Gdy serialowa Lorelai Gilmore spędza uroczy wieczór ze swoim chłopakiem, zamożnym partnerem biznesowym jej ojca, po udanej randce pozwala się zaprosić do jego luksusowego domu. Ku jej zaskoczeniu, upojne chwile w sypialni kończą się jednak bardzo łagodną, jednak stanowczą prośbą ze strony partnera, by tę noc spędziła w pokoju gościnnym. – Mam bardzo lekki sen, kręcę się w łóżku i rzucam na wszystkie strony. Z pewnością lepiej się wyśpisz beze mnie – zapewnia, prowadząc ukochaną do wyposażonego w liczne atrakcje pokoju gościnnego. Lorelai może tam nie tylko wypocząć na ogromnym łóżku, ale też posłuchać dowolnej muzyki sączącej się z wysokiej jakości sprzętu, obejrzeć wybrany film z imponującej kolekcji płyt DVD, a także wybrać jedną z książek dostępnych w pokaźnej bibliotece. Tej nocy wyśpi się wyśmienicie, jednak dowiedzą się o tym tylko widzowie serialu „Gilmore Girls”. Partnerowi powie, że było „w porządku”.
Choć serialowa bohaterka mogła poczuć się urażona wyproszeniem z sypialni, okazało się, że jej chłopak wyświadczył jej tym samym przysługę, zapewniając komfortowy sen i oszczędzając niewygody dzielenia łóżka z osobą zachowującą się w nocy niespokojnie. Czy decyzja o spaniu w osobnych pokojach zawsze musi oznaczać kryzys w związku, czy też wynika z potrzeby zapewnienia sobie odpowiedniego wypoczynku w nocy? Spostrzeżeniami w tej kwestii dzieli się Monika Jasielska, psycholog, seksuolog, psychoterapeutka integracyjna.
Czytaj więcej
Czy przy natłoku codziennych zobowiązań pomysł na powolne, leniwe poranki, jest możliwy do zreali...
Przestrzeń do regeneracji i odpoczynku
Jak zauważa psycholog, decyzja o spaniu w osobnych łóżkach może budzić niepokój i pytania o stan związku. – Wpływ spania osobno na relację partnerską zależy w dużej mierze od tego, co ta decyzja symbolizuje dla obu stron relacji. Jeżeli jest to świadoma decyzja mająca na celu poprawę jakości snu i zdrowia obojga osób partnerskich, może ona wzmocnić związek, poprawiając ogólne samopoczucie i zadowolenie z relacji. Jednakże, jeżeli spanie osobno jest objawem unikania problemów, niewypowiedzianych konfliktów czy biernej agresji, może to prowadzić do dalszego osłabienia więzi emocjonalnej i wzrostu napięć w związku. Podstawą zdrowego związku jest otwarta i szczera komunikacja. Jeśli para decyduje się spać w osobnych łóżkach, powinna to być decyzja oparta na wzajemnym zrozumieniu i chęci poprawy jakości życia, a nie ucieczka przed problemami. Badania psychologiczne, w tym te opublikowane w „Journal of Marital and Family Therapy”, pokazują, że pary, które skutecznie komunikują swoje potrzeby i obawy, są bardziej zdolne do podejmowania decyzji, które służą ich dobrostanowi, niezależnie od tego, czy dotyczą one snu czy innych aspektów życia – zauważa Monika Jasielska.
Partnerzy, którzy wspólnie podejmują decyzję o spaniu w osobnych łóżkach, mogą dzięki takiemu działaniu odczuć korzyści w postaci lepszego wypoczynku, regeneracji i braku konieczności wybudzania się na skutek choćby chrapania czy niespokojnego zachowania współmałżonka w trakcie snu. – Zdrowy związek to także umiejętność zachowania równowagi między bliskością a autonomią. Spanie w osobnych łóżkach może dawać przestrzeń do regeneracji i odpoczynku, co z kolei może prowadzić do lepszych relacji w ciągu dnia. Badania socjologiczne sugerują, że zachowanie pewnej autonomii w związku może wzmocnić więź między partnerami, gdyż obie strony mają możliwość zaspokojenia swoich indywidualnych potrzeb – dodaje psycholog.