Ewa Sumelka już jakiś czas tumu obchodziła 70 urodziny. Jest emerytowaną pracownicą Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Z uczelnią związała się w 1972 roku. Pracowała w Katedrze i Zakładzie Histologii i Embriologii. W ostatnich 6 latach (od 2017 r.) prowadziła badania, docierała do archiwów oraz decyzji ówczesnych władz uczelni, by przygotować się do obrony pracy doktorskiej. Powstała rozprawa nosi tytuł "Zarys dziejów Collegium Anatomicum Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920-1939 - od sztuki do nauki". Świeżo upieczona pani doktor, tuż po obronie, w rozmowie z Radiem Poznań powiedziała „Kolana mi drżały, głos mi drżał, ale to jest moja wielka pasja i chyba ta pasja mi wynagradza to wszystko”.

Najlepsze pomysły rodzą się "przy okazji"

Pomysł na napisanie doktoratu narodził się podczas przygotowań do Nocy Naukowców w gmachu Collegium Anatomicum w 2008 roku. Ewa Sumelka przygotowała wtedy wystawę o historii budynku z okazji 80. rocznicy jego powstania.

Czytaj więcej

Doktor Honorata Hafke-Dys - jej wynalazek odmienił życie wielu rodzin

Analizując źródła do pracy, Ewa Sumelka dotarła do nieznanych wcześniej materiałów archiwalnych i wnikliwie je przeanalizowała. Jeden z recenzentów dysertacji nazwał ją opowieścią o początkach uniwersytetu w Poznaniu. „Pani Ewa jest wyjątkową osobą i ona jest z tej grupy, że nie musiała zrobić doktoratu, a chciała zrobić” takimi słowami opisał Ewę Sumelkę i podsumował jej pracę promotor prof. dr hab. n. med. Wiesław Markwitz.

Ewa Sumelka przyznaje, że nie będzie robić habilitacji, ale to nie jest koniec jej pracy naukowej. W rozmowie z Radiem Poznań zaznaczyła, że „przy okazji pisania doktoratu zgromadziła szereg bardzo ciekawych i unikalnych materiałów, które już prowokują do odkrycia ich tajemnic”.