Studenci Harvardu będą uczyć się o 33-letniej Taylor Swift, która do show-biznesu wkroczyła już w wieku lat 14. Jedna z profesorek anglistyki i jednocześnie wielka fanka wokalistki postanowiła stworzyć kurs, który pozwoli uczestnikom poznać bliżej życie i twórczość jednej z najpopularniejszych wokalistek na świecie.
Studenci będą się uczyć o Taylor Swift
Ogromna popularność Taylor Swift trwa już kilkanaście lat. Gwiazda jest uwielbiana do tego stopnia, że jedna z wykładowczyń na Harvardzie Stephanie L. Burt, postanowiła stworzyć kurs, którego głównym tematem będzie właśnie kariera amerykańskiej piosenkarki. Studenci anglistyki będą analizować jej twórczość -pochylą się nad tekstami i muzyką.
Kurs, który wystartuje na Harvardzie w przyszłym semestrze, nosi nazwę "Taylor Swift and Her World". Uniwersytet nie pierwszy raz wykazał się w tej kwestii kreatywnością. Tytuł artykułu, który informował o tym zaskakującym przedsięwzięciu, brzmiał "Taylor Swift: Harvard's Version". Na zajęcia zapisało się już 300 osób.
Naukowczyni, która poprowadzi oryginalny kurs, w rozmowie z mediami wspomniała o ważnej roli, jaką pełni Taylor Swift. Jej zdaniem artystka jest popularna nie tylko w kontekście swojej twórczości artystycznej, ale zwraca też uwagę na ważne społeczne sprawy. W jej tekstach często można odnaleźć fragmenty nawiązujące do równości płci, czy wsparcia dla osób LGBTQ+.
Taylor Swift bije rekordy popularności
Amerykańska piosenkarka to bez wątpienia jedna z największych gwiazd XXI wieku. Taylor Swift jest właśnie w trakcie swojej szóstej trasy koncertowej ‘’The Eras Tour’’. Na koncertach wykonuje nie tylko swoje największe hity, ale także utwory z najnowszej płyty ”Midnights”. Każde wydarzenie trwa trzy godziny. Zainteresowanie wokalistką jest tak duże, że powstała filmowa wersja koncertu. Produkcja była wyświetlana w kinach (także w Polsce).