Cailee Spaeny ma 26 lat. Mówi, że z Priscillą Presley łączy ją wiele, choćby to, że w wieku 14 lat wywierała presję na rodziców, by mogła odejść ze szkoły. Priscilla chciała ją rzucić dla Elvisa, a Cailee z miłości do sztuki filmowej. „Pochodzę z rodziny robotniczej, pochodzenia włoskiego. Mój ojciec jest pracownikiem budowlanym, moja mama miała mnóstwo obowiązków, wychowując ośmioro braci i sióstr oraz mnie. Dorastaliśmy w małym miasteczku w stanie Missouri, w Ameryce Środkowej. Oglądaliśmy ‘Top Gun’ czy ‘Titanic’, wysokobudżetowe filmy” – wspomina w wywiadzie dla francuskiego „Le Monde”. – „Któregoś dnia natknęłam się na ‘Przekleństwa niewinności’. Po raz pierwszy zadałam sobie pytanie: ‘Kto stoi za kamerą?’. Okazało się, że była to kobieta. Od tego momentu pochłonęłam całą filmografię Sofii. Poruszył mnie spokój i intymność jego kina, jego spojrzenie na samotność młodych dziewcząt – wyznała.
„Zawsze wydawało mi się, że jestem głupia i nie potrafię niczego dobrze zrobić, oprócz śpiewania, tańca i grania”
Już jako mała dziewczynka uczyła się śpiewu, tańca, brała lekcje gry na gitarze i pianinie. Była zdeterminowana, by zostać aktorką. Nie zaliczała wszystkich zajęć, mimo że nauczyciele ją lubili i czasami w tajemnicy pozwalali jej na powtarzanie testów. Na przerwach spędzała czas z nimi, nie miała przyjaciół w swoim wieku. Lubiła występować. Jako nastolatka śpiewała w zespole rockowym, gdzie została dostrzeżona i zaproszona do Los Angeles. Żeby przekonać rodzinę do utorowania jej drogi do kariery, przygotowała prezentację w Powerpoincie argumentującą, dlaczego powinna móc zamienić szkołę średnią na swoje marzenia o występach na srebrnym ekranie. Musiała być bardzo przekonująca, bo niebawem odbyli trzydniową podróż ze Springfield do Los Angeles, a potem krewni towarzyszyli jej przez miesiąc w wynajętym mieszkaniu naprzeciwko wytwórni, dopóki kontrakt nie został dopięty na ostatni guzik. Równocześnie ćwiczyła boks i parkour. Nie zabawiła wtedy jednak w L.A. na długo.
W swoim rodzinnym stanie wykorzystywała wszelkie okazje, żeby szkolić warsztat. Dołączyła do lokalnego teatru społecznego, występowała w parku rozrywki Silver Dollar City, grała w filmach krótkometrażowych swoich przyjaciół i brała udział w reklamach. Zamiast uczęszczać do szkoły aktorskiej, opracowała własny tryb edukacji zamykając się w swojej sypialni i oglądając przynajmniej jeden film dziennie i analizowała je. To właśnie wtedy zafascynowała się twórczością Sofii Coppoli.
Być może ich zawodowe drogi skrzyżowałyby się wcześniej. „Kiedy jeszcze mieszkałam w Missouri, próbowałam wziąć udział w projekcie adaptacji ‘Małej Syrenki’, który miała wyreżyserować Sofia, ale ostatecznie zrezygnowała. Jechałam dwadzieścia pięć godzin, żeby spotkać się z nią w Los Angeles! Później wzięłam udział w przesłuchaniu do ‘Megalopolis’ prowadzonego przez jego ojca, Francisa Forda. Mimo że tak się nie stało, pozostałam w kontakcie z Coppolami. Sofii podobał się mój występ w serialu ‘Mare z Easttown’” – dodała w „Le Monde”. Miała już za sobą kilka ról filmowych, po debiucie w wieku 18 lat, oraz w serialach telewizyjnych. W spełnieniu marzenia pomogła jej muza Coppoli, Kirsten Dunst.
„Kiedy moja przyjaciółka Kirsten powiedziała mi, że muszę zobaczyć się z Cailee w sprawie tej roli, zwróciłam moją uwagę” – mówi Sofia Coppola. „Kiedy spotkałem Cailee przy śniadaniu, wiedziałam, że będzie idealna. Miała obsesję na punkcie Priscilli i zrobiła już swój research”.