Odgrywana przez Sandrę Bullock Margaret Tate, stanowcza szefowa wydawnictwa wymuszająca na swoim asystencie fikcyjne małżeństwo w filmie „Narzeczony Mimo Woli”, do snu układa się przez kilka minut: starannie odgarnia włosy na boki, upewniając się, że są równomiernie rozłożone na obu poduszkach. Ręce zgina pod kątem 90 stopni i kładzie powoli na wysokości głowy, a gdy okazuje się, że światło zewnętrzne uniemożliwia jej spokojny sen, zadba jeszcze o szczelne zasłonięcie żaluzji. Obudzi się na brzuchu, przykryta poduszkami i z włosami przysłaniającymi niemal całą twarz. Wprawdzie taka pozycja w niczym nie przypomina tej oryginalnej, to jednak preferowane ułożenie ciała przed zaśnięciem wzięło górę. Czy jest ono lepsze niż ułożenie na brzuchu lub na boku? Eksperci doradzają.
Nie nadwerężać kręgosłupa
Jak podkreślają eksperci, ułożenie ciała do snu jest wprawdzie kwestią indywidualną, jednak warto zadbać o taką pozycję, która zapewni wypoczynek i regenerację, bez ryzyka nadwerężenia mięśni. Gdy tak się wydarzy, skutki mogą być odczuwalne następnego dnia. – Najważniejsze jest rozluźnienie wszystkich partii mięśniowych pleców, jednak z uwzględnieniem naturalnych krzywizn kręgosłupa – wyjaśnia cytowany przez „Madame Figaro” Laurent Grande, reumatolog. – Mówiąc bardziej precyzyjnie, należy znaleźć taką pozycję, która nie nadweręży żadnego z najważniejszych odcinków kręgosłupa: szyjnego, grzbietowego ani lędźwiowego – dodaje ekspert.
Mając na uwadze indywidualne preferencje co do wyboru pozycji snu, eksperci odradzają jednak spanie na wznak w kilku konkretnych sytuacjach. – Preferowana pozycja ciała w czasie snu jest dość indywidualna. U zdrowej osoby nie ma żadnego znaczenia, natomiast u osób z czynnikami ryzyka zaburzeń oddychania w czasie snu lub już rozpoznanym bezdechem sennym, zdecydowanie należy unikać spania w pozycji na wznak – wyjaśnia w komentarzu dla kobieta.rp.pl dr n. med. Aleksandra Wierzbicka, specjalista neurolog, neurofizjolog kliniczny z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. – W tej pozycji najczęściej dochodzi do bezdechów typu obturacyjnego lub spłyconych oddechów, którym towarzyszą wybudzenia ze snu lub wzbudzenia w zapisie EEG. Sen nocny jest, wobec tego płytki, przerywany, gorszej jakości – dodaje.
Czytaj więcej
Niektórzy zabierają na urlop sprzęt sportowy, inni preferują odpoczynek mniej aktywny, służący regeneracji i nadrobieniu zaległości w spaniu. Czym są „sleep retreats” i komu służą? Specjaliści wyjaśniają.
Spanie na wznak nie dla każdego
Na zaburzenia oddychania w czasie snu wpływa szereg czynników. Niezależnie od tego, który z nich występuje u danej osoby, pozycja na wznak nie jest wówczas zalecana. – Czynniki ryzyka bezdechu sennego to: płeć męska, wiek: powyżej 50. roku życia, nadwaga lub otyłość, chrapanie, krótka i szeroka szyja, nadciśnienie tętnicze, stosowanie leków nasennych, alkoholu wieczorem – wymienia dr Wierzbicka.