Cozy fitness może uzdrowić relację ze sportem
– Uwaga: nie musisz wykonywać treningu w chłodnym, sterylnym pomieszczeniu! – zastrzega 25-letnia mieszkanka Teksasu, Hope Zuckerbrow – Ćwiczenia mogą być łagodne, przyjemne i po prostu sprawiać radość. Cozy fitness uzdrowił moją relację ze sportem – wyznaje młoda TikTokerka. Na czym polega nowy trend i czego potrzeba, aby rozpocząć takie treningi?
Wygodne ubrania i miła atmosfera
Prezentowane na TikToku filmiki relacjonują regularne treningi Hope, która przed rozpoczęciem każdej sesji zaparza sobie ulubioną kawę, nakłada wygodne spodnie, miękkie skarpetki, zapala świece, włącza serial i zaczyna niespieszny spacer na bieżni. O piątej rano – ponieważ właśnie wtedy ma najwięcej energii do ćwiczeń.
Pomysł nazwania takiej rutyny treningowej cozy fitness lub cozy cardio narodził się w listopadzie 2022 roku, kiedy Hope zrozumiała, że po dwóch latach katorżniczych treningów, zaczyna postrzegać sport jako przykry obowiązek, związany z nadmiernym wysiłkiem, dyskomfortem opuszczenia domu na kilka godzin i wylewania hektolitrów potu w towarzystwie obcych ludzi na siłowni. Jako studentka przyznała, że konieczność wykupienia karnetu do fitness klubu również była dla niej sporym wyzwaniem finansowym. Wprawdzie w tamtym czasie udało jej się zrzucić sporo kilogramów, ale ponieważ odbyło się to kosztem tak gigantycznego wysiłku, w pewnym momencie poddała się i zaprzestała treningów, a kilogramy wróciły.
Spacer lub niespieszny jogging
Skłoniło ją to do poszukiwania takiego rodzaju aktywności, który pomógłby w powrocie do formy, jednak nie wiązałby się z dyskomfortem wymagających treningów poza domem. Hope zauważyła, że w jej przypadku równie ważne jak sam wysiłek fizyczny są warunki, w jakich wykonuje ćwiczenia: przyjemna atmosfera w domowym zaciszu, możliwość założenia wygodnych ubrań, obejrzenia ulubionego serialu i zaplanowania aktywności w dogodnym dla siebie momencie, bez konieczności dostosowywania się do grafiku zajęć w siłowni. Zorganizowane w ten sposób sesje nazwała cozy fitness lub, zamiennie, cozy cardio – dla podkreślenia ich wygody i subtelności, tak odmiennej od reżimu panującego w ogólnodostępnych salach fitness klubów.
Cozy cardio, to nic innego jak spacer na bieżni, przeplatany z sesjami 2-3 minutowego wypoczynku oraz dodatkowymi modyfikacjami w postaci wymachów ramionami z niewielkim obciążeniem. Choć pomysłodawczyni treningu aranżuje swoje ćwiczenia w taki właśnie sposób, podkreśla jednocześnie, że obserwujący ją fani dzielą się własnymi interpretacjami cozy fitness – Każdy może modyfikować treningi w dogodny dla siebie sposób – podkreśla w rozmowie z Business Insider.