Reklama

Empatia jako jeden z przedmiotów w szkole? W Danii to rozwiązanie działa od lat

W duńskich szkołach uczniowie w wieku 6-16 lat uczestniczą w obowiązkowych zajęciach z empatii. Efekt? Najniższy odsetek agresywnych zachowań wśród młodzieży Jakie inne argumenty przemawiają za tym, by takie zajęcia wprowadzić do programu nauczania?

Publikacja: 28.08.2025 14:05

dr Anna Kaźmierczak-Mytkowska: Badania wskazują, że rozwój empatii zależy w znaczącej mierze od środ

dr Anna Kaźmierczak-Mytkowska: Badania wskazują, że rozwój empatii zależy w znaczącej mierze od środowiska, co oznacza, że można ją rozwijać poprzez edukację i doświadczenia społeczne.

Foto: Adobe Stock

Klassens tid, jak w języku duńskim określa się obowiązkowe, godzinne zajęcia odbywające się w szkołach raz w tygodniu, polegają na budowaniu poczucia wspólnoty wśród uczniów danej klasy, a także rozwijaniu umiejętności wsłuchiwania się w problemy innych. Wprowadzone do duńskich szkół w 1993 roku zajęcia pozwalają młodym osobom zrozumieć, jak ich niewłaściwe zachowanie może wpłynąć na samopoczucie innych. W dorosłym życiu tacy uczniowie łatwiej nawiązują relacje z ludźmi, potrafią utrzymać stałą pracę, wykazują się zrozumieniem wobec potrzeb starzejących się rodziców. Skoro wyuczona w szkole empatia, której nadaje się tak wysoki priorytet, jak każdemu innemu przedmiotowi w programie kształcenia osób w wieku 6-16 lat, przynosi wymierne korzyści w Danii, czy warto rozważyć wprowadzenie takich zajęć w innych krajach? Jakie warunki powinny być spełnione, by takie działania okazały się równie skuteczne co w skandynawskim państwie? Zagadnienia te omawiamy z dr n. o zdr. Anną Kaźmierczak-Mytkowską, psychologiem klinicznym, psychoterapeutą dzieci, młodzieży i rodzin, Prodziekanem ds. Dydaktycznych kierunku Psychologia na Wydziale Medycznym Uczelni Łazarskiego w Warszawie.

Czytaj więcej

Obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet w Danii. Jakie kraje zdecydowały się na podobny krok?

Empatię można rozwijać poprzez edukację i doświadczenia społeczne

Problemy rodzinne, sprzeczki z przyjaciółmi, zawody miłosne, poczucie osamotnienia czy przytłoczenia obowiązkami spoczywającymi na barkach młodej osoby – to wybrane tematy poruszane podczas zajęć poświęconych zgłębianiu zagadnienia empatii. Uczniowie w skupieniu słuchają siebie nawzajem, bez oceniania, szydzenia czy naśmiewania się z cudzych niepowodzeń podsuwając rady i słowa wsparcia wobec mówiącego. Praktykowane regularnie spotkania, utrzymane w duchu głęboko zakorzenionej w duńskiej kulturze filozofii hygge, mają zapewnić młodym ludziom wsparcie, poczucie bezpieczeństwa, ale i nauczyć wyrozumiałości wobec problemów, z jakimi borykają się ich rówieśnicy. 

– Badania wskazują, że rozwój empatii zależy w znaczącej mierze od środowiska, co oznacza, że można ją rozwijać poprzez edukację i doświadczenia społeczne – potwierdza dr Anna Kaźmierczak-Mytkowska. – Zajęcia rozwijające empatię, kompetencje społeczne i emocjonalne powinny być obowiązkowym elementem edukacji. Badania wskazują, że kompetencje emocjonalne (w tym rozumienie siebie i innych) mają ogromny większy wpływ na osiągnięcie sukcesu życiowego. Osoby empatyczne rzadziej stosują mobbing czy przemoc, a rozumiejąc uczucia i perspektywy innych lepiej dbają o ludzi i zwierzęta, są bardziej prospołeczne i współpracują w grupie. Warto zaznaczyć, że świadomość własnych i cudzych emocji zmniejsza ryzyko zaburzeń lękowych czy depresyjnych, bo dziecko lub nastolatek lepiej radzi sobie w relacjach i w sytuacjach konfliktowych. Empatia powinna być jednak „obudowana” krytycznym myśleniem. Trening uczenia społeczno-emocjonalnego, w tym empatii, wspiera rozwój kompetencji takich jak samoregulacja, podejmowanie odpowiedzialnych decyzji, współpraca i budowanie więzi, co przygotowuje uczniów do życia zawodowego i społecznego – zastrzega psycholog.

Rozmówczyni zwraca przy tym uwagę na konieczność zaangażowania w takie zajęcia nauczycieli czy wychowawców, którzy posiadają odpowiednie kompetencje do udzielania podopiecznym wsparcia emocjonalnego. – Zajęcia rozwijające empatię jako obowiązkowy element nauki w szkołach mają silne uzasadnienie naukowe i społeczne. Wymagają jednak całościowego podejścia, tzn. empatii nie traktujemy jako jednorazowego tematu, lecz jako kluczową kompetencję rozwijaną w różnych relacjach, sytuacjach i kontekstach. Poza tym niezbędne jest adekwatne przygotowanie nauczycieli: przez odpowiednie szkolenia, superwizje, wsparcie emocjonalne. Oczywiście konieczne byłoby badanie sprawdzające, czy uczniowie rzeczywiście rozwijają umiejętności emocjonalne i społeczne. Tylko wtedy uczenie empatii nie będzie powierzchownie rozumianą wartością, a stanie się trwałą, autentyczną kompetencją, służącą jednocześnie dobru indywidualnemu i społecznemu zauważa dr Kaźmierczak-Mytkowska.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Przepraszanie nie zawsze jest wyrazem kultury osobistej. Osłabia pozycję kobiet w biznesie

Empatia sprzyja budowaniu relacji społecznych

Zachowania dyktowane empatią korzystnie wpływają na rozwój osób wykazujących się tą cechą, jak i tych, które są adresatami takich działań. – Doświadczanie i okazywanie empatii pozytywnie koreluje z rezyliencją i wysoką samooceną, pośrednio również z satysfakcją z życia. Empatyczne dzieci i młodzież łatwiej wchodzą w prospołeczne relacje: dzielą się chętniej z innymi swoimi dobrami, pomagają innym, wykazują troskę, a także mają większe zdolności do współpracy i adaptacji społecznej, szczególnie w środowisku rówieśniczym, co czyni ich oczekiwanymi towarzyszami zabaw i pracy. Doświadczanie empatii we wspierającym i dającym zrozumienie kontakcie, uczy rozpoznawać i nazywać własne emocje i wzmacnia samoocenę, poprawia ogólną satysfakcję życiową. Młodzi ludzie, którzy są adresatami takich działań, w przyszłości sami częściej kierują się empatią w stosunku do innych. Zyskują poczucie bezpieczeństwa i akceptacji, a dzięki rozwijaniu korzystnych postaw, także poczucie przynależności – wymienia psycholog.

Zaniechanie takiej nauki w istotny sposób przekłada się na relacje z rówieśnikami, rodzicami, a w dalszej przyszłości z partnerami czy przełożonymi. – Dzieci i młodzież z deficytami empatii mogą być odbierane jako chłodne, obojętne czy egoistyczne. Nierozwijanie empatii sprzyja zachowaniom antyspołecznym, np. bullyingowi, wyśmiewaniu, rywalizacji zamiast współpracy. Brak wystarczającej wrażliwości emocjonalnej sprawia, że dziecko nie potrafi odczytywać stanów umysłu rodziców (np. smutku), co może rodzić napięcia w relacjach rodzinnych i rosnącego dystansu między członkami rodziny. Dziecko, które nie uczy się empatii od innych, w dorosłości nie rozwija umiejętności wspierania bliskich. Może ono w konsekwencji odtwarzać model chłodnych, zdystansowanych więzi także we własnej rodzinie, często traktując partnera instrumentalnie. Osoby bez empatii są postrzegane jako trudne we współpracy zawodowej, bo nie liczą się z perspektywą innych osób. Lider, który nie rozumie emocji pracowników, często posługuje się stylem autorytarnym. Prowadzi to do spadku motywacji zespołu, większej rotacji pracowników i napięć w organizacji – wymienia psycholog.

Czytaj więcej

Ambition gap czyli dysproporcja w poziomie ambicji między partnerami zagraża związkowi?

Empatia a rozwój ludzkiego mózgu

Oprócz wymiernych korzyści w budowaniu inteligencji emocjonalnej i tworzeniu relacji społecznych, empatia przyczynia się do rozwoju ludzkiego mózgu. – Proces ten ma miejsce zarówno w dzieciństwie, jak i w dorosłości. Empatia angażuje tzw. neurony lustrzane: obszary mózgu, które aktywują się zarówno, gdy sami coś przeżywamy, jak i gdy obserwujemy innych. Regularne ćwiczenie empatii (np. poprzez rozmowy o emocjach, zabawy w role, obserwowanie innych) wzmacnia aktywność neuronów lustrzanych. Mózg rozwija się w odpowiedzi na doświadczenia: im częściej dziecko praktykuje zachowania empatyczne, tym bardziej zróżnicowane, rozbudowane stają się połączenia nerwowe w obszarach odpowiedzialnych za rozumienie emocji i współpracę, tzw. mózg społeczny. Układ limbiczny (m.in. ciało migdałowate, hipokamp) bierze istotny udział w procesach przeżywania emocji i pamięci emocjonalnej. Doświadczanie emocji (zarówno jej okazywanie, jak i odbiera-nie) stymuluje korę przedczołową odpowiedzialną między innymi za kontrolę emocji, podejmowanie decyzji moralnych, przewidywanie konsekwencji własnych decyzji dla emocji innych. Rozwijana empatia prowadzi do lepszej regulacji reakcji emocjonalnych, czyli mniejszej impulsywności i lepszego radzenia sobie ze stresem, osoby empatyczne łatwiej adaptują się w trudnych sytuacjach społecznych, mają lepsze zdolności do współpracy, rozwiązywania konfliktów i tworzenia więzi – tłumaczy dr Anna Kaźmierczak-Mytkowska.

Mimo niekwestionowanych korzyści wynikających z wyrozumiałości wobec emocji innych, zachowania wynikające z empatii mogą odwrócić się przeciwko osobie, która się nimi wykazuje. – W psychologii mówi się o tzw. pułapce empatii lub wypaleniu empatycznym. Oznacza to, że osoba nadmiernie empatyczna może przejmować zbyt dużo cudzych emocji, co prowadzi do stresu i przeciążenia emocjonalnego. Szczególnie narażone są osoby z rozwiniętym perfekcjonizmem lub historią nadmiernej odpowiedzialności w rodzinie.

Reklama
Reklama

W trakcie wykonywania swojej pracy lekarze, psychologowie, ale także nauczyciele i przedstawiciele wielu innych zawodów narażeni są na długofalowe przeżywanie trudnych emocji swoich pacjentów, uczniów, co może prowadzić od wypalenia emocjonalnego. Wiele nadmiernie empatycznych osób prowadzi częste, emocjonalnie intensywne rozmowy o problemach i trudnych emocjach bez szukania rozwiązań, które powodują wzrost lęku i obniżenie nastroju u obu stron kontaktu. Nadmiernie empatyczne jednostki bywają także narażone na wykorzystanie przez innych. Jeśli nie potrafią stawiać granic w relacjach z innymi, mogą angażować się w relacje, w których ich wrażliwość jest eksploatowana, skutkuje chronicznym poczuciem winy, przeciążeniem obowiązkami i zaniedbywaniem własnych potrzeb, rezygnacją z planów. Osoby, o których mówimy mogą przedkładać dbałość o emocje innych nad swoje w imię tego, żeby nikogo nie ranić, dlatego potrafią trwać w relacjach dla nich niekorzystnych. Dlatego obok nauki empatii równie ważna jest nauka asertywności i regulacji emocji, aby empatia była siłą, a nie obciążeniem – konstatuje rozmówczyni.

Aby empatia przynosiła korzyść osobie wykazującej się tą cechą i jednocześnie stanowiła wartość dla tych, którzy są adresatami takich działań, warto kształtować tę umiejętność od najmłodszych lat. Pod okiem doświadczonych pedagogów i w gronie rówieśników borykających się z podobnymi wyzwaniami, wykształcona podczas Klassens tid umiejętność może w przyszłości zaprocentować w znacznie większym stopniu niż opanowany do perfekcji układ okresowy pierwiastków, umiejętność przeliczania jednostek ładunku elektrycznego czy wyuczone na pamięć fragmenty wierszy sprzed kilku stuleci.

Informacje o rozmówczyni

dr n. med. Anna Kaźmierczak-Mytkowska

Prodziekan kierunku Psychologia na Uczelni Łazarskiego, psycholog kliniczny, psychoterapeuta w Centrum CBT.

Klassens tid, jak w języku duńskim określa się obowiązkowe, godzinne zajęcia odbywające się w szkołach raz w tygodniu, polegają na budowaniu poczucia wspólnoty wśród uczniów danej klasy, a także rozwijaniu umiejętności wsłuchiwania się w problemy innych. Wprowadzone do duńskich szkół w 1993 roku zajęcia pozwalają młodym osobom zrozumieć, jak ich niewłaściwe zachowanie może wpłynąć na samopoczucie innych. W dorosłym życiu tacy uczniowie łatwiej nawiązują relacje z ludźmi, potrafią utrzymać stałą pracę, wykazują się zrozumieniem wobec potrzeb starzejących się rodziców. Skoro wyuczona w szkole empatia, której nadaje się tak wysoki priorytet, jak każdemu innemu przedmiotowi w programie kształcenia osób w wieku 6-16 lat, przynosi wymierne korzyści w Danii, czy warto rozważyć wprowadzenie takich zajęć w innych krajach? Jakie warunki powinny być spełnione, by takie działania okazały się równie skuteczne co w skandynawskim państwie? Zagadnienia te omawiamy z dr n. o zdr. Anną Kaźmierczak-Mytkowską, psychologiem klinicznym, psychoterapeutą dzieci, młodzieży i rodzin, Prodziekanem ds. Dydaktycznych kierunku Psychologia na Wydziale Medycznym Uczelni Łazarskiego w Warszawie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Psychologia
Jak pokonać napięcie związane ze zbliżającą się podróżą?
Psychologia
Ubóstwo nasila problemy psychiczne u dzieci? Zaskakujący wynik badania
Psychologia
Źle się dzieje na studiach psychologicznych w Polsce. Wyniki raportu
Psychologia
Dlaczego Polacy boją się pomocy psychologicznej? Nowe badanie ujawnia zaskakującą przyczynę
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Psychologia
Rodzinne wakacje z terapią. Nowy trend zyskuje popularność. Czy to ma sens?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama