Prowadzenie zdrowego trybu życia, dbałość o treningi i właściwe odżywianie wymagają samodyscypliny i konsekwencji w działaniu. Nie każdy jest gotów na takie poświęcenia, a odstępując od diety i przyjętych zasad, zniechęca się i grzęźnie w poczuciu winy na długie tygodnie przed powzięciem kolejnego zamiaru rozpoczęcia rutyny dietetyczno-treningowej. Nowo odkrywany trend dirty wellness wychodzi naprzeciw trudnościom, z jakimi borykają się takie osoby: jeśli po dwugodzinnym treningu pojawia się ochota na kebab w mijanym food trucku, można tej pokusie ulec.
Balans między tofu a papierosem
Na profilu instagramowym magazynu „Popsugar UK” pojawia się prosta definicja dirty wellness. Redaktorki tłumaczą to zjawisko jako mniej restrykcyjną wersję dbałości o siebie, zezwalającą na odstępstwa od przyjętej rutyny. Celem tego działania jest osiągnięcie stanu powszechnie znanego jako well-being. Powinno się to odbywać na własnych zasadach i przy uważnym wsłuchaniu w potrzeby swojego organizmu.
Czytaj więcej
Kiedy po godzinie 19.00 kelner zadaje gościom pytanie, czy podać deser lub kawę, a oni zerkają na zegarek i przeliczają, czy jeszcze mogą pozwolić sobie na przekąskę, to znak, że najprawdopodobniej uczestniczą w poście. Przerywanym, nie całkowitym.
Gdy Gwyneth Paltrow za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazała obserwatorom przebieg swojej wieloetapowej rutyny dbałości o siebie, wielu fanom wydało się to wręcz nieosiągalne i trudne do powtórzenia dla każdego, kto w ciągu dnia ma do wykonania szereg innych czynności niż nakładanie kolejnych maseczek na twarz, spożywanie mieszanek służących do detoksu organizmu czy pilnowanie godzin spożywania skromnych posiłków obrębie IF (Intermittent Fastening – posty przerywane – przyp. red.). Paltrow przyznała też, że na śniadanie spożywa jedynie bulion z kości, po czym rozpoczyna godzinny trening zakończony 30-minutową wizytą w saunie. Choć efekty są spektakularne, to jednak nie każdy może pozwolić sobie na tak wyśrubowane standardy żywieniowo-treningowe. Mimo tak sprecyzowanych zaleceń aktorka przyznaje, że i jej zdarza się odstępstwo od przyjętej rutyny. – Życie polega właśnie na tym, aby znaleźć balans między tofu a papierosem – podkreśliła w rozmowie z „Harper’s Bazaar”.
Zasługuję na tę czekoladę
Na temat odstępstw od prowadzonej na co dzień restrykcyjnej diety przeplatanej z długotrwałymi treningami wypowiada się też jedna z najsłynniejszych modelek na świecie, Gigi Hadid. – Staram się zdrowo odżywiać, aby zachować zdrowe ciało, natomiast na drobne grzeszki pozwalam sobie, by zachować zdrowy umysł – przyznaje.