Odnoszący sukcesy, charyzmatyczni i doceniani przez odbiorców na całym świecie tacy artyści czy przedsiębiorcy jak Lady Gaga, Paul McCartney, Sting, Madonna, Susan Sarandon, Katy Perry czy Melinda French Gates, na co dzień nie stronią od obecności w mediach, udzielania wywiadów czy występów na żywo. Swoją kreatywność, umiejętność podejmowania decyzji czy efektywnego działania mimo tremy, zawdzięczają nie tylko niewątpliwemu talentowi niezbędnemu w wybranej przez nich dziedzinie, ale i umiejętności korzystania z zalet ciszy. – Każdy dzień rozpoczynam od kilkuminutowej medytacji. Niezależnie od tego, w którym miejscu na świecie w danym momencie się znajduję, ta czynność nie podlega negocjacjom. Nawet kilka chwil spędzonych w ciszy to inwestycja, która sprawia, że mój dzień staje się spokojniejszy, a ja bardziej produktywna – wyjaśniała była żona Billa Gatesa w jednym z wywiadów.
Cenne, choć niełatwe do uchwycenia momenty ciszy w sytuacjach, gdy nadmiar obowiązków dyktuje zawrotne tempo działania, mogą okazać się zbawienne w uporządkowaniu myśli i skupieniu się na tym, jakie zadania powinny zostać wykonane w odpowiedniej kolejności. Czy istnieją sposoby na wygospodarowanie takich chwil i z jakimi korzyściami wiąże się wprowadzenie takiej praktyki do zdominowanej przez chaos codzienności? Zagadnienia te przybliża psycholożka kliniczna, psychoterapeutka Marta Wiercińska.
Czytaj więcej
Gdy mimo zmęczenia po intensywnym dniu trudno odłożyć telefon czy odmówić sobie obejrzenia kolejn...
Cisza może być początkiem głębszych zmian
Przeprowadzone w 2016 roku badanie pozwoliło ustalić, że właściciele telefonów komórkowych dotykają ekranu swoich urządzeń średnio 2617 razy dziennie. Odpowiedzialni za analizę pracownicy firmy Dscout przekazali 100 ankietowanym telefony, na których uprzednio zainstalowano aplikację dokonującą pomiaru częstotliwości dotykania ekranu przez całą dobę. U rekordzistów wynik wyniósł 5427 razy. Wykonane przed laty badanie już wtedy wskazywało na alarmujące zjawisko, jakim jest nie tylko nieustanne odrywanie się od wykonanych czynności w celu upewnienia się, czy w zasięgu wzroku nie pojawiły się nowe informacje, ale i wysoki poziom zapotrzebowania na nowe bodźce. – Współczesny świat nieustannie nas bombarduje bodźcami: dźwiękami, obrazami, wiadomościami, rozmowami, muzyką. Żyjemy w ciągłym szumie, zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Tymczasem z punktu widzenia zdrowia psychicznego cisza to nie luksus, to konieczność. Cisza to przestrzeń, w której nasz układ nerwowy ma szansę na regenerację. W terapii często spotykamy osoby, które są przemęczone, rozdrażnione, „ciągle w trybie działania”. Ich organizm nie odpoczywa, bo nie ma ku temu warunków – ani zewnętrznych, ani wewnętrznych – zauważa Marta Wiercińska.
Wśród korzyści, jakie daje cisza, psychoterapeutka wymienia: obniżenie napięcia, regulację emocji i lepszą koncentrację, a także budowanie uważności. – W świecie nadmiaru, cisza staje się filtrem: pozwala nam oddzielić to, co naprawdę ważne, od tego, co przypadkowe i rozpraszające. Może być początkiem głębszych zmian, takich, które wspierane psychoterapią prowadzą do lepszego samopoczucia, zdrowszych relacji i większego spokoju wewnętrznego – zaznacza Marta Wiercińska.