Reklama

Polki nie wiedzą, czy mają oszczędności. Badanie dało niepokojący wynik

W nowym badaniu UCE Research przeprowadoznym na zlecenie platformy Raisin prawie co dziesiąta Polka powiedziała, że nie pamięta, czy ma jakiekolwiek oszczędności, a 14,3 proc. przyznało, że nie ma ich wcale. Co trzecia kobieta nie inwestuje żadnych środków. Co zrobić, żeby to zmienić?

Publikacja: 12.11.2025 17:12

Kobiety w Polsce częściej niż mężczyźni rezygnują z regularnego odkładania pieniędzy.

Kobiety w Polsce częściej niż mężczyźni rezygnują z regularnego odkładania pieniędzy.

Foto: Adobe Stock

Badanie, o którym mowa, pokazało, że różnice w podejściu do finansów między płciami widać zarówno w wysokości zgromadzonych środków, jak i w sposobie korzystania z produktów finansowych. Ponad 62 proc. mężczyzn zadeklarowało w badaniu oszczędności przekraczające 5 tys. zł, podczas gdy wśród kobiet ich posiadanie potwierdziło jedynie 51,2 proc. respondentek. Różnice dały o sobie znać również w zaufaniu do nowoczesnych rozwiązań finansowych – tylko 39,6 proc. kobiet ufa platformom finansowym online, w porównaniu do ponad połowy mężczyzn. Jeśli chodzi o tradycyjne lokaty lub podobne produkty, choć raz skorzystało z nich 56,7 proc. kobiet i  70 proc. mężczyzn. O tym, co jeszcze można wnioskować na podstawie badania, mówi  Michał Piątek, dyrektor generalny i ekspert ds. finansów osobistych w Raisin Polska.

Czy zjawiska, o których mowa w badaniu, mogą zyskać nowe oblicze, wymiar dzięki rozwojowi AI? Jeśli tak, co państwo prognozują w kontekście świadomości i aktywności finansowej kobiet?

Michał Piątek: Sztuczna inteligencja może przyspieszyć proces włączenia finansowego, jeśli zostanie zaprojektowana w sposób odpowiedzialny. Zautomatyzowane narzędzia już teraz pomagają użytkownikom analizować wydatki, wyznaczać cele oszczędnościowe oraz dopasowywać oferty depozytowe zgodne z ich oczekiwaniami i horyzontem czasowym. Dla wielu kobiet taka technologia może zlikwidować lukę informacyjną, którą uwypukliło nasze badanie – poprzez tłumaczenie złożonych produktów finansowych na prosty, codzienny język. Odpowiednio wdrożone AI może sprawić, że świadomość finansowa stanie się bardziej dostępna dla wszystkich – zwłaszcza dla osób, które dziś czują, że finanse „nie są dla nich”.

Istnieje też jednak ryzyko, że algorytmy będą odzwierciedlać istniejące uprzedzenia. Jeśli dane treningowe lub projekt produktu będą oparte na historycznych wzorcach, mogą nieumyślnie utrwalać wykluczenie.

Czytaj więcej

Ciemna strona ery AI. „Wprowadza do środowiska pracy nową grupę stresorów”

Jak w ogóle budować świadomość finansową w społeczeństwie? Czy są jakieś stosunkowo proste narzędzia, które nie dość wykorzystujemy?

Edukacja działa najlepiej, gdy jest osadzona w codziennym życiu, a nie ograniczona do sal lekcyjnych. Proste, a często niedostatecznie wykorzystywane narzędzia to m.in.:

Reklama
Reklama

● Automatyczne funkcje „mikrooszczędzania” – zaokrąglanie wydatków lub stałe przelewy, które szybko pokazują efekty i pomagają wyrobić nawyk oszczędzania.

● Pulpity w prostym języku, wyjaśniające, skąd biorą się odsetki lub zyski.

● Interaktywne kalkulatory lub chatboty edukacyjne, które objaśniają produkty finansowe bez żargonu.

Ludzie uczą się szybciej od swoich rówieśników. Pokazywanie anonimowych danych porównawczych w ankietach takich jak ta – np. „30 proc. użytkowników w twojej grupie wiekowej odkłada co najmniej 200 zł miesięcznie” – zwiększa świadomość bez moralizowania.

Nie brakuje nam informacji, lecz przystępnych wyjaśnień i produktów, które uczą poprzez działanie. Każda dobrze zaprojektowana aplikacja finansowa może być jednocześnie usługą i narzędziem edukacyjnym – jeśli w przejrzysty sposób pokazuje związek przyczynowo-skutkowy.

Czy w badaniu wykazano zależności między postawami kobiet a ich wiekiem? Jeśli tak, jakie one były?

Dane wskazują na pewne niuanse związane z wiekiem, jednak wynikają one raczej z etapu życia niż z różnic pokoleniowych. Młodsze respondentki na ogół bardziej swobodnie korzystają z cyfrowych narzędzi finansowych i oszczędzają niewielkie kwoty, podczas gdy kobiety w połowie kariery koncentrują się na stabilności i budowaniu poduszki bezpieczeństwa. Wśród starszych uczestniczek badania dyscyplina finansowa jest silna, jednak wciąż dominują tradycyjne produkty, a zaufanie do narzędzi online pozostaje niższe.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Budowanie poduszki bezpieczeństwa finansowego – słaba strona polskich rodziców. Badanie

Ogólnie rzecz biorąc, chodzi mniej o sam wiek, a bardziej o kontekst i doświadczenie – o to, w jaki sposób stabilność dochodów, obowiązki rodzinne i kontakt z technologią kształtują codzienne zachowania finansowe. Wniosek jest taki, że potrzeby finansowe kobiet ewoluują wraz z upływem czasu, co przemawia za elastycznymi rozwiązaniami dopasowanymi do etapu życia, a nie za jednym uniwersalnym podejściem.

Informacja o tym, że respondentki nie pamiętają, czy mają oszczędności, wydaje mi się tak absurdalna, że aż nieprawdopodobna. Czy myśleli państwo o tym, że taka odpowiedź na pytanie w ankiecie to nie wynik rzeczywistej niepamięci, tylko może raczej wyraz dystansu i niechęci do badania?

To trafna obserwacja – i interpretujemy tę odpowiedź nie jako przejaw zapominalstwa, lecz jako oznakę niepewności co do definicji. Wiele osób nie postrzega drobnych sald, oszczędności z prezentów czy krótkoterminowych rezerw gotówkowych jako „oszczędności”. Dla niektórych kobiet może to również oznaczać brak pełnej jasności w kwestii finansów domowych – na przykład wtedy, gdy środki są wspólne lub zarządzane razem z partnerem.

Innymi słowy, „nie pamiętam” często znaczy tyle, co „nie jestem pewna, co się właściwie liczy”. Podkreśla to potrzebę stosowania bardziej przejrzystej terminologii finansowej i tworzenia transparentnych narzędzi. Zadaniem nie jest ocenianie takich odpowiedzi, lecz zrozumienie, co mówią one o tym, jak ludzie postrzegają własne finanse.

Czy do kobiet i mężczyzn trzeba inaczej mówić o pieniądzach i np. budować dla nich inne oferty inwestycyjne?

Język powinien różnić się tonem, a nie treścią. Każdy zasługuje na rzetelną informację, ale sposób jej przedstawienia może odpowiadać różnym oczekiwaniom. Kobiety lepiej reagują na kontekst, przejrzystość i cel – czyli na to, jak dany produkt wpisuje się w codzienne życie. Mężczyźni częściej zwracają uwagę na liczby i wyniki – na to, jak oprocentowanie lub zwrot wypada w porównaniu z innymi ofertami.

Nie chodzi o tworzenie „różowych” czy „niebieskich” produktów, lecz o budowanie uniwersalnych ofert wyjaśnianych na różne sposoby: przejrzyste dane dla osób szukających precyzji oraz klarowne opowieści dla tych, którzy potrzebują znaczenia.

Reklama
Reklama

Dobra komunikacja dostosowuje się do preferencji – nie do stereotypów.

Badanie, o którym mowa, pokazało, że różnice w podejściu do finansów między płciami widać zarówno w wysokości zgromadzonych środków, jak i w sposobie korzystania z produktów finansowych. Ponad 62 proc. mężczyzn zadeklarowało w badaniu oszczędności przekraczające 5 tys. zł, podczas gdy wśród kobiet ich posiadanie potwierdziło jedynie 51,2 proc. respondentek. Różnice dały o sobie znać również w zaufaniu do nowoczesnych rozwiązań finansowych – tylko 39,6 proc. kobiet ufa platformom finansowym online, w porównaniu do ponad połowy mężczyzn. Jeśli chodzi o tradycyjne lokaty lub podobne produkty, choć raz skorzystało z nich 56,7 proc. kobiet i  70 proc. mężczyzn. O tym, co jeszcze można wnioskować na podstawie badania, mówi  Michał Piątek, dyrektor generalny i ekspert ds. finansów osobistych w Raisin Polska.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Styl życia
Starcie uczestniczki Miss Universe z dyrektorem konkursu: Brak szacunku wobec kobiety
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Styl życia
Bardzo odległe 70 punktów. Tak Polki widzą swój dobrostan finansowy
Styl życia
Pada mit o roszczeniowości pracowników z pokolenia Z. Oto, do jakich poświęceń są gotowi
Styl życia
Budowanie poduszki bezpieczeństwa finansowego – słaba strona polskich rodziców. Badanie
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Styl życia
W Niemczech nie opłaca się być matką. Oto, jak dotkliwa jest tam „kara za macierzyństwo”
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama