Poza specyficznymi predyspozycjami jednostki oraz czynnikami sytuacyjnymi, warto wspomnieć o ogólnej kondycji i dobrostanie psychicznym danej osoby szykującej się do podróży. Myśl tę kontynuuje ekspertka. – Do czynników powszechnych, choć nie dość często uwzględnianych, należy także aktualny stan psychiczny jednostki, a więc obciążenie stresem życiowym w momencie podejmowania decyzji o podróży. W stanie przemęczenia, ogrom przygotowań do podróży, pomimo perspektywy długo wyczekiwanego wytchnienia, może przyprawiać o „zawrót głowy” i dodatkowo obciążać. I tu rodzi się pytanie, w jaki sposób dbamy o własną kondycję psychofizyczną na co dzień.
Permanentne zmęczenie może odbierać radość wypoczynku już na etapie jego planowania. Ważne, byśmy mieli taką refleksję i świadomość znaczenia ogólnej kondycji psychicznej w momencie planowania podróży. Warto wspomnieć również o pracoholizmie uznawanym najczęściej za formę uzależnienia behawioralnego od pracy przejawiającą się nadmiernym, kompulsywnym i niekontrolowanym zaangażowaniem w obowiązki zawodowe, która prowadzi do zaniedbywania innych sfer życia, tj. rodzina, zdrowie i, co ważne – odpoczynek. Osobną kategorię źródeł lęków przed podróżą stanowić mogą specyficzne problemy zdrowotne natury psychicznej, takie jak zaburzenia lękowe, w tym poza wspomnianą na początku hodofobią, aerofobia (lęk przed lataniem), klaustrofobia (lęk przed ciasnymi pomieszczeniami), agorafobia (lęk przed przestrzenią), dystychifobia (lęk przed wypadkami), jak również szerokie spektrum zaburzeń depresyjnych, odbierających chęci do jakiejkolwiek aktywności życiowej czy czerpania radości z życia. Z pewnością wspomniane problemy generują ogrom cierpienia i wymagają możliwie wczesnej diagnozy, pomocy psychologicznej oraz psychiatrycznej. W takich przypadkach planowanie podróży staje się praktycznie niemożliwe, a jej odbywanie może być ryzykowne dla życia jednostki – dodaje dr Beata Mańkowska.
Travel anxiety: już sama podróż może dostarczyć wielu niespodzianek
Jak zauważa Barbara Ezman, objawy lęku przed podróżowaniem niejednokrotnie przypominają objawy innych sytuacji stresujących. – W momencie, gdy mieszanka lęku, oczekiwania i ekscytacji przed podróżą/urlopem, staje się przytłaczająca, może wywołać różne symptomy, z pewnością znane wielu osobom: na przykład trudności ze snem, szybsze bicie serca, kłopoty żołądkowe, bóle głowy, napięcie mięśniowe, potliwość, a także rozdrażnienie, irytację, snucie czarnych scenariuszy podróży, czasem odwlekanie, przekładanie rezerwacji, trudności ze spakowaniem się itp. – wymienia.
Przyczyny powyższych odczuć mogą mieć różnorodny charakter. – Wielu wrażeń dostarcza sama podróż obfitująca w niespodzianki. Nieznane miejsce, w którym można się zgubić w uliczkach czy tłumie ludzi, potrafi wzbudzić przerażenie. Do tego dochodzi zawstydzenie spowodowane, np. brakiem wystarczających umiejętności językowych. Obawa przed specyfiką innej kultury, korzystaniem z publicznej toalety, płatnościami, zgubieniem dokumentów, chorobą. Wszystko jest nowe, nieznane i jeszcze niezbadane. Rodzi się pytanie, czy sobie poradzę? Dodatkowym lękiem napawają myśli o niedokończonych projektach zawodowych, o pozostawionym mieszkaniu, ukochanym pupilu pod opieką przyjaciół czy rodziny. Co się wydarzy, gdy mnie nie będzie? Zmęczenie codziennymi obowiązkami, intensywna praca przed samym urlopem sprawiają, że podróż czy urlop wydają się kolejnym zadaniem do wykonania. Bardziej wówczas frustrują niż przynoszą relaks. Przymus odpoczynku, podróży, urlopu staje się właśnie przymusem, a nie wyborem. Obserwuje się też presję na urlop doskonały czy idealną, spektakularną podróż. Urlop natomiast ma być doskonały czy przyjemny? Kogo chcę zadowolić? Interesuje mnie, co pomyślą inni czy też dbam o odpoczynek, jaki lubię? Codzienność dostarcza tylu bodźców i zadań, że sama organizacja tego typu „doskonałego” urlopu czy „idealnej” podróży okazuje się kolejnym szczebelkiem na drabinie osiągnięć, a nie faktycznym odpoczynkiem. Skupienie na ocenie przez innych skutecznie może odebrać radość z wolnych dni i budzić dodatkowy niepokój – zauważa Barbara Ezman.
Wybrane sposoby radzenia sobie z travel anxiety
Istnieją sposoby radzenia sobie z objawami travel anxiety tak, by zjawisko było jak najmniej uciążliwe zarówno dla podróżującego, jak i osób towarzyszących. – Z powszechnymi lękami przed podróżą, o ile nie stanowią specyficznych problemów natury psychicznej wymagających leczenia/terapii, można radzić sobie na wiele sposobów, począwszy od etapu dokładnego jej zaplanowania (lista rzeczy do zabrania, opracowanie poszczególnych etapów podróży z uwzględnieniem transportu, noclegów, ram czasowych, zgromadzenie dokumentów w osobnym miejscu, plan B na wypadek nieprzewidzianych okoliczności), zadbanie o zdrowie i zdrowy tryb życia przed i podczas podróży (sen, dieta, ruch), nauka relaksu celem panowania nad stresem, zmiana nawyków myślowych (racjonalizacja lęku, pozytywne myślenie, stopniowanie trudności i wyzwań związanych z podróżą), zadbanie, w miarę możliwości, o towarzystwo osoby/osób budzących zaufanie – wymienia dr Beata Mańkowska.
Przed rozpoczęciem urlopu warto dokładnie przeanalizować istotne kwestie związane z wyjazdem, by obawa przed nieznanym lub powrotem do domu nie utrudniała urlopowiczom wypoczynku. – Ważna wydaje się refleksja i szczera odpowiedź na pytanie, jak chcę spędzić urlop, czy jak podróżować. Czy chcę podróżować z kimś? Czy samodzielnie? Po co chcę wyruszyć w podróż? Czy pod wpływem presji, społecznych oczekiwań? Czy rzeczywistej potrzeby zmiany miejsca? Z ciekawości, entuzjazmu, fascynacji kulturą, potrzeby relaksu w odmiennych okolicznościach przyrody? Warto dać sobie czas na oswojenie się z samym faktem podróży czy urlopu. Sprawdzić, czy jest we mnie przestrzeń na wyjazd? Czy może na poleżenie na kanapie w domu przez dwa, trzy dni? Po takim odpoczynku często siły się regenerują i pojawia ochota na wyjazd – zauważa Barbara Ezman.