Breadcrumbing, czyli okruchy związku. Co to za manipulacja i jak się z niej uwolnić?

Gdy w danej relacji jedna osoba angażuje się ponad miarę, a druga tylko okazjonalnie, nie wycofując się całkowicie, a jedynie ponawiając kontakt, gdy ma taką potrzebę, może dochodzić do zjawiska „breadcrumbing”. Na czym ono polega?

Publikacja: 25.04.2024 10:47

„Breadcrumbing” należy rozumieć jako formę manipulacji polegającą na zwodzeniu drugiej osoby oraz wy

„Breadcrumbing” należy rozumieć jako formę manipulacji polegającą na zwodzeniu drugiej osoby oraz wysyłaniu niejasnych komunikatów dotyczących charakteru danej relacji.

Foto: Adobe Stock

Iris, bohaterka odgrywana przez Kate Winslet w filmie „The Holiday” od lat podkochuje się w redakcyjnym koledze Jasperze. Pomaga mu w pracy, służy radą, gdy ten boryka się z rozterkami, a z okazji Świąt Bożego Narodzenia regularnie przyjmuje od niego drobne podarunki. On tymczasem uroczyście ogłasza zaręczyny z inną kobietą, ale z życzliwości i wsparcia Iris korzysta przy każdej możliwej okazji. Telefonuje do niej nawet podczas przerwy świątecznej, aby wymusić na niej pomoc w sprawdzeniu kolejnego rozdziału książki. Iris znajduje się jednak w miejscu na tyle odległym od domu, że nabiera dystansu do toksycznej relacji, a poznanie osoby, która prawdziwie ją doceni, pozwoli ostatecznie odciąć się od Jaspera. Czyżby zrozumiała, że przez lata była ofiarą zjawiska zwanego „breadcrumbing”? Na czym ono polega i czy istnieje szansa na uwolnienie się od takiej toksycznej relacji?

Zwodzenie i obietnice

„Breadcrumbing” należy rozumieć jako formę manipulacji polegającą na zwodzeniu drugiej osoby oraz wysyłaniu niejasnych komunikatów dotyczących charakteru danej relacji. Co ciekawe, zjawisko to może mieć miejsce zarówno w odniesieniu do sytuacji intymnych, jak i tych związanych z życiem zawodowym, a także w komunikacji między przyjaciółmi. Tłumacząc je na język polski, oznacza dosłownie „okruchy chleba”, rzucane drugiej osobie na znak pozornego zainteresowania i to tylko w sytuacjach, gdy z danej znajomości płyną profity dla tego, który te okruchy wydziela.

Czytaj więcej

Polycule - dziwna rodzina, w której relacje są płynne. Co to za zjawisko?

Celem manipulanta jest czerpanie korzyści wynikających ze znajomości, jednak bez zobowiązywania się ani do trwałego związku – w przypadku relacji intymnej – ani do zrealizowania obietnic – gdy mowa o zależności w miejscu pracy. Gdy zatem przełożonemu zależy na wykonaniu wymagającego projektu w krótkim terminie, zleci go najbardziej zaufanej osobie, zwodząc ją obietnicami o nagrodzie, która może nigdy nie zostać wręczona. W związku dwojga ludzi schemat wygląda w sposób zbliżony: ilekroć pojawi się potrzeba bliskości lub niezobowiązującego spotkania, dochodzi do niego, jednak bez składania obietnic co do charakteru dalszej relacji ani bez ustalenia czy i kiedy partnerzy umówią się po raz kolejny.

Breadcrumbing jak hazard

Cytowana przez CNN psycholożka, autorka książki „A Deeper Wellness: Conquering Stress, Mood, Anxiety and Traumas”, dr Monica Vermani zwraca uwagę na dysproporcję między zaangażowaniem jednej ze stron w relację oraz obojętnością i dystansem drugiej osoby. – Zwodzenie niedoszłego partnera i sporadyczne okazywanie mu zainteresowania sprawia, że nie poszukuje on bardziej stabilnego, bezpiecznego i godnego zaangażowania związku z nikim innym, licząc, że właśnie ta relacja z czasem rozwinie się w bardziej obiecującym kierunku – wyjaśnia.

Tymczasem, gdy sytuacja nie zmienia się, tak niepewna i niezdefiniowana więź między osobami uwikłanymi w „breadcrumbing” może trwać latami. Jak zauważają cytowani przez CNN eksperci, zjawisko nasila się w dobie prężnie działających portali randkowych, które dają możliwość umawiania się z wieloma osobami jednocześnie, bez konieczności zobowiązywania się do kontynuacji relacji ani definiowania jej charakteru. Zachowanie określone mianem „breadcrumbing” porównują do hazardu, w trakcie którego istnieje szansa na wygraną raz na jakiś czas. – Podobnie jak przy popularnym automacie do gry: od czasu do czasu udaje się coś zyskać, napędzając tym samym chęć do gry kolejnym razem. Gdyby te pojedyncze wygrane nie zdarzały się wcale, nikt nie podejmowałby już kolejnej gry – tłumaczy w rozmowie z CNN dr Kelly Campbell, psycholożka z California State University.

Obniżenie samooceny

Podczas gdy osoba stosująca taką strategię wobec potencjalnego partnera unika jakichkolwiek zobowiązań, definiowania relacji czy nawet planowania dalszych spotkań, to jednak, jak zauważają eksperci, jej zainteresowanie gwałtownie wzrasta w momencie, gdy istnieje zagrożenie, że zwodzona i uwikłana w niepewną relację „ofiara” postanawia wycofać się lub związać z kimś innym. – Wówczas mogą pojawić się deklaracje i próby udowodnienia, że jednak manipulantowi zależy na związku. Oczywiście robi to tylko po to, by jego „cel” nadal znajdował się w pobliżu i by po chwili móc znów wrócić do poprzedniego schematu – wyjaśnia dr Monica Vermani.

Czytaj więcej

Lubię siebie - to da się zrobić. Psycholożka o budowaniu samoakceptacji

Opisany powyżej schemat niesie ze sobą szereg konsekwencji dla osoby, która w taki sposób bywa traktowana latami. – Manipulacja emocjonalna, zwodzenie, mijanie się z prawdą i brak szacunku ze strony niedoszłego partnera sprawiają, że w takiej osobie narasta poczucie niepewności, napięcia, samotności, a nawet zawstydzenia, obniżenia samooceny oraz przeświadczenia, że nie zasługuje na miłość i wartościowe partnerstwo – wymienia dr Campbell.

Czy można się od tego uwolnić?

Uwolnienie się od tak wyniszczającej relacji nie jest wprawdzie procesem łatwym ani krótkotrwałym, jednak istnieją sposoby na podjęcie odpowiednich działań w tym zakresie. Jako pierwszy eksperci wymieniają szczerą rozmowę i konfrontację z osobą, która taką taktykę stosuje. – Należy stworzyć okoliczności do omówienia statusu relacji i powiedzieć wprost, że takie zachowanie jest krzywdzące oraz określić, jakich zmian oczekujemy od partnera w przyszłości. Być może dotychczas nie uświadomił sobie, że taka taktyka może być dla nas krzywdząca – zauważa dr Campbell. – Jeśli natomiast po jasnym wyrażeniu naszych obaw i rozterek, zachowanie drugiej osoby nadal się nie zmienia, to najwyższy czas, aby taką relację zakończyć – radzi psycholożka.

Podjęcie takiego działania, a także uświadomienie sobie, że powtarzalny, krzywdzący model zachowań utrzymywał się przez lata, stanowi pierwszy krok w procesie uwolnienia się z toksycznej relacji. Jak podkreślają eksperci, bardziej istotne jest jednak zrozumienie, dlaczego do takich manipulacji doszło i skąd w danej osobie przyzwolenie na takie traktowanie. Pomocna może okazać się w tej kwestii terapia, która pozwoli na uświadomienie sobie, skąd bierze się niskie poczucie własnej wartości, dopuszczające nadużycia emocjonalne ze strony manipulanta.

Eksperci zwracają uwagę na jeszcze kolejną istotną kwestię dotyczącą zależności opartych na modelu „breadcrumbing”: trudno zmusić drugą osobę do uczestnictwa w relacji i zaangażowania się w jej budowanie w pożądanym stopniu. Jeśli zatem, mimo usilnych starań i szczerych rozmów, druga strona nadal utrzymuje dystans i nie jest skora do zobowiązań czy zmiany statusu niepewnej relacji, być może jest to czytelny sygnał, że należy ulokować uczucia i emocje w innym, dojrzałym związku? Filmowa Iris uświadomiła to sobie po latach zmagań z Jasperem, odszukując szczęście u boku Miles’a. Wprawdzie w tym celu przemierzyła ocean i przeprowadziła się do obcego domu, ale może w realnym życiu tak radykalne kroki nie są potrzebne, a przysłowiowy Miles odnajdzie się w najbliższym otoczeniu?

Źródło:
https://edition.cnn.com/

Iris, bohaterka odgrywana przez Kate Winslet w filmie „The Holiday” od lat podkochuje się w redakcyjnym koledze Jasperze. Pomaga mu w pracy, służy radą, gdy ten boryka się z rozterkami, a z okazji Świąt Bożego Narodzenia regularnie przyjmuje od niego drobne podarunki. On tymczasem uroczyście ogłasza zaręczyny z inną kobietą, ale z życzliwości i wsparcia Iris korzysta przy każdej możliwej okazji. Telefonuje do niej nawet podczas przerwy świątecznej, aby wymusić na niej pomoc w sprawdzeniu kolejnego rozdziału książki. Iris znajduje się jednak w miejscu na tyle odległym od domu, że nabiera dystansu do toksycznej relacji, a poznanie osoby, która prawdziwie ją doceni, pozwoli ostatecznie odciąć się od Jaspera. Czyżby zrozumiała, że przez lata była ofiarą zjawiska zwanego „breadcrumbing”? Na czym ono polega i czy istnieje szansa na uwolnienie się od takiej toksycznej relacji?

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Psychologia
Czy poślubiłam/em właściwą osobę? Słowa terapeutki Esther Perel dają do myślenia
Psychologia
Fizycznie zdrowa 28-letnia Holenderka dokona eutanazji. Psycholożka krytycznie o decyzji lekarzy
Psychologia
Shannen Doherty opowiedziała, jak przygotowuje się do śmierci. "Ma do tego pełne prawo"
Psychologia
Lubię siebie - to da się zrobić. Psycholożka o budowaniu samoakceptacji
Psychologia
"Zrobiony" piątek. Niedoceniany sposób na lepszą organizację czasu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił