500+ na walkę z dyskryminacją żywieniową mężczyzn
Różnica w zapotrzebowaniu kalorycznym między kobietami a mężczyznami stanowi dowód na to, że ci drudzy muszą przeznaczać większe środki finansowe na jedzenie. Taką opinię wygłosił niedawno prawnik Jakub Dobromilski, stojący na czele Fundacji Starzyńskiego.
Dobromilski zauważa, że jeżeli mężczyźni mają większe potrzeby żywieniowe, to w jego opinii „odbija się to na ich sytuacji finansowej”. W ramach — tak się wydaje — prowokacyjnego żartu prawnik podzielił się swoim pomysłem na poprawę kondycji finansowej mężczyzn w poście, który opublikował przed kilkoma dniami na platformie X.
Ze względu na większe potrzebowanie mężczyzn na energię w przekonaniu Dobromilskiego państwo powinno przyznać im specjalną „ulgę kaloryczną” — jak sam ją określił. Prawnik postuluje więc wprowadzenie zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Owa „ulga kaloryczna” mogłaby wynosić na przykład 500 złotych miesięcznie — proponuje Dobromilski, podkreślając, że kwota ta jest tylko teoretyczna. Miałaby ona być co miesiąc odliczana od PIT-u. Oczywiście z ulgi będą mogli skorzystać wyłącznie mężczyźni.
Czytaj więcej
Nierówne traktowanie kobiet w zakresie obsadzania wyższych stanowisk kierowniczych, nieuzasadnione różnicowanie płac, proponowanie mniej korzystnych warunków pracy, dyskryminacja ze względu na możliwość ewentualnego zajścia w ciążę lub późniejszego rodzicielstwa i wychowywania dzieci to tylko kilka przykładowych problemów, z którymi muszą mierzyć się kobiety na rynku pracy.