Bohaterowie serialu „The Perfect Couple” leniwie przechadzają się wzdłuż prywatnej plaży przynależnej do ich bajecznej willi. Rozstawione w dogodnych miejscach łóżka plażowe pozwalają w wybranym momencie przechadzki zrobić sobie zasłużoną przerwę i w wygodnej pozycji oddać się rozmyślaniom, wsłuchując się w kojące dźwięki oceanu. Tematów do rozmyślań jest sporo, zwłaszcza w kontekście przestępstwa popełnionego na terenie posiadłości. Tak sprzyjająca sceneria pozwala jednak zarówno właścicielom willi, jak i ich licznym gościom, zachować spokój mimo toczącego się śledztwa.
Uchwycone w kadrach popularnego serialu widoki nie należą do codzienności osób zamieszkujących inne rejony świata, jednak przebywanie w bliskim sąsiedztwie morza czy oceanu sprzyja poprawie nastroju i podnosi odporność psychiczną niezależnie od okoliczności czy statusu materialnego. O innych zaletach teorii Blue Mind rozmawiamy z psycholożkami: dr Agatą Rudnik, dyrektorką Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego Uniwersytetu Gdańskiego oraz prof. UW Mirosławą Huflejt-Łukasik z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, kierowniczką Centrum Zastosowań Psychologii.
Czytaj więcej
W jednej z galerii sztuki w Manchesterze powstała sala z trzema obrazami i kanapą. Przebywanie w...
Blue Mind Theory: błękit to stan spokoju, skupienia i szczęścia
Mieszkająca w Gdańsku dr Agata Rudnik potwierdza ponad wszelką wątpliwość, że bliskie sąsiedztwo morza ma niebagatelny wpływ na samopoczucie i stanowi istotny temat rozmów z osobami, które pochodzą z innych części kraju. – Mieszkam w Gdańsku i nie mam wątpliwości: bliskość wody daje uczucie spokoju, relaksu i świadomość, że jesteśmy częścią czegoś większego. To nie przypadek, że zwykle za nieruchomości znajdujące się blisko wody można zażądać wyższej ceny. Wreszcie, gdy jadę na konferencję w innym mieście i mówię, skąd jestem, często ludzie reagują z rozmarzeniem: „Ach, mieszkasz nad morzem!” – wyjaśnia dyrektorka Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego Uniwersytetu Gdańskiego.
Doświadczenie korzyści wynikających z przebywania w otoczeniu wody jest możliwe nie tylko za sprawą odwiedzania miejscowości nadmorskich. – Teorię Blue Mind spopularyzował biolog morza dr Wallace J. Nichols. Według niego ten „błękit” to stan spokoju, skupienia i szczęścia, który pojawia się, gdy przebywamy w pobliżu wody. To może być morze, jezioro, rzeka, ale także… prysznic. To naturalny stan relaksacji, który pomaga obniżyć poziom stresu, poprawić nastrój, pobudzić kreatywność i korzystnie wpływa na nasz układ nerwowy – wymienia dr Agata Rudnik.