Jesień i zima to czas, w którym poziom smogu jest szczególnie wysoki. Między październikiem a marcem trwa sezon grzewczy, będący przyczyną większej ilości szkodliwych pyłów w powietrzu. Od kilku dni jakość powietrza w Polsce jest tak zła, że mieszkańcy niektórych województw (11 stycznia były to: małopolskie, śląskiego, podkarpackie, dolnośląskie, opolskie, świętokrzyskie, małopolskie) otrzymali ostrzeżenie od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa — zostali poproszeni o zrezygnowanie z aktywności na zewnątrz.
Od 2019 roku alarm smogowy jest ogłaszany, jeśli w trakcie doby zostanie przekroczona średnia wartość 150 mikrogramów na metr sześcienny dla pyłu PM10. Wcześniej dopiero dwukrotnie większa wartość była uznawana za zagrożenie.
Grażyna Wolszczak pozwała Polskę. Chodziło o jakość powietrza
O niskiej jakości powietrza w Polsce jest głośno od kilku lat. Na stronie internetowej iqair.com codziennie publikowany jest Air Quality Index (AQI), czyli wskaźnik jakości powietrza na świecie. Pod tym adresem można znaleźć listę miast, w których jest ono najbardziej zanieczyszczone. Polskie miasta wciąż są w czołówce najbardziej zanieczyszczonych metropolii na świecie. Dla przykładu: 10 stycznia 2024 roku Poznań w niechlubnym rankingu zajął drugie miejsce, Kraków czwarte, a Wrocław szóste. Warto podkreślić, że w pierwszej dziesiątce nie znalazło się żadne inne europejskie miasto.
Jedną z osób, które podjęły próbę zwrócenia uwagi rządzących na problem, była Grażyna Wolszczak. Aktorka w 2018 roku pozwała państwo polskie o niewystarczającą jej zdaniem ochronę obywateli przed skutkami działania smogu i wygrała proces.
- Państwo niedostatecznie dba o moje dobra osobiste. Naruszenie polega na tym, że przez smog jestem pozbawiona możliwości oddychania świeżym powietrzem, uprawiania sportu na zewnątrz, czy nawet otworzenia okna. Te czynniki powodują z kolei złe samopoczucie psychiczne — tłumaczy aktorka.