Tradycyjnie celem balu debiutantek było wprowadzenie panien z dobrych domów do „towarzystwa”. Obecność dziewczyny na balu, w którym brali udział także mężczyźni, stanowiła ponadto sygnał, że młoda dama jest gotowa do wyjścia za mąż.
Bale debiutantek wciąż przyciągają dziewczyny z zamożnych rodzin
Mogłoby się wydawać, że takie wydarzenia jak bale debiutantek dzisiaj są już przeżytkiem. Tymczasem zwyczaj ten przetrwał do dziś. W dodatku ma się świetnie, o czym niedawno przypomniał brytyjski „The Times”.
Obecnie bale debiutantek organizuje się na całym świecie: w Londynie, Paryżu, Wiedniu, Warszawie, Nowym Jorku, a nawet w Melbourne czy w Ottawie. Ich organizacją zajmują się prywatne firmy. Wyjątkiem jest London Season, organizacja non profit, stojąca za Balem Królowej Charlotty (ang. Queen Charlotte’s Ball).
Zmieniły się też zasady uczestnictwa w tego rodzaju imprezach. Wydaje się, że współcześnie są one jeszcze bardziej wyśrubowane niż kiedyś.
Aby aspirująca młoda dama mogła wziąć udział w balu debiutantek, zwykle jej rodzice muszą zapłacić równowartość kilku, a czasem nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Bywa, że opłata nie jest wymagana.