Reklama

Emocjonalny bilans roku. Ekspert o tym, jak i po co wykonać ten osobisty remanent

Nieprzyjemne emocje, które szczególnie zaznaczyły się w mijającym roku lub były z nami przez znaczną część dni, powiedzą nam, jakie zadania mieliśmy do wykonania i czy je poprawnie wykonaliśmy. Jeżeli nie, to jest to dobry wkład do planowania tego, co chcemy zrobić inaczej w kolejnym roku –mówi Dariusz Klupi, trener dynamicznej integracji emocjonalnej.

Publikacja: 31.12.2025 18:08

Dariusz Klupi: Emocjonalny bilans roku pozwala lepiej zgłębić świadomość samych siebie i dowiedzieć

Dariusz Klupi: Emocjonalny bilans roku pozwala lepiej zgłębić świadomość samych siebie i dowiedzieć się, lub potwierdzić, jacy jesteśmy.

Foto: Adobe Stock

Na przełomie grudnia i stycznia wiele osób niemal automatycznie robi podsumowania mijającego roku i plany na ten nadchodzący. W kontekście emocji: które z tych działań „robi człowiekowi lepiej”?

Dariusz Klupi: Oba, i to najlepiej, jeżeli są ze sobą połączone. Podsumowanie roku jest swoistą retrospektywą, która pozwala uświadomić sobie emocjonalny wydźwięk mijającego roku. Przypomnieć sobie wszystkie chwile, które nas zasilały i objawiły nam się przyjemnymi emocjami, takimi jak zadowolenie, szczęście czy radość. To świetna okazja, by wyrazić za te chwile wdzięczność, która pozwoli ponownie się tymi dobrymi momentami odżywić.

Planowanie celów z kolei daje poczucie kontroli, motywację i odporność psychologiczną. Połączenie ich jest szczególnie skuteczne, bo refleksja dostarcza „lekcji” z przeszłości, które informują realistyczne plany na przyszłość.

Nieprzyjemne emocje, jeśli rozumiemy, po co do nas przyszły, też są niesamowicie wartościowe i mogą stanowić dobry wkład właśnie do planowania nowego roku.

W 2025 zacząłem popularyzować najpraktyczniejsze podejście do emocji, na jakie się do tej pory natknąłem. Praktyka ta została stworzona przez amerykańską autorkę książek i szkoleń z kompetencji emocjonalnych Karlę McLaren, którą nazwała „Dynamiczną integracją emocjonalną”. Uczy ona, że nie ma negatywnych emocji. Wszystkie są częścią naszej inteligencji emocjonalnej i dobrze nam służą dziesiątki tysięcy lat dłużej niż logika i język. Emocje to zadania do wykonania „zlecane” przez nieświadomość, która wyszkoliła się, by skutecznie przetrwać, oszczędzając przy tym energię. Gdy wykonamy właściwie takie zadanie, to emocja opada. Niepokój to emocja, która pomaga nam kompetentnie kończyć sprawy, swoisty alarm przed zwlekaniem. Pojawia się, by sprawdzić, czy mamy wystarczająco czasu do przygotowania wszystkiego, zanim przyjdą goście. Gdy w odniesieniu do stworzonej listy czy umowy okaże się, że wszystko jest gotowe, to niepokój mija.

Nieprzyjemne emocje, które szczególnie zaznaczyły się w mijającym roku lub były z nami przez znaczną część dni, powiedzą nam, jakie zadania mieliśmy do wykonania i czy je poprawnie wykonaliśmy. Jeżeli nie, to jest to dobry wkład do planowania tego, co chcemy zrobić inaczej w kolejnym roku.

Reklama
Reklama

Co to jest tzw. emocjonalny bilans roku i czemu służy jego wykonanie?

Emocjonalny bilans roku pozwala lepiej zgłębić świadomość samych siebie i dowiedzieć się, lub potwierdzić, jacy jesteśmy. Emocje wywoływane są do działania na podstawie głęboko ukrytych przekonań, często nieświadomych. Taki remanent na koniec roku poinformuje nas, czy emocje wspierały nas w realizacji planów i odnajdywaniu się w nieprzewidzianych sytuacjach, czy może raczej walczyliśmy wewnętrznie ze sobą; chcieliśmy iść do przodu, ale strach nam nie pozwalał; chcieliśmy zacieśnić i ocieplić relacje, ale gniew i irytacja sprawiały, że trzymaliśmy się z pretensjami na dystans. Jeżeli wiemy, po co te emocje przychodziły, kiedy przychodziły, i ocenimy, że nam nie służyły, to jest to zaproszenie właśnie do tego, żeby uświadomić sobie wartości i przekonania, których te emocje bronią. Może się okazać, że niektóre z przeświadczeń się zdezaktualizowały i jeżeli postanowimy je zastąpić innymi, to emocje z nimi związane przestaną się pojawiać. Może to być świetny wkład w plany, jacy chcemy być w nadchodzącym roku.

A jeżeli emocje nam służyły, to zauważyć, że były naszym wielkim sprzymierzeńcem. Często mówimy wtedy, że mamy świetną intuicję. To, co czujemy i czego robienie wybieramy, świetnie się nawzajem uzupełnia.

Czytaj więcej

Wdzięczność: udowodnione naukowo działanie skorelowane z poczuciem samotności

Czy ten bilans jest tak samo ważny w sferze prywatnej i tej dotyczącej aktywności zawodowej? A może w którejś z nich nawet ważniejszy?

Mamy jedno życie, jeden mózg i jedno ciało. Mimo że wcielamy się w różne role w różnych kontekstach, umysł zarządza naszą energią i dobrostanem całościowo. Jeżeli warunki w jednym miejscu nas drenują, nieuniknione będzie, że wpłynie to negatywnie na to, jacy jesteśmy w innych miejscach. Uważam, że obie sfery, zarówno zawodowa, jak i prywatna są równie istotne.

To bardzo indywidualna sprawa, co postanowimy poświęcić, gdy okaże się, że życie prywatne i zawodowe są nie do pogodzenia. W moim przypadku zmieniłbym pracę i obroniłbym rodzinę. Inni mogą wybrać inaczej.

Dlaczego w ogóle emocje są ważne i w jaki sposób warto się im przyglądać?

Emocje animują życie i pomagają podejmować decyzje. Każdego dnia funkcjonujemy dzięki emocjom i często nawet o tym nie wiemy. Dzieje się to między innymi przez to, że gdy mówimy o emocjach, to najczęściej mamy na myśli poziom pobudzenia, który jest widoczny w grymasach twarzy, w ruchach ciała czy w dramatycznym tonie głosu. Emocje natomiast zaczynają się w ledwo dostrzegalnych stopniach pobudzenia i dzięki nim wiemy, co wybrać. Kilka przykładów: bycie pewnym, zimnym, poirytowanym (to gniew), speszonym, czującym się niezręcznie, wycofanym (to wstyd), niepewnym, zadumanym (to zagubienie), czujnym, ostrożnym, nieśmiałym (to strach), przyjacielskim, zainteresowanym (to zadowolenie); i tak dalej. Dzięki nim wiemy, co jest dla nas dobre, a co nam szkodzi. Wydaje się, że czasami lepiej byłoby posługiwać się tylko czystą logiką, natomiast jak ujawnił ceniony neurolog António Damásio w książce „Błąd Kartezjusza. Emocje, rozum i ludzki mózg”, ludzie, którzy faktycznie nie mają emocji ze względu na uszkodzony mózg na skutek choroby lub wypadku, mają problemy z podjęciem jakiejkolwiek decyzji i często nie są zdolni do samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie. Emocje, często w ciszy, wykonują codziennie ogromną robotę, zasilając naszą sprawczość. Emocje to autostrada do naszej nieświadomości. Warto im się przyglądać stosując uważność i rozwijając świadomość odczuć w ciele. Na ich podstawie konstruujemy i rozpoznajemy nasze emocje.

Reklama
Reklama

Jeśli chodzi o „opiekowanie się” swoimi emocjami, Polacy są ludźmi, którym łatwo to przychodzi, czy niekoniecznie?

Polska jest gdzieś pośrodku, jeżeli chodzi o przyzwolenie na pokazywanie emocji publicznie. Nasza kultura nie jest tak restrykcyjna jak japońska, szwajcarska czy brytyjska, w których należy nie zakłócać harmonii grupowej czy trzymać fason. Nie jest natomiast tak ekspresyjna jak w niektórych krajach latynoamerykańskich, w Hiszpanii czy we Włoszech. Wspominam o tym, bo ma to ogromny wpływ na to, czy o emocjach mówimy, dyskutujemy, czy są w publicznym dyskursie, czy raczej jest to temat tabu. Badania pokazują jednoznacznie, że większość ludzi przecenia swoje kompetencje emocjonalne (Sheldon, Dunning i Ames, 2014, Journal of Applied Psychology). Takie wnioski mają też uczestnicy szkoleń z  „Dynamicznej integracji emocjonalnej”. Dopiero po przyswojeniu materiału wielu otwiera się nowy, bogaty świat emocji i wraz z nim rozpoczyna się przygoda odkrywania, jak zostaliśmy uwarunkowani i kim jesteśmy. Bez tego emocje bywają trudne i niezrozumiałe. I tu Polacy też mają dużo do udoskonalenia.

Czytaj więcej

Jak działa neuroplastyczność i czy możemy „przeprogramować” swój mózg?

Kobiecość i męskość mają znaczenie w temacie, o którym mowa? Płeć wpływa w jakiś istotny sposób na te umiejętności?

Historia kulturowa kojarzy męstwo z odwagą, czyli wytłumionym strachem, a kobiecość z opiekuńczością, uległością i byciem pomocnym, czyli wytłumionym gniewem. Te oczekiwania zaburzają rozwój umiejętności, szczególnie, że nie uczymy kompetencji emocjonalnej jako przedmiotu. Wyrabiamy sobie nawyk wypierania nieakceptowanych emocji, a w długim czasie nic dobrego z tego nie wychodzi. Emocje przychodzą po coś i jeżeli się ich nie słucha, można stać się ofiarą, utracić sprawczość i granice i ostatecznie porzucić siebie, z to z kolei może prowadzić do depresji lub agresji. Dużo się natomiast w temacie wzorów kulturowych zmienia i nawet przecież wracamy do samych definicji – co znaczy być kobietą czy mężczyzną. Ciekawie pisze na ten temat Steve Taylor w książce „Upadek. O szaleństwie ego w historii ludzkości oraz o jutrzence nowej ery”. Sugeruje, że kobiety mogą być bardziej empatyczne ze względu na różnice ewolucyjne lub kulturowe, podczas gdy mężczyźni częściej muszą się tej umiejętności uczyć. Współczesne badania pokazują jednak, że różnice w empatii między płciami są w dużej mierze kształtowane przez socjalizację i oczekiwania kulturowe, a nie wyłącznie biologię.

Jakie postanowienia dotyczące uważności na swoje emocje właśnie na pewno warto zrobić na nowy rok, a jakie sobie odpuścić?

W nowym roku warto zapoznać się z instrukcją obsługi emocji, z ciekawością podejść do każdej z nich i żadnej nie odrzucać tylko dlatego, że dana emocja ma złą sławę, jak wstyd czy apatia. Postanowić obserwować reakcje swojego ciała i rozwikływać, do jakiego nieświadomego zadania przygotowuje nas nasza nieświadomość na poszczególne wyzwalacze. Na pewno warto sobie odpuścić postanowienie, że nie będziemy mieć nieprzyjemnych emocji, bo do jakiegoś czasu można je tłumić, ale kiedy się skumulują, to w końcu każda z nich znajdzie jakiś niekontrolowany upust. A to nie jest konieczne. W 2026 roku życzę wszystkim samoświadomości emocjonalnej i cudownej, wewnętrznej harmonii.

Dariusz Klupi

Założyciel Adaptacja.works i licencjonowany trener Dynamic Emotional Integration® (DEI). Wprowadza w polskich i międzynarodowych firmach praktyki oparte na inteligencji emocjonalnej i empatii w biznesie.  

Psychologia
Cyfrowy detoks w święta? Psycholog odradza całkowity brak telefonu przez trzy dni
Psychologia
Ekspertka o rodzinnej celebracji świąt: Pełni bardzo ważną funkcję psychologiczną
Psychologia
Socjobiolożka o sukcesie zawodowym z ADHD: Nie warto się skupiać na „naprawianiu siebie”
Psychologia
Wdzięczność: udowodnione naukowo działanie skorelowane z poczuciem samotności
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Psychologia
Życzliwy seksizm w związku daje niespodziewane efekty. Wyniki badania
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama