Zdecydowana większość ludzi widziała psa siedzącego przed sklepem, a nawet miotającego się na dłuższej lub krótszej smyczy wokół sklepu, do którego weszli jego właściciele. Na jakiś czas zapominają, ze mają pod opieką żywe stworzenie.
Pies przed sklepem. Kara, strata, wina
Właściciele zwierząt mają różne opinie na temat pozostawiania pupila przed sklepem. Twierdzą, że to tylko na chwilę, że jest po szkoleniu, że reaguje na komendę "zostań". Nie do końca mają rację. Od 2021 r. obowiązuje rozporządzenie, zgodnie z którym za pozostawianie zwierzęcia bez opieki w miejscu publicznym obowiązuje upomnienie lub mandat w wysokości do 500 zł. Wynika ono z artykułu 77 Kodeksu wykroczeń, który mówi o braku zachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
Czytaj więcej
Według badań, zasypianie z ukochanym zwierzakiem u boku jest dobre dla ludzkiego zdrowia. Jak naukowcy to argumentują, a które czynniki przemawiają przeciwko takiemu podejściu?
Wynika to z tego, że pozostawiony bez opieki pies może po prostu zrobić się nagle agresywny i zaatakować kogoś z przechodniów. Nawet najlepiej wychowany pies może zachować się agresywnie w przypadku stresu, a ten może się pojawić, gdy zwierzę jest pozostawione bez opieki. Dodatkowym źródłem stresu może być nagłe pojawienie się wokół niego zupełnie obcych ludzi. Nie można też zapominać i o tym, że pies może paść ofiarą ataku innego zwierzęcia. Do czego może prowadzić takie nieodpowiedzialne pozostawianie psa samopas przed sklepem na czas naszych zakupów, mówiła w rozmowie z PAP Magdalena Silska, prawniczka z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals.
"Naraża je na utratę być może i życia, bo zwierzę jest bezbronne, przywiązane, może zostać zaatakowane przez inne zwierzę. Może być nawet dla zabawy przestawione w jakieś inne miejsce, nie mówiąc już o kradzieży, które też się zdarzają" – powiedziała prawniczka.