Jak trudną sztuką jest wybór odpowiedniego prezentu, wie dobrze każdy, kto już pod koniec listopada zaczyna zastanawiać się, czym obdarować bliskich na Gwiazdkę. Badania pokazują, że dla 70% Polaków to czynność niezwykle stresogenna. Tym bardziej, że prezentowa gorączka nie zawsze przekłada się na odpowiednie upominki, a z roku na rok lista tzw. prezentów przechodnich rośnie.
Badanie IBRiS i Amazona opublikowane w listopadzie tego roku pokazuje, że najbardziej oczekiwanymi prezentami są pieniądze i karty podarunkowe, choć, jak mówi Katarzyna Urbańska, trenerka rozwoju osobistego, etykiety i savoir-vivre'u, powinny one znaleźć się na "czarnej liście". W dalszej kolejności są kosmetyki, ubrania, książki i zabawne skarpetki - te ostatnie w ubiegłym roku otrzymał w wigilię co piąty Polak, mimo że obdarowywanie nimi to także gwiazdkowe faux pas.
Gabriela Wysocka: Co jest najważniejsze w myśleniu o prezencie? Mówi się, że prezent powinien być praktyczny, czy na pewno?
Katarzyna Urbańska: Myślenie o prezencie jest procesem i należy o tym pamiętać. Jeśli prezent ma coś mówić o nas i relacji z drugą stroną, trzeba do niego odpowiednio podejść. Nie możemy przerzucić na kogoś naszego zobowiązania do obdarowania danej osoby. Dobry prezent powinien być zgodny z zainteresowaniami i pasjami obdarowanego. Jeśli ktoś ma konkretne hobby, np. fotografię, podróże czy gotowanie, prezent związany z tymi dziedzinami będzie bardziej doceniony. Im lepiej znamy obdarowywaną osobę, tym większą mamy szansę wybrania prezentu, który będzie dla niej znaczący. A co za tym idzie, nasze zaangażowanie z pewnością zostanie zauważone.
Ten sam prezent w różnych sytuacjach i na różnych stopniach zażyłości może być albo strzałem w 10 albo wielkim faux pas…