Ulubione smaki
Zdaniem Magdy Gessler niesłabnącą popularnością od lat cieszą się pączki z różą i skórką pomarańczową – Przepięknie sprzedają się też pączki z adwokatem i złotem – dodaje. – Są bardzo efektowne i bardzo świąteczne. Drugim pączkiem absolutnie szalonym jest pączek ze świeżą maliną i malinową konfiturą. Pączki z różą są z płatkami róż i skórką pomarańczową skonfitowaną przez nas. W każdym kilogramie jest ponad 36 jajek – podkreśla restauratorka.
Pączki z płatkami róż, z gorącą czekoladą czy ze śliwką to kolejne ulubione przysmaki wybierane przez klientów cukierni Magdy Gessler. – To są pączki wybitne – przyznaje. – Nie mamy żadnej maszynowej wyrabialni. My nie przywozimy pączków, one wszystkie są robione u nas na miejscu i sprzedawane jeszcze gorące – opisuje.
Jeśli nie pączki, to co?
Dla osób, które w tłusty czwartek preferują inne przysmaki, dostępna jest alternatywa w formie faworków – w niektórych rejonach Polski nazywanych też chruścikami. – To jest totalny hit, od tego nie można się oderwać – zauważa Magda Gessler. – Nasze faworki nie mają ciasta takiego jak większość faworków w Polsce. Również tutaj w grę wchodzi ogromna ilość żółtek, kwaśnej śmietany, do tego dodajemy spirytus i prawdziwy waniliowy cukier. Faworki są ogromne, to są fajne paczki, które można dzielić i są jednak troszeczkę lżejsze od pączków. Wszystko oczywiście smażymy na smalcu – opisuje.
W poszukiwaniu nietuzinkowych połączeń smaków, którymi można dodatkowo zachęcić klientów do odwiedzenia kawiarni w tłusty czwartek, niektórzy właściciele lokali proponują chociażby pączkolody. Zdaniem Magdy Gessler nie jest to jednak trafne połączenie. – Sprzedanie gorącego pączka z zimnymi lodami w sposób logiczny i ciągły jest niemożliwe, bo gorący pączek rozpuszcza lody, więc jest to pomysł komercyjny na przyciągnięcie nas, ale ja się z tym nie zgadzam – konstatuje. – Chyba że to jest restauracja i na gorący pączek nakładamy zimne lody. Wtedy zjadamy taki deser na miejscu, ponieważ mamy na to czas. W sprzedaży to oznacza, że masa pączkowa musi być zimna, to znaczy upieczona wcześniej, czyli moim zdaniem nieuczciwa – dodaje.
Dla osób otwartych na eksperymenty kulinarne dostępne są w sprzedaży najróżniejsze kombinacje smaków, o których opowiada założycielka Poradni Dietetycznej Zielony Pieprz, mgr inż. Aleksandra Kubacka-Biel. – Od kilku lat cukiernie prześcigają się w wymyślaniu pączkowych hitów do których należy pączkoburger z wołowiną, serem mimolette i bekonem, a także pączki wegańskie, bez laktozy, bez glutenu, bez cukru, pączki pieczone (zamiast smażenia), z dodatkiem białej czekolady, solonego karmelu, soli himalajskiej, lawendy czy kminku – wymienia.