Artystyczna terapia Sharon Stone. Gwiazda spełnia się w nowej roli

W C. Parker Gallery w Greenwich niedaleko Nowego Jorku można oglądać obrazy Sharon Stone. Aktorka zajmuje się sztuką od dziecka, ale dopiero w czasie pandemii miała okazję do niej powrócić na tyle, żeby przygotować wystawę. Mówi, że malowanie jest niej również formą terapii.

Publikacja: 23.10.2023 08:00

Sharon Stone ma nie tylko talent aktorski.

Sharon Stone ma nie tylko talent aktorski.

Foto: East News

Wystawa „Welcome to my garden” (tłum. „Witaj w moim ogrodzie”) obejmuje 19 obrazów inspirowanych naturą. Są wśród nich „Giverny” nazwany na cześć słynnego francuskiego miasteczka impresjonistów, w którym tworzył Claude Monet czy płótno o niezbyt uprzejmym, ale wymownym tytule „It's My Garden, Asshole” (tłum. „To mój ogród, dupku”). Sharon Stone podkreśla, że przyroda jest „bardzo, bardzo interesująca i bardzo, bardzo piękna”. Z duszą aktywistki dodaje, że naprawdę musimy pamiętać o tym, jak ważne jest środowisko i o nie dbać. Jej obrazy zdobyły uznanie między innymi słynnego krytyka sztuki Jerry'ego Saltza z „New York Magazine”, który wyraził je w dość osobliwy sposób. Skomentował jeden z postów przedstawiających artystkę przy pracy krótkim: „Gooood”.

Sharon Stone - aktorka z duszą malarki

Sharon Stone malowała od najmłodszych lat. Duży wpływ na jej twórczość miała ciotka Vonne, magister sztuki, ozdabiająca ściany muralami w domu, w którym Sharon spędziła dzieciństwo. Gwiazda swoją pasję rozwijała w college’u, a powróciła do niej w pełni w czasie pandemii koronawirusa, kiedy spędzała czas w domu z synami. Od tego czasu w pracowni spędza od czterech do nawet siedemnastu godzin dziennie. Jest zafascynowana kolorem, jej płótna są pełne wyrazistych barw. „Kolor do mnie przemawia” – wyznaje.

Choć sławę przyniosły jej hity filmowe jak „Nagi instynkt” czy „Kasyno”, artystka przyznaje, że bardziej czuje się malarką niż aktorką. Różnica między tymi dwiema profesjami jej zdaniem polega na tym, że w przemyśle filmowym ciągle musisz czekać na to, aż ktoś zaproponuje ci projekt, w który chcesz się zaangażować, a potem przeleje na ciebie swoją wizję. "Kiedy malujesz, nie musisz na nikogo czekać.(...)” – wyznała Stone w wywiadzie dla serwisu internetowego Yahoo Entertainment.

Malowanie dobre na wszystko

Malowanie jest dla Sharon Stone formą terapii. „Po śmierci brata namalowałam o nim piękny obraz, ale kiedy zmarł mój siostrzeniec, myślę, że namalowałam najpiękniejszy obraz ze wszystkich, jakie udało mi się stworzyć do tej pory” – opowiada. Sztuka była też formą rekonwalescencji po przebytym przez nią w 2001 roku udarze i wylewie krwi do mózgu. Na co dzień pozwala jej oderwać się od problemów.

Największą nagrodą w pracy jest zdaniem Sharon dzielenie się nią z innymi. Uwielbia, kiedy ludzi przychodzą do galerii i znajdują obraz, który prawdziwie do nich przemawia. I cieszy się, kiedy dostaje zdjęcia swoich płócien wkomponowanych w przestrzenie innych ludzi, ich mieszkania czy biura.

Styl życia
Döstädning: rytuał, który pomoże przygotować najbliższych na własne odejście
Styl życia
Na boku, na wznak czy na brzuchu? Wiadomo, jaka pozycja do spania jest najzdrowsza
Styl życia
Odkryto, że koty chętniej ufają ludziom, którzy ich nie lubią. Jak to działa?
Styl życia
Oszuści internetowi aktywni w okresie komunijnym: jedno kliknięcie wystarczy
Styl życia
Ogrodnictwo to nie tylko modne hobby. Bardzo korzystnie wpływa na zdrowie