Badaczki i badacze z Instytutu Psychologii PAN przeanalizowali polskie społeczeństwo i podzielili je na kilka warstw. Nazwano je: Zorientowani na Przetrwanie, Przeciążeni na Dorobku, Niepewni Odkrywcy i Uprzywilejowani Wizjonerze. Każda z grup ma swój unikalny sposób życia i myślenia o zdrowiu psychicznym, które znacznie się od siebie różnią. Szczególnie w dwóch pierwszych dają o sobie znać brak otwartości i wiedzy, a stygmatyzacja i ograniczenia finansowe skutecznie blokują działanie. W badaniu dało się też jednak zaobserwować coś pozytywnego: dla coraz większej części społeczeństwa dbałość o zdrowie psychiczne staje się naturalną częścią życia, której nie trzeba się wstydzić.
O tym, jakie jeszcze ważne wnioski płyną z badania, mówi członkini zespołu badawczego, który opracował raport, dr Dominika Adamczyk.
Jak było prowadzone badanie, na podstawie którego powstał Raport?
Dr Domnika Adamczyk: Raport jest efektem kolejnej części badań przeprowadzonych w ramach Programu Psychologia dla Społeczeństwa. W tej części projektu analizowałyśmy, jak status społeczno-ekonomiczny wpływa na postawy wobec psychologii, zdrowia psychicznego i korzystania z pomocy specjalistów. Na podstawie badań ilościowych (N = 1104) i jakościowych (N = 40) wyróżniłyśmy cztery segmenty Polaków różniące się zasobami ekonomicznymi, społecznymi i kulturowymi oraz podejściem do psychologii.
Jakie są najważniejsze wnioski, które płyną z poczynionych obserwacji i analiz?
Przeprowadzony analizy pokazują, że postawy wobec psychologii w dużej mierze odzwierciedlają strukturę społeczną. Im wyższy kapitał ekonomiczny, ale także kulturowy i społeczny, tym większa otwartość na psychologię i mniejsza stygmatyzacja osób, które z takiej pomocy korzystają. Osoby z segmentów o niższych zasobach częściej doświadczają objawów depresyjnych i lękowych. Natomiast im wyższy poziom wykształcenia i uczestnictwa w kulturze, tym większe zaufanie do psychologii jako nauki.
Czytaj więcej
Badacze z Instytutu Psychologii PAN opracowali raport „Korzystanie z pomocy psychologicznej. Co z...