Mec. Joanna Parafianowicz: Ostentacyjne chwalenie się bogactwem nigdy nie wejdzie do kanonu eleganckich zachowań

Prawomocnie pozbawiony licencji, ale nadal postrzegany jako jeden z najpopularniejszych w kraju detektyw — w jednym dniu odnowił przysięgę małżeńską i wyprawił synowi przyjęcie z okazji Pierwszej Komunii Świętej. O przebiegu obu uroczystości dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych...

Publikacja: 21.05.2024 16:35

Osoby najbliższe z płacenia podatku od darowizny są zwolnione, jeśli powiadomią o niej skarbówkę w c

Osoby najbliższe z płacenia podatku od darowizny są zwolnione, jeśli powiadomią o niej skarbówkę w ciągu sześciu miesięcy od dnia otrzymania prezentu w formie gotówkowej lub rzeczowej.

Foto: Adobe Stock

Niewątpliwym „sukcesem” mediów społecznościowych jest to, że za ich sprawą możemy przekonać się o istnieniu osób i zdarzeń, bez świadomości których z pewnością moglibyśmy bez trudu przeżyć. Do wspomnianej kategorii zaliczam kanały youtube, na których publikowane są wyłącznie filmiki przedstawiające człowieka, który (coś) je, profile osób mierzących ubrania pochodzące z aktualnych kolekcji z sieciówek czy publikacje pokazujące ludzi oglądających telewizję. Na tym jednak nie koniec, bowiem gdyby nie social media, na pewno nie mielibyśmy świadomości co do tego, jak ubogim można być człowiekiem równocześnie posiadając status osoby ponadnormatywnie majętnej.

Wywodzący się z Milicji Obywatelskiej były ZOMOwiec, znany ze skutecznego w świetle fleszy krzyżowania organom ścigania śledztw w wielu głośnych i nadal niewyjaśnionych sprawach, skazany w procesie mafii paliwowej, prawomocnie pozbawiony licencji, ale nadal postrzegany jako jeden z najpopularniejszych w kraju detektyw — w jednym dniu odnowił przysięgę małżeńską i wyprawił synowi przyjęcie z okazji Pierwszej Komunii Świętej. O przebiegu obu uroczystości dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych, choć przecież nie było takiej potrzeby...

Z okazji przyjęcia ducha świętego do dziecięcego serca rodzice obdarowali syna nie tylko Biblią, ale i dwoma samochodami o łącznej wartości około 250 tys zł. Goście zaś przekazali m.in. „kasiurę” (jak to określił na jednym z instagramowych story chłopiec) w złotówkach, euro i dolarach, kolekcję złotych monet. Czy to aby nie za dużo? Jeden rabin powie tak, a drugi powie nie, a w mojej ocenie — choć to prywatna sprawa rodziny na co wydaje swoje pieniądze i w jaki sposób wychowuje dzieci, ostentacyjne chwalenie się bogactwem najpewniej nigdy nie wejdzie do kanonu eleganckich zachowań.

Czytaj więcej

Mec. Joanna Parafianowicz: Męża w aplikacji randkowej spotkać można. Najczęściej jednak - cudzego

Gest ma swoją cenę

Myślę jednak, że nawet mając porównywalny do powyżej opisanego gest, warto mieć świadomość, iż drogi prezent może stanowić dla rodziców wyzwanie pod kątem prawnym. Są bowiem sytuacje, gdy mamy do czynienia z opodatkowaną darowizną, a decydujące będzie nie tylko to, za ile podarek kupiono, ale i kto go wręczył. Zgodnie z obowiązującymi przepisami darowizna, której wartość przekracza odpowiednie: 10 000 zł, o ile pochodzi od najbliższych (rodzice, dziadkowie rodzeństwo ) i nie została zgłoszona do Urzędu Skarbowego, wiązać się będzie z koniecznością zapłaty podatku w kwocie 434 zł, danina od darowizny powyżej 7 000 zł – jeśli pochodzi od członków dalszej rodziny zamyka się w 878 zł, zaś w sytuacji, gdy dana rzecz wyceniana jest na więcej niż 5 000 zł, obdarowany zapłaci 308 zł.

Osoby najbliższe z płacenia podatku od darowizny są zwolnione, jeśli powiadomią o niej skarbówkę w ciągu sześciu miesięcy od dnia otrzymania prezentu w formie gotówkowej lub rzeczowej. Ustawodawca jest tu bowiem łaskawy i myślę, że gest ten ocenić należy szczególnie pozytywnie, jeśli zważyć, że prezenty dla dziecka o nieprzyzwoicie wysokiej cenie świadczą nade wszystko o zwolnieniu się rodziców z zasad rozsądku w procesie wychowawczym. W życiu nie sposób mieć przecież wszystkiego, a jak się okazuje rozum jest towarem bezcennym.

   

Niewątpliwym „sukcesem” mediów społecznościowych jest to, że za ich sprawą możemy przekonać się o istnieniu osób i zdarzeń, bez świadomości których z pewnością moglibyśmy bez trudu przeżyć. Do wspomnianej kategorii zaliczam kanały youtube, na których publikowane są wyłącznie filmiki przedstawiające człowieka, który (coś) je, profile osób mierzących ubrania pochodzące z aktualnych kolekcji z sieciówek czy publikacje pokazujące ludzi oglądających telewizję. Na tym jednak nie koniec, bowiem gdyby nie social media, na pewno nie mielibyśmy świadomości co do tego, jak ubogim można być człowiekiem równocześnie posiadając status osoby ponadnormatywnie majętnej.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie
Maria Kalesnikawa - najbardziej znana ofiara reżimu na Białorusi. Co się z nią dzieje?
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Opinie
Czy na rozprawie wolno i warto płakać? "Wbrew słowom popularnej piosenki sąd wierzy łzom"
Opinie
Joanna Parafianowicz: Wniosek o zmianę nazwiska nie może być podyktowany widzimisię
Opinie
Agnieszka Bieńczyk-Missala: Zmiana świata na lepsze jest możliwa
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Opinie
Anna Zejdler: Szata nie zdobi człowieka, ale wiele o nim mówi