Potęga ciszy. Psycholog wyjaśnia, dlaczego warto ją zrozumieć

Bywa niewygodna, krępująca, a nawet grobowa. Zwykle traktowana jako niezręczny przerywnik w rozmowie wymuszony brakiem tematów do poruszenia, szybko zalewana jest potokiem słów. Czy jednak warto ciszę zagłuszać, zamiast nauczyć się czerpać z niej korzyści?

Publikacja: 12.06.2025 13:00

Nieustanne przebywanie wśród dźwięków wielkiego miasta, głośnych rozmów współpracowników, a także mu

Nieustanne przebywanie wśród dźwięków wielkiego miasta, głośnych rozmów współpracowników, a także muzyki lub filmów udostępnianych przez współpasażerów autobusów czy metra, wiąże się z poważnymi konsekwencjami dla zdrowia.

Foto: Adobe Stock

Odnoszący sukcesy, charyzmatyczni i doceniani przez odbiorców na całym świecie tacy artyści czy przedsiębiorcy jak Lady Gaga, Paul McCartney, Sting, Madonna, Susan Sarandon, Katy Perry czy Melinda French Gates, na co dzień nie stronią od obecności w mediach, udzielania wywiadów czy występów na żywo. Swoją kreatywność, umiejętność podejmowania decyzji czy efektywnego działania mimo tremy, zawdzięczają nie tylko niewątpliwemu talentowi niezbędnemu w wybranej przez nich dziedzinie, ale i umiejętności korzystania z zalet ciszy. – Każdy dzień rozpoczynam od kilkuminutowej medytacji. Niezależnie od tego, w którym miejscu na świecie w danym momencie się znajduję, ta czynność nie podlega negocjacjom. Nawet kilka chwil spędzonych w ciszy to inwestycja, która sprawia, że mój dzień staje się spokojniejszy, a ja bardziej produktywna – wyjaśniała była żona Billa Gatesa w jednym z wywiadów.

Cenne, choć niełatwe do uchwycenia momenty ciszy w sytuacjach, gdy nadmiar obowiązków dyktuje zawrotne tempo działania, mogą okazać się zbawienne w uporządkowaniu myśli i skupieniu się na tym, jakie zadania powinny zostać wykonane w odpowiedniej kolejności. Czy istnieją sposoby na wygospodarowanie takich chwil i z jakimi korzyściami wiąże się wprowadzenie takiej praktyki do zdominowanej przez chaos codzienności? Zagadnienia te przybliża psycholożka  kliniczna, psychoterapeutka Marta Wiercińska.

Czytaj więcej

Opóźnianie snu – niekorzystny dla zdrowia nawyk dopada coraz więcej osób. Czym grozi?

Cisza może być początkiem głębszych zmian

Przeprowadzone w 2016 roku badanie pozwoliło ustalić, że właściciele telefonów komórkowych dotykają ekranu swoich urządzeń średnio 2617 razy dziennie. Odpowiedzialni za analizę pracownicy firmy Dscout przekazali 100 ankietowanym telefony, na których uprzednio zainstalowano aplikację dokonującą pomiaru częstotliwości dotykania ekranu przez całą dobę. U rekordzistów wynik wyniósł 5427 razy. Wykonane przed laty badanie już wtedy wskazywało na alarmujące zjawisko, jakim jest nie tylko nieustanne odrywanie się od wykonanych czynności w celu upewnienia się, czy w zasięgu wzroku nie pojawiły się nowe informacje, ale i wysoki poziom zapotrzebowania na nowe bodźce. – Współczesny świat nieustannie nas bombarduje bodźcami: dźwiękami, obrazami, wiadomościami, rozmowami, muzyką. Żyjemy w ciągłym szumie, zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Tymczasem z punktu widzenia zdrowia psychicznego cisza to nie luksus, to konieczność. Cisza to przestrzeń, w której nasz układ nerwowy ma szansę na regenerację. W terapii często spotykamy osoby, które są przemęczone, rozdrażnione, „ciągle w trybie działania”. Ich organizm nie odpoczywa, bo nie ma ku temu warunków – ani zewnętrznych, ani wewnętrznych – zauważa Marta Wiercińska.

Wśród korzyści, jakie daje cisza, psychoterapeutka wymienia: obniżenie napięcia, regulację emocji i lepszą koncentrację, a także budowanie uważności. – W świecie nadmiaru, cisza staje się filtrem: pozwala nam oddzielić to, co naprawdę ważne, od tego, co przypadkowe i rozpraszające. Może być początkiem głębszych zmian, takich, które wspierane psychoterapią prowadzą do lepszego samopoczucia, zdrowszych relacji i większego spokoju wewnętrznego – zaznacza Marta Wiercińska.

Czytaj więcej

Oto, co się dzieje w mózgu, gdy pisze się pamiętnik. Każdy powinien to wiedzieć

Ciągłe bodźce dźwiękowe utrzymują układ nerwowy w stanie pobudzenia

Nieustanne przebywanie wśród dźwięków wielkiego miasta, głośnych rozmów współpracowników, a także muzyki lub filmów udostępnianych przez współpasażerów autobusów czy metra, wiąże się z poważnymi konsekwencjami dla zdrowia. – Permanentny hałas działa jak przewlekły stresor. Choć możemy do niego przywyknąć na poziomie świadomości, nasz organizm nie pozostaje obojętny. Ciągłe bodźce dźwiękowe utrzymują układ nerwowy w stanie pobudzenia, co prowadzi do trudności z koncentracją, nadmiernej drażliwości i nerwowości, zmęczenia psychicznego i fizycznego, obniżonego nastroju lub stanów lękowych. W psychoterapii coraz częściej zauważamy, że klienci nie tylko zmagają się z problemami osobistymi, ale także z przeciążeniem ze strony otoczenia: nieustannym hałasem, pośpiechem i brakiem chwili na oddech. Uświadomienie sobie wpływu środowiska na nasz stan psychiczny to pierwszy krok do zmiany – zauważa psychoterapeutka.

Brak całkowitego wyciszenia pomieszczenia i dostęp do odgłosów ze świata zewnętrznego nie pozostaje bez wpływu na jakość snu i wypoczynku. – Sen to jedna z podstawowych potrzeb biologicznych i psychicznych człowieka. Jeśli w otoczeniu występują zakłócenia, nawet subtelne dźwięki w tle, mogą one utrudniać przechodzenie przez wszystkie fazy snu, szczególnie te najgłębsze. W efekcie budzimy się zmęczeni, mimo wielu godzin snu; trudniej nam zregenerować się fizycznie i emocjonalnie; obniża się odporność organizmu na stres i infekcje; pojawiają się trudności z pamięcią i koncentracją – wymienia Marta Wiercińska. – W psychoterapii często pracujemy nad poprawą jakości snu, bo to fundament zdrowia psychicznego. Czasem wymaga to prostych zmian w otoczeniu, a czasem głębszej pracy nad umiejętnością wyciszenia wewnętrznego dialogu, który, podobnie jak hałas z zewnątrz, potrafi skutecznie zakłócić wypoczynek – zauważa psychoterapeutka.

Czytaj więcej

Szydełkowanie i haftowanie mają wpływ na zdrowie psychiczne. Psycholog wyjaśnia

W poszukiwaniu „wewnętrznej ciszy”

Jak podkreśla rozmówczyni, nawet lekkie podenerwowanie po pełnym napięć dniu w pracy lub na uczelni może zostać spotęgowane po powrocie do domu za sprawą hałasu za oknem, głośnych rozmów sąsiadów czy remontu w pobliżu. – Przebywanie przez wiele godzin w stanie napięcia psychicznego sprawia, że nasz organizm znajduje się na granicy przeciążenia. Gdy nie możemy znaleźć ukojenia nawet we własnym domu, zaczynamy odczuwać frustrację, rozdrażnienie, a nawet bezsilność. To z kolei może prowadzić do kłótni z domownikami, wybuchów złości bez wyraźnego powodu, pogłębienia poczucia zmęczenia i braku kontroli. W takiej sytuacji warto nie tylko zadbać o warunki zewnętrzne, ale też przyjrzeć się swojemu sposobowi radzenia sobie ze stresem. Psychoterapia może pomóc zbudować narzędzia do samoregulacji, dzięki którym będziemy mniej podatni na wpływ trudnych warunków zewnętrznych – wyjaśnia Marta Wiercińska.

Wprawdzie słuchawki dźwiękoszczelne mogą okazać się doraźnym rozwiązaniem w sytuacji, gdy istnieje konieczność wykonania konkretnego zadania w skupieniu, to aby skutecznie poradzić sobie ze szkodliwym wpływem hałasu na zdrowie, warto mieć na uwadze kilka wskazówek. – Długofalowo najważniejsze jest budowanie odporności psychicznej i umiejętność regulowania emocji w trudnych warunkach. Zamiast ignorowania niedogodności, lepiej uczyć się jak rozpoznawać swoje granice i sygnały przeciążenia; jak dbać o „wewnętrzną ciszę”, np. przez medytację, świadomy oddech, rytuały wyciszające; jak tworzyć przestrzeń regeneracji, nawet jeśli nie możemy kontrolować hałasu. Psychoterapia integracyjna daje narzędzia do radzenia sobie z codziennym przeciążeniem, zarówno poprzez pracę z ciałem, emocjami, jak i przekonaniami. Dzięki niej uczymy się nie tylko przetrwać w trudnych warunkach, ale budować życie bardziej zgodne z naszymi potrzebami, także potrzebą spokoju – zaznacza Marta Wiercińska.

A o tę warto zadbać nie tylko w celu wyciszenia po wielu godzinach spędzonych w pracy, ale i przed przystąpieniem do zadań wyznaczonych na nowy dzień. Jak pokazuje przykład Melindy French Gates, taka praktyka może okazać się bezcenna.

Informacje o rozmówczyni

Marta Wiercińska

Psycholog kliniczny, psychoterapeuta, superwizor-aplikant. Pracuje w zawodzie psychoterapeuty od 1991 roku. Zajmuje się diagnozą, psychoterapią (par i małżeństw, indywidualną, grupową), interwencją kryzysową, a obecnie również superwizją zespołów psychoterapeutycznych, HR i superwizją indywidualną.

Odnoszący sukcesy, charyzmatyczni i doceniani przez odbiorców na całym świecie tacy artyści czy przedsiębiorcy jak Lady Gaga, Paul McCartney, Sting, Madonna, Susan Sarandon, Katy Perry czy Melinda French Gates, na co dzień nie stronią od obecności w mediach, udzielania wywiadów czy występów na żywo. Swoją kreatywność, umiejętność podejmowania decyzji czy efektywnego działania mimo tremy, zawdzięczają nie tylko niewątpliwemu talentowi niezbędnemu w wybranej przez nich dziedzinie, ale i umiejętności korzystania z zalet ciszy. – Każdy dzień rozpoczynam od kilkuminutowej medytacji. Niezależnie od tego, w którym miejscu na świecie w danym momencie się znajduję, ta czynność nie podlega negocjacjom. Nawet kilka chwil spędzonych w ciszy to inwestycja, która sprawia, że mój dzień staje się spokojniejszy, a ja bardziej produktywna – wyjaśniała była żona Billa Gatesa w jednym z wywiadów.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Biodruk 3D w terapii onkologicznej: cenne informacje, dotychczas niedostępne
Zdrowie
Badanie: Polacy za mało wiedzą o chorobach otępiennych. Oto ich nieoczywiste symptomy
Zdrowie
Polacy nie znają zasad zbilansowanej diety. Płeć ma tutaj duże znaczenie. Badanie
Zdrowie
Ten rodzaj diety nasila objawy depresji? Opublikowano nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Zdrowie
Minął rok działania programu in vitro. „Bez jasnych i etycznych regulacji prawnych postęp będzie niemożliwy”