjalizują się w promowaniu klimatycznych lokalizacji. Nie będzie tam wielkich hoteli, za to czekają nas inspirujące wnętrza, ciekawi gospodarze i lokalne produkty. A dla fanów miejskich wycieczek – Cittaslow – sieć miast inspirowana włoskimi miasteczkami, w których życie toczy się w rytmie człowieka.

Informacje o rozmówczyni

Ola Mae

Mówczyni na tegorocznej gali TEDxWarsaw 2025, z prelekcją pt. „Mózg w podróży – jak samotne wędrówki kształtują nasze nawyki”. Ola to absolwentka Columbia College Chicago, fotografka, autorka książki i gospodyni podcastu Projekt Cebula. 


Gdy w serialu „Biały lotos” goście luksusowego hotelu na wyspie Ko Samui w Tajlandii przybywają na miejsce rajskich wakacji, tuż po oddelegowaniu ich do pokoi, otrzymują uprzejmą, choć stanowczą propozycję od pracownicy hotelu. Mentorka wellness, w której rolę wciela się Morgana O'Reilly, zachęca do oddania jej telefonów komórkowych na czas pobytu w kurorcie. W specjalnie przygotowanej na tę okoliczność torbie lądują urządzenia elektroniczne. Bohaterowie reagują na prośbę z nieskrywanym zaskoczeniem i niechęcią, ostatecznie zgadzają się jednak na to, by spędzić tydzień bez – na co dzień nadużywanego – akcesorium.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podróże
Bleisure travel – trend podróżniczy młodych rodzin rośnie w siłę. Na czym polega?
Podróże
Mokra, dzika i cudowna historia sydnejskich basenów oceanicznych
Podróże
Oto, na co zwraca uwagę w hotelach pokolenie Z. Jest gotowe zapłacić za to więcej niż inne generacje
Podróże
Pokolenie Z ma nową mekkę podróżniczą. Oto, dokąd najchętniej latają młodzi z Polski
Podróże
Polacy przodują w nowym sposobie spędzania Wielkanocy. „Słabnie kościelny wymiar świąt”