W 2024 roku azjatyckie pająki opanują Nowy Jork. Naukowcy ostrzegają Stany Zjednoczone

W wielu filmach katastroficznych Nowy Jork stawał się celem ataku ciemnych mocy. Teraz okazuje się, że rzeczywistość pisze równie nieprzewidywalne scenariusze, co twórcy filmów. Naukowcy spekulują, że w 2024 roku znane miasto może nawiedzić plaga wielkich pająków z rodzaju Trichonephila clavata.

Publikacja: 04.01.2024 13:31

Pająk z gatunku Trichonephila clavata. Naukowcy przewidują, że w 2024 roku te zwierzęta wkroczą do N

Pająk z gatunku Trichonephila clavata. Naukowcy przewidują, że w 2024 roku te zwierzęta wkroczą do Nowego Jorku.

Foto: Adobe Stock

Pająki Trichonephila clavata, nazywane również pająkami Joro, wywodzą się ze Wschodniej Azji. Naukowcy z Lockwood Lab na Rutgers University zaobserwowali jednak ostatnio te stworzenia również w rejonie stanów Maryland, Oklahoma, Wirginia Zachodnia oraz Tennesse. Ekolog José R. Ramírez-Garofalo przedstawił teorię, że zwierzęta po raz pierwszy dotarły do USA w 2013 roku na pokładzie statków handlowych, które przybyły do Południowej Georgii.

Zgodnie z przewidywaniami badaczy w przyszłym roku pająki mogą dotrzeć już do New Jersey, a następnie pojawić się w Nowym Jorku. Nietypowość tego gatunku sprawi, że jego obecność z pewnością zostanie w metropolii zauważona.

Pająki Trichonephila clavata — osobniki wyjątkowe

Pierwszą charakterystyczną cechą stawonogów, o których mowa, są rozmiary osobników. Długość ciała samic może dochodzić do 8 cm, przy czym samce są znacznie mniejsze – rzadko przekraczają 1 cm. Wzrok przyciągają również żywe, niebiesko-żółte barwy odwłoków samic. Samce są dużo mniej atrakcyjne wizualnie. Ich ciała mają nierzucającą się w oczy, brązową barwę.

Uwagę zwraca również specyfika sieci tworzonych przez te zwierzęta. Jest ona zazwyczaj nie tylko bardzo długa – może sięgać nawet 3 metrów – ale ma też niezwykle silną konstrukcję, która umożliwia pająkom przemieszczanie się podobnie jak ludzie skaczący ze spadochronem. 

Co ewentualne pojawienie się tego gatunku w nowych miejscach oznacza dla ludzi i zwierząt? Profesor David Coyle z Uniwersytetu Clemson na łamach „The Times” uspokaja, że chociaż pająki Joro dobrze czują się w miastach, to preferują zewnętrzne warunki bytowania. Zatem prawdopodobieństwo, iż zaczną „wprowadzać się” do mieszkań, jest znikome. Mogą gryźć, ale nie stanowią zagrożenia dla ludzi czy domowych pupili, gdyż ich ukąszenia raczej nie są na tyle silne, aby przebić skórę. Jadu używają tylko do unieruchamiania ofiary, którą schwytają w swoje sieci.

Nie ulega jednak wątpliwości, że te argumenty nie przekonają osób zmagających się z problemem arachnofobii, czyli silnym lękiem przed pająkami. Przemysław Malgrab, właściciel hodowli oraz sklepu internetowego Arachnofobbia tłumaczy, z czym wiąże się to zjawisko.

Czytaj więcej

Bardziej realne cele klimatyczne posłużą ochronie środowiska? Ekspert komentuje

Arachnofobia — lęk do opanowania

- Arachnofobia to lęk przekazywany kulturowo. Od najmłodszych lat pająki w bajkach czy filmach są przedstawiane w roli „czarnego charakteru”. Odbiorców utwierdza się w przekonaniu, że należy je zwalczać za wszelką cenę. Ich tajemniczość, skryty tryb życia często sprawia, że instynktownie podchodzimy do nich niechętnie — w końcu jak „coś, co ma 8 nóg, plecie pajęczynę i szybko biega”, ma być w jakikolwiek sposób przyjazne? Określiłbym to jako lęk przed nieznanym i to chyba jedyne poprawne określenie tej fobii – wyjaśnia specjalista. - Ktokolwiek dowiaduje się o mojej hodowli, najczęściej mówi na wstępie „ja mam arachnofobię”. Często jednak okazuje się, że to stwierdzenie poczynione daleko na wyrost. Nierzadko po dłuższej rozmowie z taką osobą jesteśmy w stanie dojść do wniosku, że pająki są bardzo ciekawymi zwierzętami. Można powiedzieć zatem, że aby pozbyć się tego lęku, najlepiej zacząć go przełamywać. Dobrym miejscem do podjęcia działań w tym kierunku może okazać się np. wizyta na giełdzie terrarystycznej – podpowiada Przemysław Malgrab.

Wydaje się zatem, że warto rozważyć taką propozycję. Jeżeli bowiem USA już wkrótce mają stać się „drugą Australią”, to nigdy nie wiadomo, kiedy ośmionodzy wędrowcy dotrą również do Europy.

Pająki Trichonephila clavata, nazywane również pająkami Joro, wywodzą się ze Wschodniej Azji. Naukowcy z Lockwood Lab na Rutgers University zaobserwowali jednak ostatnio te stworzenia również w rejonie stanów Maryland, Oklahoma, Wirginia Zachodnia oraz Tennesse. Ekolog José R. Ramírez-Garofalo przedstawił teorię, że zwierzęta po raz pierwszy dotarły do USA w 2013 roku na pokładzie statków handlowych, które przybyły do Południowej Georgii.

Zgodnie z przewidywaniami badaczy w przyszłym roku pająki mogą dotrzeć już do New Jersey, a następnie pojawić się w Nowym Jorku. Nietypowość tego gatunku sprawi, że jego obecność z pewnością zostanie w metropolii zauważona.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Styl życia
Rekordowe tłumy na koncercie Madonny. Konkurentki zdeklasowane
Styl życia
Döstädning: rytuał, który pomoże przygotować najbliższych na własne odejście
Styl życia
Na boku, na wznak czy na brzuchu? Wiadomo, jaka pozycja do spania jest najzdrowsza
Styl życia
Odkryto, że koty chętniej ufają ludziom, którzy ich nie lubią. Jak to działa?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Styl życia
Oszuści internetowi aktywni w okresie komunijnym: jedno kliknięcie wystarczy