Samotność rozumiana jako wolność ma swoje zalety

Znana niemiecka autorka i aktywistka Sarah Diehl porusza w swojej książce temat spędzania czasu w pojedynkę. Twierdzi, że kobiety zbyt rzadko przebywają same, a jeśli już się na to decydują, to nie do końca ten czas doceniają.

Publikacja: 13.12.2023 12:04

Samotność może mieć swoje zalety.

Samotność może mieć swoje zalety.

Foto: Adobe Stock

W książce "Die Freiheit, allein zu sein" ("Wolność przebywania w samotności") pojawia się m.in. wyznanie: „Gdy jestem sama, cały świat należy do mnie”. Autorka doprecyzowuje, że w samotności ma możliwość podążać za swoimi pragnieniami i postępować zgodnie z tym, jaką odczuwa w danym momencie potrzebę. Nie ma przy tym konieczności konsultowania swoich zamiarów z nikim ani podawania ich pod czyjąkolwiek ocenę. Uważa siebie za swoją najlepszą przyjaciółkę, co pozwala jej w pełni korzystać z jakości czasu spędzanego bez towarzystwa innych osób.

Pisarka podkreśla jednak, że jej zamiarem nie jest upiększanie samotności. – Moja książka ma inspirować i zachęcać kobiety do świadomego poszukiwania samotności i swobodnego kształtowania jej na własnych zasadach. Moim zdaniem kobiety zdecydowanie zbyt rzadko są same – konstatuje Diehl.

Samotny wilk skrywający tajemnicę

Pisarka zauważa, że na samotnych mężczyzn patrzy się z pewnego rodzaju podziwem, nazywając ich samotnymi wilkami i traktując poniekąd jako nieodgadnioną tajemnicę. Dla kobiet nie mamy takiej wyrozumiałości, znajdując na określenie ich stanu znacznie mniej subtelne sformułowania. Samotność wywołuje u kobiet strach: przed rozstaniem czy separacją oraz wynikającym z nich znacznym obniżeniem statusu społecznego.

Ten strach nie jest do końca uzasadniony. Kobiety, dzięki wysoce rozwiniętym kompetencjom społecznym, są w stanie szybko nawiązywać kontakty i, zdaniem autorki, sprawnie odbudować swój status społeczny, nawet po doświadczeniu straty. Przy czym, jak podkreśla, posiadanie rodziny i stałego partnera nie jest lekarstwem na samotność. Wręcz przeciwnie, może nawet wzmocnić to poczucie, jeśli w związku brakuje bliskości i wzajemnego wsparcia, a partnerzy stopniowo oddalają się od siebie. Autorka dodaje, że, będąc w związku, często ograniczamy kontakty z osobami spoza naszej relacji. Co więcej, kobietom od najmłodszych lat wmawia się, że to głównie na nich spoczywa obowiązek zapewnienia opieki nad pozostałymi – również zdrowymi – członkami rodziny. – Jeśli z jakiegoś powodu kobieta jednak postanawia przeciwstawić się temu schematowi, nie jest to dobrze odbierane – konstatuje Sarah Diehl.

Czytaj więcej

Samotni odchodzą wcześniej. Wyniki badania

Brak czasu, ale i przestrzeni dla siebie

W takich okolicznościach trudno znaleźć dla siebie czas, a już tym bardziej przestrzeń w postaci własnego pokoju. – Niewiele kobiet, które znam, posiada w swoim domu lub mieszkaniu pokój tylko dla siebie – podsumowuje autorka – Marzę o tym, aby kobiety coraz bardziej świadomie budowały swoją wartość i nauczyły się dbać o siebie tak samo, jak o pozostałych członków rodziny. Zdaniem autorki, wygenerowanie czasu i przestrzeni dla siebie nie jest wprawdzie niemożliwe, ale z pewnością wymaga zasadniczych zmian w niejednej rodzinie: wsparcie ze strony przyjaciół oraz nawiązanie bliższych relacji z rodziną z pewnością są pierwszym ważnym krokiem ku zmianie – wymienia autorka – to pozwoli rozłożyć nieco ciężar rodzicielstwa na więcej osób lub przynajmniej zyskać doraźną pomoc, gdy obciążona codziennymi obowiązkami pracująca mama ma potrzebę chociażby udać się do kosmetyczki lub na popołudniowe zajęcia sportowe – dodaje.

Niemiecka felietonistka, Bettina Billerbeck, przebywanie w samotności nazywa wręcz sztuką i celebruje z największą starannością. W eseju opublikowanym na łamach niemieckiego portalu dla kobiet madame.de, przyznaje, że, mimo iż żyje w stałym związku, regularnie dba o czas dla siebie samej, bez towarzystwa partnera. – Cenię sobie każdą chwilę, gdy nie mam potrzeby układania planu działania ani uzgadniania pór posiłków. Lubię wtedy po prostu poprzebywać w ciszy we własnym domu. Przyjrzeć się przedmiotom, dla których w zabieganym czasie wśród codziennych obowiązków nie mam czasu. Posortować piętrzące się papiery i posłuchać ulubionej muzyki – wylicza. Kto dobrze czuje się w pojedynkę, nie potrzebuje tak zwanej drugiej połówki, ponieważ sam tworzy całość.

Warto to sobie uświadomić, nawet żyjąc w udanym, partnerskim związku.

Źródła:

https://www.annabelle.ch

https://www.madame.de

W książce "Die Freiheit, allein zu sein" ("Wolność przebywania w samotności") pojawia się m.in. wyznanie: „Gdy jestem sama, cały świat należy do mnie”. Autorka doprecyzowuje, że w samotności ma możliwość podążać za swoimi pragnieniami i postępować zgodnie z tym, jaką odczuwa w danym momencie potrzebę. Nie ma przy tym konieczności konsultowania swoich zamiarów z nikim ani podawania ich pod czyjąkolwiek ocenę. Uważa siebie za swoją najlepszą przyjaciółkę, co pozwala jej w pełni korzystać z jakości czasu spędzanego bez towarzystwa innych osób.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Psychologia
Breadcrumbing, czyli okruchy związku. Co to za manipulacja i jak się z niej uwolnić?
Psychologia
Czy poślubiłam/em właściwą osobę? Słowa terapeutki Esther Perel dają do myślenia
Psychologia
Fizycznie zdrowa 28-letnia Holenderka dokona eutanazji. Psycholożka krytycznie o decyzji lekarzy
Psychologia
Shannen Doherty opowiedziała, jak przygotowuje się do śmierci. "Ma do tego pełne prawo"
Psychologia
Lubię siebie - to da się zrobić. Psycholożka o budowaniu samoakceptacji