Social Battery - dotkliwy rodzaj wyczerpania emocjonalnego. Na czym polega?

Czy zasoby energetyczne niezbędne do uczestnictwa w spotkaniach, rozmowach przy kawie, grillu czy na plaży w którymś momencie nie wyczerpują się, nawet jeśli te zajęcia są przyjemne? Psycholog wyjaśnia, co oznacza pojęcie Social Battery.

Publikacja: 22.08.2024 10:42

Zasoby energetyczne, nawet te, które każdego dnia przeznacza się na przyjemne czynności, są ogranicz

Zasoby energetyczne, nawet te, które każdego dnia przeznacza się na przyjemne czynności, są ograniczone i wiążą się z konkretnym wydatkiem energetycznym.

Foto: Adobe Stock

– Jestem bardzo nieśmiałą osobą, niechętnie pozuję do zdjęć. Gdy gram w filmach, staję się postacią, którą kreuję, natomiast nie czuję się komfortowo przed obiektywami aparatów. Między innymi dlatego niezbyt często uczestniczę w sesjach fotograficznych dla magazynów – takim zaskakującym wyznaniem podzieliła się z dziennikarzami Blake Lively, która w ostatnich tygodniach aktywnie uczestniczy w promocji najnowszego filmu ze swoim udziałem, „It Ends With Us”, jak również z pełnym zaangażowaniem pozuje do zdjęć w towarzystwie męża, Ryana Reynoldsa, który wystapił w innym kinowym hicie mającym premierę latem bieżącego roku, „Deadpool & Wolverine”.

Odtwórczyni roli Sereny van der Woodsen w serialu „Plotkara” nie stroni od mediów społecznościowych, umieszczając liczne relacje ze spotkań, wyjazdów, a nawet udzielanych online kursów gotowania oraz dzieląc się z obserwatorami licznymi kadrami zza kulis produkcji filmowych i sesji zdjęciowych, nad którymi w danym momencie pracuje. Liczne kwiatowe stylizacje, w których prezentowała się w trakcie promocji rzeczonego filmu sprawiają, że niemal każdego dnia magazyny modowe na całym świecie informują o jej nietuzinkowych kreacjach i godnej pozazdroszczenia urodzie, a obecność na stadionach podczas wydarzeń sportowych u boku przyjaciółki Taylor Swift dodatkowo uatrakcyjnia jej i tak już barwną osobowość. Czy jej wyznanie dotyczące wrodzonej nieśmiałości może oznaczać, że jej zasoby energii społecznej, często określane jako social battery, mogą się od czasu do czasu wyczerpywać? Co dokładnie oznacza takie zjawisko i czy odpoczynek od życia towarzyskiego jest w podobnych okolicznościach wskazany? Porad w tym zakresie udziela Diana Jaworska, badaczka, wykładowczyni z Wydziału Psychologii UW.

Czytaj więcej

People pleasing: gdy troska o dobro innych odbywa się kosztem własnych potrzeb

Interakcje społeczne to wydatek energetyczny

Zasoby energetyczne, nawet te, które każdego dnia przeznacza się na przyjemne czynności, są ograniczone i wiążą się z konkretnym wydatkiem energetycznym. – Weźmy na przykład aktywność sportową. Po treningu czujemy fizyczne objawy zmęczenia, co wskazuje na fakt, że zużyliśmy wiele energii, nawet jeśli sam trening był dla nas przyjemny i wiązał się z pozytywnymi emocjami. Po intensywnym wysiłku sportowym zalecany jest odpoczynek, czas na regenerację. Podobnie wygląda kwestia interakcji społecznych – wyjaśnia Diana Jaworska.

Jak dodaje rozmówczyni, badania naukowe potwierdzają, że interakcje społeczne są procesem, który zużywa duże nakłady energii. – Spotkania towarzyskie wymagają od nas zaangażowania się w postrzeganie i rozumienie komunikatów innych osób, a także aktywnego odpowiadania na te komunikaty. Co więcej, często zależy nam na tym, żeby dobrze wypaść w rozmowie, więc stale zarządzamy naszą autoprezentacją. Interakcjom społecznym towarzyszą także przejawy motoryczne, jak stanie, chodzenie lub gestykulowanie podczas rozmowy. Wreszcie, same interakcje społeczne wiążą się z pobudzeniem, które także zużywa energię. Dlatego to naturalne, że po imprezie czy kawie z przyjaciółką czujemy zmęczenie, nawet jeśli świetnie się bawiliśmy – tłumaczy.

Czytaj więcej

Międzynarodowy Dzień Przyjaźni: jak pielęgnować tę ważną relację?

Spokojne interakcje a konflikty

Poziom energii przeznaczonej na udział w spotkaniach, rozmowach lub wyjazdach w towarzystwie przyjaciół czy rodziny jest oczywiście zależny od indywidualnych uwarunkowań każdej osoby. – Interakcje z ludźmi dla każdego z nas stanowią jakiś wydatek energetyczny, natomiast nie dla każdego to zużycie energii będzie takie samo. To, jak bardzo spotkania towarzyskie będą dla nas męczące, może zależeć od wielu czynników, między innymi od naszej osobowości. Ludzie, którzy mają np. wysoki poziom ekstrawersji, potrzebują większej liczby spotkań towarzyskich, a kontakty z ludźmi są dla nich łatwiejsze, w związku z czym, mogą się wiązać z mniejszym wydatkiem energetycznym. Natomiast odwrotnie będzie to wyglądać dla introwertyków – wyjaśnia wykładowczyni z Wydziału Psychologii UW.

Jak podkreśla Diana Jaworska, poziom energii wydatkowany na interakcje społeczne może zależeć nie tylko od osobowości, ale także od tego, kogo owe interakcje dotyczą. – Więcej energii zużywamy podczas kontaktów z osobami, które znamy słabo, a interakcje z bliskimi wiążą się z dużo mniejszym wydatkiem energetycznym. Także sama jakość interakcji może mieć tutaj znaczenie. Negatywne doświadczenia i angażowanie się w konflikty zużywają więcej energii niż spokojne interakcje. Najważniejsze, aby słuchać naszego organizmu, być świadomym własnych potrzeb i wybrać taką formę odpoczynku, która będzie jak najlepiej do nich dopasowana. Jeśli więc czujemy, że w ostatnim czasie mieliśmy zbyt dużo interakcji społecznych, które nas zmęczyły, warto w trakcie urlopu spędzić nieco więcej czasu w samotności lub z najbliższymi – dodaje.

Czytaj więcej

Post-vacation blues: jak łagodnie wrócić do obowiązków po wakacyjnej przerwie?

Odpoczynek od spotkań, bez FOMO

W sytuacji przeciążenia spotkaniami, rozmowami oraz nieustannymi kontaktami z innymi ludźmi wskazany jest odpoczynek od takich bodźców i zapewnienie sobie odrobiny prywatności choćby w trakcie urlopu. – Najprościej mówiąc, powinniśmy odpocząć od interakcji z innymi wtedy, kiedy czujemy się nimi zmęczeni. Znów, kluczowe jest tutaj wsłuchanie się we własne potrzeby i postępowanie zgodnie z nimi, a także umiejętność wyznaczania i komunikowania własnych granic. Zdaję sobie sprawę, że wprowadzenie tej zasady w życie nie jest łatwe, szczególnie współcześnie, kiedy nierzadko czujemy presję, żeby doświadczać i robić jak najwięcej. Ta presja jest potęgowana przez media społecznościowe, w których widzimy wyidealizowany obraz aktywnego życia pełnego wrażeń. Jednym z czynników silnie związanym z używaniem mediów społecznościowych, który napędza nas do uczestnictwa w wydarzeniach społecznych wbrew naszym potrzebom, może być FOMO (eng. fear of missing out), czyli wszechogarniające uczucie, że coś nas omija. Ważne jest, aby umieć rozpoznać, kiedy to FOMO wywołuje w nas presję uczestnictwa w wydarzeniach towarzyskich, a kiedy to wynika z naszych wewnętrznych potrzeb i preferencji. Pamiętajmy, że nic się nie stanie, jeśli od czasu do czasu przegapimy jakieś wydarzenie towarzyskie, zwłaszcza, jeśli wynika to z chęci dbania o swoje samopoczucie i zdrowie psychiczne – zastrzega rozmówczyni.

Gdy jednak zasłużony wypoczynek dobiega końca, a powrót do zobowiązań zawodowych nieodłącznie związany jest z ponownym nawiązaniem relacji ze współpracownikami oraz przyjaciółmi chętnie przysłuchującymi się relacjom z wakacyjnych przygód, warto na nowo korzystać ze sposobności uczestnictwa w spotaniach. – Relacje społeczne są jednym z najważniejszych predyktorów satysfakcji z życia i ogólnego dobrostanu, dlatego bardzo ważne jest, aby o nie dbać. Zatem, jeśli mamy w sobie wystarczająco energii na to, żeby spędzić czas z ludźmi i jeśli czujemy, że tego potrzebujemy, powinniśmy z takich sposobności korzystać. Kluczowe jest zachowanie balansu pomiędzy angażowaniem się w kontakty z innymi, a naszym samopoczuciem. Powinniśmy obserwować, jaki wpływ mają na nas spotkania z konkretnymi osobami i unikać tych interakcji, które wywołują w nas negatywne emocje i powodują, że jesteśmy przytłoczeni, czy też wyczerpani. Zamiast tego, wydatkujmy nasze ograniczone zasoby energetyczne na te relacje, na którym nam najbardziej zależy i takie, które poprawiają nasze samopoczucie i dodają nam skrzydeł – zaleca Diana Jaworska.

Czytaj więcej

"Brak social mediów to luksus". Ekspertka komentuje wyznania Jennifer Aniston

W przypadku Blake Lively osiągnięcie względnego spokoju oraz zadbanie o odpoczynek od spotkań towarzyskich może być o tyle skomplikowane, że jej przyjaciółka pozostaje najbardziej rozchwytywaną gwiazdą pop obecnych czasów, a wraz z mężem stali się pierwszym od 34 lat aktorskim małżeństwem, które w tym samym czasie występuje w kasowych hollywoodzkich produkcjach znajdujących się w topowym zestawieniu amerykańskiego box office. Poprzedni sukces należał do Demi Moore i Bruce’a Willisa, którzy w 1990 roku pojawili się na szczycie zestawienia za sprawą udziału odpowiednio w „Uwierz w ducha” oraz „Szklana pułapka 2”. Sukces wprawdzie onieśmiela, ale można zakładać, że gwiazda tego formatu co Blake Lively ma znacznie wyższe zasoby social battery niż niejedna osoba, z utęsknieniem wyczekująca kilkudniowych letnich wakacji.

Informacje o ekspertce

Diana Jaworska

Doktorantka Międzydziedzinowej Szkoły Doktorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, badaczka, wykładowczyni, pracownica grantów naukowych. Na co dzień związana z Wydziałem Psychologii UW. Jej zainteresowania badawcze obejmują psychologię ekonomiczną i konsumencką, oraz zachowania w mediach społecznościowych. W doktoracie bada zjawisko FOMO (‘fear of missing out’). 

Psychologia
Pary świadomie rezygnujące z dzietności ryzykują rozpad związku? Psycholog wyjaśnia
Psychologia
Oto jedyna rzecz, w którą naprawdę warto inwestować. "Nie ulega habituacji"
Psychologia
Docenianie codzienności poprawia jakość życia. Cenne rady psychologa
Psychologia
Senna separacja: oznaka kłopotów w związku czy zbawienie dla partnerów? Wyniki badania
Psychologia
Dziecko zostawione w samochodzie - "to naturalne zjawisko". Psycholożka tłumaczy
Psychologia
Syndrom Sisi - na czym polega mało znany rodzaj depresji?