"Frida Kahlo. Życie ikony". W biografii malarki było wiele ciemnych punktów

„Miałam w życiu dwa poważne wypadki. Jeden, gdy przejechał po mnie tramwaj. Drugi to Diego” – mówiła Frida Kahlo, meksykańska malarka, której obrazy rozpoznawalne są na całym świecie. W jej immersyjną biografię można zanurzyć się podczas wystawy „Frida Kahlo. Życie ikony” w warszawskim Art Box Experience.

Publikacja: 09.02.2024 12:23

Frida Kahlo była wybitną malarką i prawdziwą wojowniczką.

Frida Kahlo była wybitną malarką i prawdziwą wojowniczką.

Foto: East News

Symbolami Fridy są charakterystyczna monobrew, multikolorowe ubrania i wstążki we włosach oraz gorsety, w których z powodu problemów zdrowotnych musiała chodzić przez długie lata.

“Frida Kahlo była wybitną malarką i prawdziwą wojowniczką, a jej moc ducha i siła osobowości emanują z jej wspaniałych obrazów. Potrafiła w czasie, kiedy nie było to popularne, opowiedzieć malarskim językiem o cierpieniu i niemocy, samotności i miłości. Jej malarstwo było wolne od kalkulacji i kompleksów, szczere i bezpośrednie - takie wszakże jest jej spojrzenia na widza w autoportretach. To z tego powodu każdy z jej obrazów dziś jest ikoną" – mówi malarka Pola Dwurnik, artystka wizualna, malarka, prezeska Fundacji Edwarda Dwurnika.

„Jestem swoją muzą. Jestem obiektem, który znam najlepiej”

Imię zawdzięcza ojcu, Niemcowi, który w 1890 roku wyemigrował do Meksyku. W jego ojczystym języku „friede” oznacza pokój. Jako że imię takie nie figurowało na liście świętych, a jej matka obawiała się, że ksiądz odmówi ochrzczenia dziecka, oficjalnie została wpisana do ksiąg kościelnych jako Magdalena Carmen Frieda Kahlo. Urodziła się w 1907 roku, ale lubiła mówić, że w 1910, wraz z rewolucją meksykańską. Miała dwie siostry. Zawsze buntowała się przeciwko ustalonemu porządkowi. Dorastała w Błękitnym Domu w Coyoacán na przedmieściach Mexico City. Obecnie znajduje się tam jej muzeum. Była ciekawska i żywiołowa. Chętnie pomagała w pracy swojemu ojcu, fotografowi. W wieku ośmiu lat przeszła chorobę Heinego-Medina, w wyniku której utykała na jedną nogę.

17 września 1925 roku jechała autobusem, w który uderzył tramwaj. Jedna z poręczy przebiła ją na wylot, miała złamany kręgosłup, jedną nogę połamaną, drugą zmiażdżoną i inne poważne obrażenia. W wypadku zginęło wiele osób. Ona leżała wśród nich obsypana złotym proszkiem, który rozsypał się jednemu z pasażerów, robotnikowi. Ludzie na jej widok krzyczeli: „balerina”, wierząc, że widzieli tancerkę leżącą na drodze. Tak przekreśliły się jej marzenia o byciu lekarką, ale otworzyła się droga do zapisania się w historii jako jedna z najsłynniejszych malarek świata.

Długie godziny spędzone w łóżku wypełniły jej lektury. Czytała między innymi Prousta, Bergsona i chińską poezję. Wpadły jej w ręce albumy malarstwa, więc zafascynowała się twórczością Boscha, Bruegla, Cranacha i Botticellego. Aby odwrócić jej uwagę od cierpienia, matka przyczepiła lustro do baldachimu jej łóżka, a ojciec dał jej pudełko farb. Zaczęła malować. Najpierw portrety rodziny i przyjaciół, a później własne. „Jeśli się maluję, to dlatego, że znam ten temat najlepiej!” – podkreślała. Często ozdabiała farbami gorsety, które stały się częścią jej życia już na stałe. Zresztą też pojawiają się na jej autoportretach.

„Pod koniec dnia możemy znieść znacznie więcej, niż myślimy, że możemy”

Był gruby, brzydki, 20 lat starszy od niej i miał wyłupiaste oczy. Frida upatrzyła go sobie, kiedy była nastolatką i wkrótce została jego żoną. Poznała Diego Riverę, artystę tworzącego murale, podczas wizyty u Tiny Modotti, włoskiej fotografki integrującej wówczas środowisko komunistów, jak oni. Frida wtedy nosiła męskie garnitury i symbole rewolucji. On był szalenie inteligentny, charyzmatyczny i uwodzicielski. Miał czarny humor, mówił, że uwielbia „zjadać mózgi młodych dziewcząt w occie”. Choć od początku jej się podobał, musiał o nią zabiegać. Umieścił ją na jednym ze swoich fresków jako działaczkę w czerwonej koszuli, rozdającą robotnikom broń. Pobrali się 21 sierpnia 1929 roku. Ślub odbył się na dachu domu Tiny Modotti, a Frida po raz pierwszy założyła wtedy tradycyjny strój tehuański, z którym będzie od tamtej pory kojarzona. Jej marzeniem było urodzenie mężowi kilkorga dzieci, co wkrótce stało się przyczyną jej kolejnych problemów.

Czytaj więcej

Prezeska Art Box Experience: Stworzyliśmy autorski, opatentowany projekt

Rok później sytuacja polityczna w Meksyku zaczęła się zagęszczać, a szczęśliwym trafem Diego otrzymał zlecenia na freski od California School of Fine Arts w San Francisco i Stock Exchange Luncheon Club. Wyjechali do Kalifornii.. Został tam entuzjastycznie przyjęty i dostawał zaproszenia do coraz to nowych projektów, między innymi od rodzin Fordów i Rockefellerów. Aż do momentu, kiedy na jednym z nich umieścił Lenina… W tym czasie jego żona straciła już trzy ciąże i nadzieję na zostanie matką. Coraz więcej piła. Całe ich małżeństwo naznaczone było zdradami, których część fundowali sobie w odwecie.

W 1937 roku na powrót byli w Meksyku. Frida Kahlo wdała się w romans z Lwem Trockim. Jednym z powodów, dla którego postanowiła się związać z rosyjskim rewolucjonistą podziwianym przez jej męża, był fakt, że ten uwiódł jej siostrę. Lista kochanków i kochanek obojga małżonków (również Fridy) była długa. Rozwiedli się w 1938 roku, ale szybko okazało się, że nie mogą bez siebie żyć. Pobrali się po raz kolejny w grudniu 1940 roku w San Francisco. Zawarli przy okazji pakt przyjaźni, w którym każde z nich zadeklarowało, że jest połówką drugiego. Wkrótce i jej twórczością zachwycił się świat. Pojechała do Paryża. Tam jej prace podziwiali Picasso, Miró i Kandinsky. Nie wspominała jednak tego wyjazdu dobrze. Najpierw trafiła do szpitala zakażona pałeczkami okrężnicy, następnie zraziła się do paryskiego środowiska artystycznego, nie szczędząc mocnych słów pod adresem cyganerii pasożytującej na swoich bogatych sponsorach. „Wolałabym siedzieć na rynku w Toluce i sprzedawać tortille, niż mieć cokolwiek wspólnego z tymi ‘artystycznymi’ paryskimi sukinsynami” – pisała w liście do fotografa Nickolasa Muraya.

„Po co mi stopy, skoro mam skrzydła?”

Lata 40. upłynęły jej pod znakiem krzewienia meksykańskiej kultury i nauczania sztuki. Została członkinią organizacji utworzonej przez ministra kultury, skupiającej 25 artystów i intelektualistów, której misją było zachęcanie do rozpowszechniania kultury meksykańskiej poprzez organizowanie wystaw, konferencji i publikację książek. Rok później objęła klasę malarstwa na akademii sztuk pięknych. Niebawem jednak podupadła na zdrowiu i musiała prowadzić zajęcia w domu. Od 1946 roku do śmierci w 1954 miała siedem operacji kręgosłupa, niektóre z poważnymi komplikacjami. Spędziła w szpitalach wiele miesięcy. Nauczyła się malować na leżąco.

Wiosną 1953 roku fotografka Lola Álvarez Bravo zorganizowała w Meksyku pierwszą monograficzną wystawę Fridy Kahlo. Ponieważ artystka nie mogła chodzić, przewieziono ją na nią ambulansem. Na środku sali stało łóżko z baldachimem, na którym położono ją w trakcie wernisażu. Dziennikarz José Moreno Villa napisał: „Nie da się oddzielić życia i twórczości tej wyjątkowej osoby. Jej obrazy stanowią jej biografię”. Jednym z ostatnich, jaki namalowała, był autoportret ze Stalinem. W sercu innego, namalowanego tuż przed śmiercią, napisała: „Viva la vida” („Niech żyje życie”), choć raczej przeczuwała, że dobiega ono kresu.

Latem tego samego roku z powodu gangreny amputowano jej nogę. Popadła w depresję, w pamiętniku rozważała popełnienie samobójstwa, ale powstrzymywała ją przed nim myśl o tym, że Diego mógłby za nią tęsknić. Zmarła tydzień po swoich 47. urodzinach. Oficjalną przyczyną śmierci była zatorowość płucna, ale jej ostatnie rysunki, zapiski i obecność narkotyków we krwi wskazują, że jednak sama odebrała sobie życie. Zgodnie z jej ostatnią wolą została skremowana w pozycji siedzącej, nie takiej, w jakiej spędziła większość życia.

Frida Kahlo. Życie ikony

W świat stworzony przez Fridę Kahlo można wejść (i to dosłownie!), zwiedzając wystawę „Frida Kahlo. Życie ikony” w warszawskiej galerii immersyjnej Art Box Experience, która ukazuje wiele twarzy artystki poprzez archiwalne zdjęcia, filmy, projekcje, instalacje cyfrowe, przedmioty kolekcjonerskie i nowo skomponowaną muzykę towarzyszącą doświadczeniu wirtualnej rzeczywistości. - Biografia immersyjna czerpie ze sztuki filmowej, animacji, grafiki cyfrowej i malarstwa. W połączeniu z nowymi technologiami dostarcza niepowtarzalnych przeżyć zanurzenia się w pełen symboli świat wyobraźni artystki i jej otoczenie – mówi Joanna Kowalkowska, prezeska Art Box Experience.

Serwis Kobieta.rp.pl jest patronem medialnym wystawy.

Symbolami Fridy są charakterystyczna monobrew, multikolorowe ubrania i wstążki we włosach oraz gorsety, w których z powodu problemów zdrowotnych musiała chodzić przez długie lata.

“Frida Kahlo była wybitną malarką i prawdziwą wojowniczką, a jej moc ducha i siła osobowości emanują z jej wspaniałych obrazów. Potrafiła w czasie, kiedy nie było to popularne, opowiedzieć malarskim językiem o cierpieniu i niemocy, samotności i miłości. Jej malarstwo było wolne od kalkulacji i kompleksów, szczere i bezpośrednie - takie wszakże jest jej spojrzenia na widza w autoportretach. To z tego powodu każdy z jej obrazów dziś jest ikoną" – mówi malarka Pola Dwurnik, artystka wizualna, malarka, prezeska Fundacji Edwarda Dwurnika.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Sasha Waltz. Choreografka, która rozbiera tancerzy, debiutuje w Polsce
Kultura
Artystki na schodach do sławy: czy rzeczywiście Cannes nie kocha kobiet?
Kultura
Jej nowa płyta - jego nowa praca. Taylor Swift z partnerem mają powody do radości
Kultura
Renée Zellweger jako Bridget Jones po raz kolejny zaskoczy widzów!
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Kultura
"Esesmanka". Jak zrozumieć historię zła w kobiecym wydaniu?