Jakie są założenia Żywej Biblioteki?
Janina Piwowarczyk: To projekt, który ma podważyć wszelkie uprzedzenia wobec osób, które mierzą się ze stereotypizacją, czy wykluczeniem. Żywa Biblioteka niesie ideę akceptacji, a zarazem pokazuje różnorodność naszego społeczeństwa. Nie podczas ogólnego spotkania, ale poprzez indywidualną rozmowę twarzą w twarz. Człowiek ma z tyłu głowy jakieś stereotypy, wyobrażenia, a po rozmowie z osobą, która dzieli się swoim doświadczeniem, może zmienić zdanie na dany temat. To swego rodzaju konfrontacja z własnym spojrzeniem na konkretną Żywą Książkę.
W Żywej Bibliotece najważniejsze są żywe książki. Kto może nimi zostać?
Nie każdy może być żywą książką. Żywymi książkami stają są ludzie, którzy w społeczeństwie są wykluczani, traktuje się ich z uprzedzeniem lub stereotypowo. Różnych narodowości, różnych wyznań, z różnymi niepełnosprawnościami, pochodzeniem społecznym, statusem, z uzależnieniami, osoby ze społeczności LGBT+. Kiedy zgłasza się do mnie osoba, która chce zostać żywą książką, muszę najpierw z nią porozmawiać, upewnić się, czy ma na tyle przepracowane emocje i traktuje swoją historię na tyle z dystansem, żeby mogła w spokoju dzielić się z innymi doświadczeniem. Jeśli dojdę do wniosku, że się nadaje i ona to akceptuje, zapraszam ją na spotkanie.
Ile żywych książek przychodzi do jednej Żywej Biblioteki?