We wtorek w Paryżu polskie szpadzistki zmierzyły się z Chinkami o trzecie miejsce w konkursie drużynowym. W ostatnim pojedynku nasz kraj reprezentowała Aleksandra Jarecka. Polce udało się w ostatnich czterech sekundach zdobyć punkt przesądzający o remisie, a następnie w dogrywce ponownie trafić przeciwniczkę, co dało naszej reprezentacji brązowy medal. Dramatyzmu sytuacji dodaje fakt, że, jak powiedziała sama Jarecka po zwycięskim pojedynku, niemal do końca jej udział w igrzyskach olimpijskich stał pod znakiem zapytania.
Gratulacje dla szpadzistki zaczęły napływać także że środowiska adwokatów, gdyż jak się okazało, Aleksandra Jarecka jest aplikantką w Izbie Adwokackiej w Krakowie.
Wielki sukces Aleksandry Jareckiej
„To niesamowite osiągnięcie jest dowodem talentu, determinacji i ciężkiej pracy. Tak wielki sukces przynosi dumę całej naszej społeczności. Życzymy dalszych wspaniałych osiągnięć i spełnienia sportowych marzeń!” – napisała krakowska ORA na swojej facebookowej stronie, gratulując Aleksandrze Jareckiej zdobycia medalu olimpijskiego.
Podobne gratulacje zamieszczono także na stronie ORA we Wrocławiu. Podkreślono tam również, że: „Aleksandra Jarecka jako pierwsza kobieta dołączyła do grona wyjątkowych przedstawicieli palestry, którzy zdobyli medal na igrzyskach olimpijskich, kontynuując tradycję znakomitych adwokatów-olimpijczyków.” Mowa tu m.in. o Ryszardzie Parulskim, który zdobył srebrny i brązowy medal olimpijski we florecie drużynowym, oraz Arkadiuszu Godelu, który w tej dyscyplinie sięgnął po złoto.
Czytaj więcej
Trzeba robić swoje, czyli to, co się kocha i skupiać się tylko na wynikach, a nie na sprawach pobocznych – mówi lekkoatletka Justyna Święty-Ersetic, multumedalistka i mistrzyni olimpijska, zapytana o sportowe stroje i presję dotyczącą wyglądu.