Reklama
Rozwiń

Jak ciche dni wpływają na relacje w związku? Psychologowie ostrzegają

Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że ciche dni to emocjonalna manipulacja. Może być nawet gorsza niż zwykła kłótnia. Czym dokładnie jest zjawisko silent treatment i jak szkodzi związkowi?

Publikacja: 21.02.2024 14:01

Zdaniem ekspertów jednym z głównych powodów, dla których partnerzy stosują milczenie, jest brak umie

Zdaniem ekspertów jednym z głównych powodów, dla których partnerzy stosują milczenie, jest brak umiejętności skutecznej, bezpiecznej komunikacji między sobą.

Foto: Adobe Stock

Milczenie jako sposób wyrażenia frustracji

Eksperci są zgodni co do tego, że podłożem tak zwanych cichych dni, następujących zwykle po żarliwej wymianie zdań, jest brak umiejętności skutecznej komunikacji między partnerami. Nie potrafiąc precyzyjnie opisać własnych uczuć i emocji z nimi związanych, uwikłane w konflikt osoby zamykają się w swoich światach, unikając rozmów lub ograniczając je do minimum. – Karanie milczeniem w związku, nazywane także silent treatment często pojawia się, gdy partnerzy mają trudności w otwartym i asertywnym wyrażaniu swoich emocji, potrzeb i oczekiwań – wyjaśnia psycholog Daria Cerazy. – To właśnie brak umiejętności komunikacyjnych prowadzi do takiej formy rozwiązania, lub raczej przetrzymania konfliktów, gdzie jedna strona nie potrafi wyrazić swoich uczuć, a druga nie potrafi ich zrozumieć – doprecyzowuje.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Psychologia
Raport „Dobrostan Polek 2025” pokazał, ile musi dziś zarabiać kobieta, żeby dobrze się czuć
Psychologia
Nomofobia to współczesna forma uzależnienia. Czego dotyczy i jak sobie z nią radzić?
Psychologia
Śpiewanie ma zbawienny wpływ na psychikę. „Nieocenione korzyści”
Psychologia
Długi weekend może być trudny dla psychiki. Dlaczego tak się dzieje?
Psychologia
CBOS zbadał obowiązujące wzorce kobiecości i męskości. „Takie normy sprzyjają wstydowi”