Miasta kwiatów
Gejsze stanowią jeden z wielu symboli nieodzownie kojarzących się z Japonią. Wszechstronnie uzdolnione artystycznie, pobierają nauki już w wieku 14-15 lat, by po 6-letnim stażu przystąpić do egzaminu i stać się pełnoprawnymi kobietami sztuki, jak sugeruje nazwa profesji, będąca połączeniem słów gei – sztuka oraz sha – osoba. Zamieszkiwane przez gejsze dzielnice japońskich miast nazywane są hanamachi, co oznacza miasta kwiatów.
Jednym z takich miejsc jest elegancka, historyczna dzielnica Gion w Kioto, w której gejsze oraz maiko – nastoletnie uczennice kształcące się pod ich nadzorem – bawią gości rozmową, śpiewem, tańcem i grą na instrumentach. Ubrane w tradycyjne kimono, noszące charakterystyczne dla swojego stażu fryzury, misterny makijaż z pobieloną twarzą, szyją i ustami pomalowanymi karmazynową szminką, każdego dnia przemierzają trasę z domu do pracy i z powrotem, wzbudzając przy tym zainteresowanie turystów, którzy prześcigają się, by uwiecznić ten niesamowity widok na zdjęciach.
„Geisha paparazzi”
Tak zwani „geisha paparazzi” od lat dają się we znaki mieszkankom Kioto, robiąc gejszom setki zdjęć bez pozwolenia, a także śledząc je w drodze do pracy i naruszając ich poczucie bezpieczeństwa choćby poprzez szarpanie za kimono, gdy te odmawiają udziału w sesji fotograficznej. Zdarzały się też przypadki, gdy spragnieni zdjęć turyści, nie otrzymawszy zgody na fotografię, w akcie zemsty wyszarpywali gejszom ozdoby z włosów czy nawet rzucali w ich kierunku niedopałki papierosów. Władze Kioto już w 2017 roku wydały obszerny przewodnik skierowany do odwiedzających Japonię gości i stanowiący spis zasad, jakich oczekuje się od turystów w trakcie zwiedzania. Dla jasności, krótkie sformułowania zawarte w przewodniku zostały opatrzone ilustracjami i opisane w języku angielskim.
Wśród zaleceń znalazły się między innymi: zdejmowanie nakryć głowy i okularów przeciwsłonecznych w świątyniach, powstrzymanie się od korzystania z rowerów pod wpływem alkoholu, ustawianie się w kolejkach w sposób zorganizowany, ustępowanie miejsca w środkach transportu publicznego osobom, które tego potrzebują, czy zaniechanie odwoływania rezerwacji w restauracjach na ostatnią chwilę.
Nie szarpać za rękawy
Chętnych do fotografowania zmierzających do pracy maiko proszono o wyrozumiałość wobec dziewcząt – Bądź uprzejmy, prosząc maiko o zdjęcie – napisano w przewodniku. – Noszenie tradycyjnego kimono stanowi część ich pracy. Powstrzymaj się od szarpania za rękawy ich kimono, nie zatrzymuj maiko na siłę i nie zmuszaj do zrobienia zdjęcia. Być może spieszy się do pracy i nie ma na to czasu – wyjaśniono, dołączając do apelu wymowną ilustrację dziewczyny zagubionej w świetle fleszy aparatów fotograficznych.