Wielu młodych ludzi, szczególnie dziewczynek, nie lubi chemii jako przedmiotu w szkole. Czy u pani było inaczej?
Bardzo wiele w edukacji zależy od nauczycieli, na jakich trafimy. Ja miałam szczęście – spotkałam na swojej drodze nauczycielki, które zaszczepiły we mnie prawdziwe zainteresowanie chemią. To dzięki nim zaczęłam dostrzegać, jak fascynująca i pełna wyzwań może być chemia, co ostatecznie skłoniło mnie do podjęcia studiów chemicznych we Wrocławiu.
Jakie są proporcje w liczbie kobiet i mężczyzn w branży, w której pani działa? Ile kobiet jest zespole badawczym, w którym pani pracuje?
O ile na początku kariery naukowej, na etapie uzyskiwania stopnia doktora, udział kobiet i mężczyzn jest zbliżony, o tyle w miarę zdobywania kolejnych stopni i tytułów naukowych liczba kobiet stopniowo maleje. Jednym z głównych powodów jest często konieczność pogodzenia pracy naukowej z macierzyństwem, co może opóźniać dalszy rozwój kariery. W efekcie kobiet z tytułem profesora jest wciąż znacznie mniej niż mężczyzn. Tym bardziej doceniam inicjatywy, które wspierają badaczki – jak choćby program L'Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki. Tego typu działania mają ogromne znaczenie: pomagają pokonywać bariery, dają motywację do dalszego rozwoju i dosłownie dodają skrzydeł.
Skąd pomysł na stworzenie akurat luminescencyjnych czujników ciśnienia nowej generacji? Czy zainspirowało panią do tego coś konkretnego, czy to raczej efekt ogólnych zainteresowań badawczych?
Temat pojawił się w ramach projektu badawczego kierowanego przez mojego promotora, prof. Łukasza Marciniaka. Rozpoczęłam pracę badawczą i bardzo szybko temat mnie pochłonął – zaczęłam rozwijać własne pomysły i zbudowałam oraz zoptymalizowałam układ optyczny do precyzyjnych analiz luminescencji pod ciśnieniem. Pełne zaangażowanie w realizację badań pozwoliło mi odkryć, że to właśnie tą ścieżką chcę podążać. Szczególnie motywujący był dla mnie aspekt praktyczny – świadomość, że efekty tej pracy mogą realnie przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa ludzi.
Czytaj więcej
20 maja obchodzony jest Europejski Dzień Morza. To okazja do refleksji nad wyzwaniami, które stoj...
W jakich rodzajach przemysłu mogą być szczególnie przydatne rozwiązania, nad którymi pani pracuje?
Rozwiązanie, nad którym pracujemy, może w pełni ukazać swój potencjał wszędzie tam, gdzie wymagane jest monitorowanie rozkładu ciśnienia na większych powierzchniach, a nie tylko punktowo. Może być wykorzystywane m.in. do badania naprężeń generowanych w konstrukcjach budowlanych, materiałach inżynierskich czy komponentach mechanicznych. Co więcej, system ten znacząco upraszcza proces pomiarowy – wystarczy źródło wzbudzenia luminoforu, kamera oraz odpowiednie filtry optyczne. Prostota i łatwa dostępność układu, w połączeniu z jego kluczowymi zaletami – takimi jak niezależność odczytów od fluktuacji temperatury oraz wysoka czułość na zmiany ciśnienia – sprawiają, że rozwiązanie to znajduje potencjalne zastosowanie w wielu sektorach przemysłu: od inżynierii lądowej i materiałowej, przez energetykę i przemysł lotniczy, aż po diagnostykę techniczną i monitoring infrastruktury krytycznej.