Reklama

Naukowcy wskazują nowy interesujący marker przynależności klasowej. Wyniki badania

Z nowego raportu „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” dowiadujemy się, jakie zależności można zauważyć pomiędzy zasobnością portfela i liczbą przeczytanych książek a poglądami na temat psychologii, a także tego, która grupa społeczna boi się pomocy psychologicznej jak ognia.

Publikacja: 09.10.2025 16:37

Dr Dominika Adamczyk: Zaskakujące w wynikach badania było to, że psychologia coraz częściej funkcjon

Dr Dominika Adamczyk: Zaskakujące w wynikach badania było to, że psychologia coraz częściej funkcjonuje jako symbol statusu, element stylu życia i narzędzie samorozwoju w klasach uprzywilejowanych.

Foto: Adobe Stock

Badaczki i badacze z Instytutu Psychologii PAN przeanalizowali polskie społeczeństwo i podzielili je na kilka warstw. Nazwano je: Zorientowani na Przetrwanie, Przeciążeni na Dorobku, Niepewni Odkrywcy i Uprzywilejowani Wizjonerze. Każda z grup ma swój unikalny sposób życia i myślenia o zdrowiu psychicznym, które znacznie się od siebie różnią. Szczególnie w dwóch pierwszych dają o sobie znać brak otwartości i wiedzy, a stygmatyzacja i ograniczenia finansowe skutecznie blokują działanie. W badaniu dało się też jednak zaobserwować coś pozytywnego: dla coraz większej części społeczeństwa dbałość o zdrowie psychiczne staje się naturalną częścią życia, której nie trzeba się wstydzić. 

O tym, jakie jeszcze ważne wnioski płyną z badania, mówi członkini zespołu badawczego, który opracował raport, dr Dominika Adamczyk.

Jak było prowadzone badanie, na podstawie którego powstał Raport?

Dr Domnika Adamczyk: Raport jest efektem kolejnej części badań przeprowadzonych w ramach Programu Psychologia dla Społeczeństwa. W tej części projektu analizowałyśmy, jak status społeczno-ekonomiczny wpływa na postawy wobec psychologii, zdrowia psychicznego i korzystania z pomocy specjalistów. Na podstawie badań ilościowych (N = 1104) i jakościowych (N = 40) wyróżniłyśmy cztery segmenty Polaków różniące się zasobami ekonomicznymi, społecznymi i kulturowymi oraz podejściem do psychologii.

Jakie są najważniejsze wnioski, które płyną z poczynionych obserwacji i analiz?

Przeprowadzony analizy pokazują, że postawy wobec psychologii w dużej mierze odzwierciedlają strukturę społeczną. Im wyższy kapitał ekonomiczny, ale także kulturowy i społeczny, tym większa otwartość na psychologię i mniejsza stygmatyzacja osób, które z takiej pomocy korzystają. Osoby z segmentów o niższych zasobach częściej doświadczają objawów depresyjnych i lękowych. Natomiast im wyższy poziom wykształcenia i uczestnictwa w kulturze, tym większe zaufanie do psychologii jako nauki.

Czytaj więcej

Dlaczego Polacy boją się pomocy psychologicznej? Nowe badanie ujawnia zaskakującą przyczynę
Reklama
Reklama

Czy wcześniej były prowadzone podobne badania? Jeśli tak, jakie były ich wyniki w porównaniu z tym, co okazało się teraz?

Jest to trzecie badanie przeprowadzone w ramach naszego projektu. Obserwujemy podobny wzór wyników, jeśli chodzi o bariery w korzystaniu z pomocy psychologicznej. Największe przeszkody to brak wiedzy o pomocy psychologicznej, przekonanie o konieczności samodzielnego radzenia sobie oraz negatywne normy społeczne i to one są głównymi czynnikami zniechęcającymi do korzystania z pomocy. W dużej mierze mają one charakter symboliczny i emocjonalny, dlatego działania powinny koncentrować się na przełamywaniu stereotypów i lęku przed oceną, a nie tylko na zwiększaniu liczby usług.

Czy wyniki były w jakimś obszarze zaskakujące, czy raczej wszystko potwierdziło państwa przypuszczenia?

W dużej mierze wyniki potwierdziły nasze przypuszczenia dotyczące związku między pozycją społeczno-ekonomiczną a postawami wobec psychologii, jednak zaskakująca okazała się skala tych różnic. O ile spodziewaliśmy się, że osoby o wyższym kapitale kulturowym będą bardziej otwarte na psychologię, o tyle nie przewidywaliśmy, że w grupach o niższych zasobach nieufność i dystans wobec pomocy psychologicznej będą aż tak silne. Zaskakujące było też to, że psychologia coraz częściej funkcjonuje jako symbol statusu, element stylu życia i narzędzie samorozwoju w klasach uprzywilejowanych. W tej grupie widać pewien rodzaj psychologicznego kapitału kulturowego refleksyjność i świadomość siebie stają się markerami przynależności klasowej. To pokazuje, że psychologia powinna stać się bardziej inkluzywna i odnosić się do codziennych doświadczeń różnych grup.

Czytaj więcej

Ubóstwo nasila problemy psychiczne u dzieci? Zaskakujący wynik badania

W kontekście rosnących problemów w emocjami w społeczeństwie wyniki badania są optymistyczne czy wręcz przeciwnie?

Z jednej strony, coraz więcej osób, zwłaszcza młodszych i lepiej wykształconych, zaczyna traktować psychologię jako naturalne źródło wsparcia. Jest to trend pozytywny: rośnie świadomość emocjonalna, zmniejsza się tabu wokół terapii. Z drugiej strony, w skali całego społeczeństwa nasze wyniki są raczej niepokojące. Raport pokazuje, że największe potrzeby psychologiczne występują właśnie tam, gdzie dostęp do wsparcia jest najmniejszy, wśród osób o niskim statusie, przeciążonych pracą, żyjących w niepewności ekonomicznej. W tych grupach psychologia nie pełni funkcji pomocowej, lecz budzi dystans lub obawy. To sygnał, że musimy zmienic sposób mówienia o psychologii w taki sposób, aby dopasować go do realiów życia różnych klas społecznych.

W odniesieniu do wyników badań jaki krok systemowy można być podjąć możliwie najszybciej, aby zmienić podejście do omawianych kwestii tym, dla których temat jest szczególnie obcy?

Przede wszystkim musimy wzmacniać zaufanie do psychologów poprzez edukację, transparentność i informowanie o standardach etycznych naszego zawodu. Ważne jest jednak, aby komunikacja tego typu była zróżnicowana – widzimy, że inne potrzeby mają osoby z niższym statusem (dostępność, bezpieczeństwo, zrozumiałość przekazu), a inne z wyższym (troska o jakość usług, rozwój osobisty).

Dr Dominika Adamczyk

Badaczka jakościowo-ilościowa w Instytucie Psychologii PAN. Jej zainteresowania badawcze koncentrują się na relacjach międzygrupowych, identyfikacji z grupą oraz stereotypach płci. Specjalizuje się w analizach jakościowych i ilościowych, badając, jak te mechanizmy wpływają na postrzeganie innych grup społecznych oraz na kształtowanie przekonań o rolach płciowych w społeczeństwie.

Badaczki i badacze z Instytutu Psychologii PAN przeanalizowali polskie społeczeństwo i podzielili je na kilka warstw. Nazwano je: Zorientowani na Przetrwanie, Przeciążeni na Dorobku, Niepewni Odkrywcy i Uprzywilejowani Wizjonerze. Każda z grup ma swój unikalny sposób życia i myślenia o zdrowiu psychicznym, które znacznie się od siebie różnią. Szczególnie w dwóch pierwszych dają o sobie znać brak otwartości i wiedzy, a stygmatyzacja i ograniczenia finansowe skutecznie blokują działanie. W badaniu dało się też jednak zaobserwować coś pozytywnego: dla coraz większej części społeczeństwa dbałość o zdrowie psychiczne staje się naturalną częścią życia, której nie trzeba się wstydzić. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Psychologia
Co zachęca do działania na rzecz klimatu? Badanie dało zaskakujący wynik
Psychologia
Więcej niż small talk. Oto lista pytań, które sprzyjają budowaniu relacji z dziećmi
Psychologia
Dlaczego Polki i Polacy boją się wizyty u psychologa? Zaskakujące powody
Psychologia
Quiet cracking. Na czym polega coraz częstsze ciche załamanie pracownika?
Psychologia
Jak uniknąć powikłań po syndromie złamanego serca? Rady kardiologów
Reklama
Reklama