Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 17:36 Publikacja: 04.05.2024 09:36
Jak podkreślają eksperci, ułożenie ciała do snu jest wprawdzie kwestią indywidualną.
Foto: Adobe Stock
Odgrywana przez Sandrę Bullock Margaret Tate, stanowcza szefowa wydawnictwa wymuszająca na swoim asystencie fikcyjne małżeństwo w filmie „Narzeczony Mimo Woli”, do snu układa się przez kilka minut: starannie odgarnia włosy na boki, upewniając się, że są równomiernie rozłożone na obu poduszkach. Ręce zgina pod kątem 90 stopni i kładzie powoli na wysokości głowy, a gdy okazuje się, że światło zewnętrzne uniemożliwia jej spokojny sen, zadba jeszcze o szczelne zasłonięcie żaluzji. Obudzi się na brzuchu, przykryta poduszkami i z włosami przysłaniającymi niemal całą twarz. Wprawdzie taka pozycja w niczym nie przypomina tej oryginalnej, to jednak preferowane ułożenie ciała przed zaśnięciem wzięło górę. Czy jest ono lepsze niż ułożenie na brzuchu lub na boku? Eksperci doradzają.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Choć ze wszystkich generacji pokolenie Z jest najbardziej utożsamiane z Internetem, potencjalnych partnerów woli...
Sophie Turner znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak opublikowała relację z koncertu Oasis, na który wybrała s...
Wyniki badania SW Research Agencji Badań Rynku i Opinii przeprowadzonego na zlecenie Empiku, dostarczają ciekawy...
Grupie japońskich naukowców udało się ustalić, jakie są zależności między zapachami a różnymi emocjami. Eksperci...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Tradycyjnie kojarzone z kobiecym towarzystwem wieczory panieńskie mogą wkrótce zmienić swój charakter i stać się...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas