Dzień Chemika 2025. „Wybierając te studia, można z optymizmem patrzeć w przyszłość”

Dzień Chemika to okazja do tego, by przypomnieć sobie, jak ważną rolę we współczesnym świecie odgrywa ta dyscyplina naukowa. O tym, że warto studiować chemię, mówi Maja Szymczak. Młoda badaczka pracuje nad luminescencyjnymi czujnikami ciśnienia, które mogą pomóc zapobiegać katastrofom przemysłowym.

Publikacja: 01.06.2025 08:50

Mgr Maja Szymczak: Rozwiązanie, nad którym pracujemy, może w pełni ukazać swój potencjał wszędzie ta

Mgr Maja Szymczak: Rozwiązanie, nad którym pracujemy, może w pełni ukazać swój potencjał wszędzie tam, gdzie wymagane jest monitorowanie rozkładu ciśnienia na większych powierzchniach.

Foto: Materiały prasowe

Wielu młodych ludzi, szczególnie dziewczynek, nie lubi chemii jako przedmiotu w szkole. Czy u pani było inaczej?

Bardzo wiele w edukacji zależy od nauczycieli, na jakich trafimy. Ja miałam szczęście – spotkałam na swojej drodze nauczycielki, które zaszczepiły we mnie prawdziwe zainteresowanie chemią. To dzięki nim zaczęłam dostrzegać, jak fascynująca i pełna wyzwań może być chemia, co ostatecznie skłoniło mnie do podjęcia studiów chemicznych we Wrocławiu.

Jakie są proporcje w liczbie kobiet i mężczyzn w branży, w której pani działa? Ile kobiet jest zespole badawczym, w którym pani pracuje?

O ile na początku kariery naukowej, na etapie uzyskiwania stopnia doktora, udział kobiet i mężczyzn jest zbliżony, o tyle w miarę zdobywania kolejnych stopni i tytułów naukowych liczba kobiet stopniowo maleje. Jednym z głównych powodów jest często konieczność pogodzenia pracy naukowej z macierzyństwem, co może opóźniać dalszy rozwój kariery. W efekcie kobiet z tytułem profesora jest wciąż znacznie mniej niż mężczyzn. Tym bardziej doceniam inicjatywy, które wspierają badaczki – jak choćby program L'Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki. Tego typu działania mają ogromne znaczenie: pomagają pokonywać bariery, dają motywację do dalszego rozwoju i dosłownie dodają skrzydeł.

Skąd pomysł na stworzenie akurat luminescencyjnych czujników ciśnienia nowej generacji? Czy zainspirowało panią do tego coś konkretnego, czy to raczej efekt ogólnych zainteresowań badawczych?

Temat pojawił się w ramach projektu badawczego kierowanego przez mojego promotora, prof. Łukasza Marciniaka. Rozpoczęłam pracę badawczą i bardzo szybko temat mnie pochłonął – zaczęłam rozwijać własne pomysły i zbudowałam oraz zoptymalizowałam układ optyczny do precyzyjnych analiz luminescencji pod ciśnieniem. Pełne zaangażowanie w realizację badań pozwoliło mi odkryć, że to właśnie tą ścieżką chcę podążać. Szczególnie motywujący był dla mnie aspekt praktyczny – świadomość, że efekty tej pracy mogą realnie przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa ludzi.

Czytaj więcej

Europejski Dzień Morza. „Fiord Hornsund stanie się niedługo cieśniną”

W jakich rodzajach przemysłu mogą być szczególnie przydatne rozwiązania, nad którymi pani pracuje?

Rozwiązanie, nad którym pracujemy, może w pełni ukazać swój potencjał wszędzie tam, gdzie wymagane jest monitorowanie rozkładu ciśnienia na większych powierzchniach, a nie tylko punktowo. Może być wykorzystywane m.in. do badania naprężeń generowanych w konstrukcjach budowlanych, materiałach inżynierskich czy komponentach mechanicznych. Co więcej, system ten znacząco upraszcza proces pomiarowy – wystarczy źródło wzbudzenia luminoforu, kamera oraz odpowiednie filtry optyczne. Prostota i łatwa dostępność układu, w połączeniu z jego kluczowymi zaletami – takimi jak niezależność odczytów od fluktuacji temperatury oraz wysoka czułość na zmiany ciśnienia – sprawiają, że rozwiązanie to znajduje potencjalne zastosowanie w wielu sektorach przemysłu: od inżynierii lądowej i materiałowej, przez energetykę i przemysł lotniczy, aż po diagnostykę techniczną i monitoring infrastruktury krytycznej.

Czy jest pani w stanie oszacować, ile czasu zajmie doprowadzenie badań do końca i stworzenie planowanych narzędzi?

Mam nadzieję, że jak najszybciej! Jednak w nauce staram się unikać podawania sztywnych terminów – każdy, kto miał choć minimalny kontakt z badaniami naukowymi, wie, że to proces pełen zmiennych i niespodzianek. W miarę postępów pojawiają się nowe wyzwania, trudności techniczne, nieoczekiwane wyniki czy konieczność modyfikacji założeń – i to często w momentach, kiedy wszystko wydaje się być na dobrej drodze. Te nieprzewidywalne przeszkody mogą znacząco wpłynąć na harmonogram prac, ale są też integralną częścią rozwoju naukowego. Dlatego zamiast składać deklaracje czasowe, wolę skupić się na jakości i solidności tworzonych przez nas rozwiązań – tak, by finalny efekt faktycznie spełniał swoje zadanie i miał realną wartość aplikacyjną.

Czy ma pani idola/idolkę, którym inspiruje się w swoich działaniach? Mam na myśli osobę z branży, której badania panią inspirują.

W tej kwestii nie mam jednej konkretnej osoby, którą mogłabym nazwać swoją idolką czy swoim idolem. Od zawsze cenię sobie możliwość podążania własną drogą i tworzenia czegoś na swój sposób – chcę być inspiracją przede wszystkim dla samej siebie. Oczywiście, w świecie nauki nie brakuje wybitnych postaci, których osiągnięcia i historie budzą mój szczery podziw. Szczególną rolę odegrał w tym względzie mój promotor, wspomniany wyżej prof. Łukasz Marciniak – to jego podejście do nauki, konsekwencja i pasja miały duży wpływ na mój rozwój i sposób myślenia o badaniach. Jednak moja droga jest wyjątkowa i to ja decyduję, jak będzie wyglądać  –  krok po kroku utwardzam ją doświadczeniami, porażkami i sukcesami, które tworzą kolejne stopnie, po których wspinam się coraz wyżej.

Czy ma pani wymarzone miejsce pracy, w którym chciałaby się kiedyś znaleźć?

Obecnie jestem w miejscu, z którego jestem zadowolona – zamiast szukać ideału gdzieś indziej, staram się stale ulepszać swoje otoczenie zawodowe, by jak najlepiej odpowiadało moim potrzebom i ambicjom. Mam to szczęście, że pracuję pod opieką mojego promotora, od którego nauczyłam się, że jeśli czegoś naprawdę pragniemy, to warto do tego konsekwentnie dążyć. Dzięki jego wsparciu czuję, że mogę kształtować swoje środowisko pracy tak, by stawało się miejscem, w którym chcę rozwijać się dalej.

Od dłuższego czasu zdarza mi się słyszeć, że dziś najważniejsze są nauki pozwalające na rozwój branży IT – matematyka przede wszystkim. A co z chemią – jest ważna dla współczesnego świata?

Tak, oczywiście – chemia jest absolutnie kluczowa dla współczesnego świata. Jednak moim zdaniem największy potencjał tkwi w łączeniu jej z innymi dziedzinami. To właśnie na styku różnych obszarów nauki – chemii, fizyki, biologii, informatyki czy inżynierii – powstają dziś najbardziej przełomowe rozwiązania. Jeśli chcemy osiągać naprawdę wielkie rzeczy, musimy wykorzystywać potencjał każdej z dyscyplin i umiejętnie łączyć je w spójną całość.

Czytaj więcej

Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce: Badaczki ofiarami odwrotnego efektu Matyldy

Czy wybierając chemię jako kierunek studiów, można być spokojnym o swoją przyszłość zawodową?

Może to zabrzmi naiwnie, ale wierzę, że jeśli ktoś naprawdę angażuje się w to, co robi, czerpie z tego satysfakcję, kieruje się pasją i nie boi się ciężkiej pracy, to może z optymizmem patrzeć w przyszłość – również po studiach chemicznych. Uważam, że takie podejście prędzej czy później przynosi efekty, niezależnie od wybranej ścieżki kariery.

Jak zachęcać młodych ludzi – dziewczynki przede wszystkim – do nauki przedmiotów ścisłych?

Nie jestem zwolenniczką bezpośredniego nakłaniania kogokolwiek do podejmowania określonych wyborów, ale głęboko wierzę w siłę opowieści i osobistych przykładów. Powinniśmy mówić o możliwościach, jakie daje nauka, i pokazywać, jak wygląda nasza droga. Czasem wystarczy jedna inspirująca historia, by ktoś odnalazł w niej motywację i odwagę, by pójść podobną ścieżką – ścieżką kobiet w nauce. Dlatego z ogromnym zaangażowaniem wspieram inicjatywy promujące naukę wśród młodego pokolenia, a szczególnie wśród dziewcząt. Jestem Ambasadorką programu Perspektyw ‘Dziewczyny do nauki!’, finansowanego przez Ministra Nauki, który ma na celu pokazanie, że nauka jest miejscem także dla nich – pełnym możliwości, pasji i realnego wpływu.

Mgr Maja Szymczak

Ukończyła chemię medyczną oraz chemię ze specjalnością analityka instrumentalna na Uniwersytecie Wrocławskim. Już podczas studiów aktywnie uczestniczyła w badaniach naukowych, których wyniki prezentowała na konferencjach i za które dwukrotnie otrzymała stypendium rektora. Doświadczenie zdobywała również w przemyśle, pracując nad syntezą znaczników luminescencyjnych. Obecnie realizuje doktorat w Instytucie Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN, gdzie bada luminofory domieszkowane jonami Cr³+ w kontekście zastosowania jako czujniki ciśnienia. Jest autorką 24 publikacji, w tym 11 jako pierwsza autorka, a także posiadaczką patentu i dwóch zgłoszeń patentowych. Pełni funkcję kierowniczki grantu NCN Preludium. Uczestniczyła w programie mentoringowym TopMinds i została wyróżniona stypendium im. Maxa Borna. Otrzymała również stypendium START przyznawane przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej oraz nagrodę w konkursie Młode Talenty w kategorii Sukces Naukowy, organizowanym przez Dolnośląski Klub Kapitału. 

Wielu młodych ludzi, szczególnie dziewczynek, nie lubi chemii jako przedmiotu w szkole. Czy u pani było inaczej?

Bardzo wiele w edukacji zależy od nauczycieli, na jakich trafimy. Ja miałam szczęście – spotkałam na swojej drodze nauczycielki, które zaszczepiły we mnie prawdziwe zainteresowanie chemią. To dzięki nim zaczęłam dostrzegać, jak fascynująca i pełna wyzwań może być chemia, co ostatecznie skłoniło mnie do podjęcia studiów chemicznych we Wrocławiu.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wywiad
1200 Polaków czeka na spotkania w FriendZone. Pomysłodawczynie inicjatywy „rozbiły bank”
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
POLKA NA OBCZYŹNIE
Polka w Kolumbii: Tutaj zachowanie z polskiej kawiarni jest kompletnie niemożliwe
PODCAST "POWIEDZ TO KOBIECIE"
„Powiedz to kobiecie”: Czy świat pozwoli umrzeć Wolnym Mediom?
Wywiad
Major Katarzyna Szal: W wojsku sam nic nie znaczysz. Kobiety są potrzebne w armii
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Wywiad
Prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej: Natychmiast zmieniłabym jedną rzecz w leczeniu raka piersi