Na przełomie grudnia i stycznia wiele osób niemal automatycznie robi podsumowania mijającego roku i plany na ten nadchodzący. W kontekście emocji: które z tych działań „robi człowiekowi lepiej”?
Dariusz Klupi: Oba, i to najlepiej, jeżeli są ze sobą połączone. Podsumowanie roku jest swoistą retrospektywą, która pozwala uświadomić sobie emocjonalny wydźwięk mijającego roku. Przypomnieć sobie wszystkie chwile, które nas zasilały i objawiły nam się przyjemnymi emocjami, takimi jak zadowolenie, szczęście czy radość. To świetna okazja, by wyrazić za te chwile wdzięczność, która pozwoli ponownie się tymi dobrymi momentami odżywić.
Planowanie celów z kolei daje poczucie kontroli, motywację i odporność psychologiczną. Połączenie ich jest szczególnie skuteczne, bo refleksja dostarcza „lekcji” z przeszłości, które informują realistyczne plany na przyszłość.
Nieprzyjemne emocje, jeśli rozumiemy, po co do nas przyszły, też są niesamowicie wartościowe i mogą stanowić dobry wkład właśnie do planowania nowego roku.
W 2025 zacząłem popularyzować najpraktyczniejsze podejście do emocji, na jakie się do tej pory natknąłem. Praktyka ta została stworzona przez amerykańską autorkę książek i szkoleń z kompetencji emocjonalnych Karlę McLaren, którą nazwała „Dynamiczną integracją emocjonalną”. Uczy ona, że nie ma negatywnych emocji. Wszystkie są częścią naszej inteligencji emocjonalnej i dobrze nam służą dziesiątki tysięcy lat dłużej niż logika i język. Emocje to zadania do wykonania „zlecane” przez nieświadomość, która wyszkoliła się, by skutecznie przetrwać, oszczędzając przy tym energię. Gdy wykonamy właściwie takie zadanie, to emocja opada. Niepokój to emocja, która pomaga nam kompetentnie kończyć sprawy, swoisty alarm przed zwlekaniem. Pojawia się, by sprawdzić, czy mamy wystarczająco czasu do przygotowania wszystkiego, zanim przyjdą goście. Gdy w odniesieniu do stworzonej listy czy umowy okaże się, że wszystko jest gotowe, to niepokój mija.
Nieprzyjemne emocje, które szczególnie zaznaczyły się w mijającym roku lub były z nami przez znaczną część dni, powiedzą nam, jakie zadania mieliśmy do wykonania i czy je poprawnie wykonaliśmy. Jeżeli nie, to jest to dobry wkład do planowania tego, co chcemy zrobić inaczej w kolejnym roku.