Reklama

Królowa Kamila napisała osobisty list do Gisèle Pelicot. Jak zareagowała ofiara przemocy?

Królowa Kamila wysłała list do Gisèle Pelicot, aby wyrazić uznanie i wsparcie dla ofiary zbiorowych gwałtów, latami organizowanych przez męża 72-latki. O korespondencji poinformował Pałac Buckingham.

Publikacja: 14.03.2025 10:08

Królowa Kamila była ogromnie poruszona tragedią Gisèle Pelicot

Królowa Kamila była ogromnie poruszona tragedią Gisèle Pelicot

Foto: PAP/Avalon

Królowa Kamila od lat aktywnie wspiera ofiary przemocy domowej, a także osoby doświadczające przestępstw na tle seksualnym. Jako patronka organizacji charytatywnej SafeLives uczestniczy w wydarzeniach i spotkaniach mających na celu nagłaśnianie problemu przemocy domowej, a także angażowanie przedstawicieli światowych instytucji do zabierania głosu i udzielania wsparcia każdemu, komu tak dramatyczne doświadczenia nie są obce. W lutym 2021 roku organizacja przygotowała wystawę „I Am: Portraits of Survivors of Domestic Abuse” w Manchesterze, w trakcie której zwiedzający mogli oglądać portrety osób doświadczających przemocy ze strony najbliższych.

Podczas wizyt zagranicznych monarchini niejednokrotnie spotykała się z kobietami, które zamieszkując tereny dotknięte konfliktami zbrojnymi, padały ofiarą przestępstw na tle seksualnym i po latach były gotowe podzielić się swoimi historiami z odwiedzającą ich kraj królową. Podczas podróży po Indiach w listopadzie 2017 roku, jeszcze jako księżna Kornwalii, wzięła udział w spotkaniu na temat przemocy wobec kobiet i dziewcząt w rezydencji brytyjskiego Wysokiego Komisarza w Republice Indii. W 2021 roku żona króla Karola została patronką Centrum Mirabel – pierwszego w Nigerii Centrum ds. Przemocy Seksualnej. – Nikt nie rodzi się gwałcicielem. Jednak można się nim stać i wówczas potrzeba wysiłku całej społeczności, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, by obalić kłamstwa, słowa i czyny wspierające kulturę, w której napaść na tle seksualnym jest postrzegana jako norma, a ofiara jest zawstydzana – podkreślała podczas wystąpienia na festiwalu „Shameless!” w Londynie w 2021 roku.

Przestępstwa popełniane latami wobec Gisèle Pelicot poruszyły królową na tyle, że wystosowała osobisty list do 72-letniej mieszkanki francuskiej miejscowości Mazan, pragnąc wyrazić wsparcie wobec jej odwagi w publicznym skonfrontowaniu się ze swoimi oprawcami. Choć treści korespondencji nie ujawniono, reprezentant prawny Gisèle Pelicot podzielił się z dziennikarzami informacją na temat reakcji jego klientki na wyjątkowy list.

Gisèle Pelicot: bezprecedensowy proces sądowy

Gisèle Pelicot jesienią 2020 roku odkryła zatrważającą prawdę na temat wydarzeń mających miejsce w jej życiu przez dziewięć minionych lat. Wezwana na komisariat policji, została skonfrontowana z szokującymi zdjęciami i nagraniami, na których zarejestrowano odbywające się w jej domu akty seksualne z jej udziałem. Nieprzytomna kobieta, odurzana środkami psychotropowymi przez własnego męża, padła ofiarą ponad 200 gwałtów. Dominique Pelicot wyszukiwał w Internecie przypadkowych mężczyzn, których następnie zapraszał do domu, by obcowali z jego pozbawioną świadomości żoną. Winnych procederu było co najmniej siedemdziesięciu mężczyzn, a policja zarejestrowała około czterech tysięcy zdjęć i filmów dokumentujących poszczególne zdarzenia.

Reklama
Reklama

W bezprecedensowym procesie sądowym, trwającym od września do grudnia 2024 roku, Gisèle Pelicot zrezygnowała z prawa do zachowania anonimowości. Zażądała jawności rozpraw, na sali sądowej w Avignon stając oko w oko ze swoimi oprawcami. Zgromadzeni przed budynkiem sądu przedstawiciele organizacji broniących praw ofiar przemocy seksualnej, każdego dnia owacyjnie witali drobną, elegancką kobietę, która niestrudzenie uczestniczyła w rozprawach, nie zakrywając twarzy przed obiektywami aparatów, ani nie zatajając przed światem zawiłości zdarzeń odbywających się latami w jej własnym domu. – Wstyd powinien zmienić obóz. Nie wyrażam gniewu ani nienawiści, ale determinację, by zmienić społeczeństwo – mówiła przed sądem 23 października, uzasadniając swoją decyzję o rezygnacji z anonimowości rozpraw.

Czytaj więcej

Baletnica pozwała Royal Ballet School za okrutne praktyki nauczycieli

Oprawcy Gisèle Pelicot skazani łącznie na 428 lat pozbawienia wolności

W grudniu minionego roku Dominique Pelicot został skazany na 20 lat więzienia. 51 współoskarżonych również otrzymało wyroki skazujące. Jak podaje BBC, sprawcy zostali łącznie skazani na 428 lat pozbawienia wolności. Po wydaniu wyroku przez sąd prezydent Francji Emmanuel Macron publicznie podziękował Gisèle Pelicot za odwagę, jaką wykazała się w procesie swojego męża.

Uznanie wobec odwagi w napiętnowaniu sprawców haniebnych procederów wykazała też królowa Kamila, która wystosowała osobisty list do Gisèle Pelicot. Wprawdzie treść wiadomości nie została ujawniona, to jednak prawnik 72-letniej ofiary zbiorowych gwałtów, Antoine Camus, w rozmowie z „Le Monde” relacjonował reakcję swojej klientki na wyjątkowy list. – Była oszołomiona, wzruszona i bardzo dumna, widząc, że wiadomość na temat toczonej przez nią batalii dotarła do brytyjskiej rodziny królewskiej – potwierdził w cytowanej przez „The Independent” wypowiedzi.

Czytaj więcej

Księżna Kate i książę William reagują na atak nożownika. Jaki komunikat wydali?

Królowa Kamila „ogromnie poruszona tragedią Gisèle Pelicot”

Cytowany przez „Newsweek” przedstawiciel Pałacu Buckingham potwierdził, że królowa Kamila, od lat prowadząca kampanię na rzecz walki z przemocą domową i seksualną, była „ogromnie poruszona tragedią Gisèle Pelicot” i decydując się na wystosowanie listu pod jej adresem chciała docenić jej „niezwykłą godność i odwagę”.

Reklama
Reklama

Gisèle Pelicot, która 8 marca bieżącego roku została przez magazyn „The Independent” ogłoszona najbardziej wpływową kobietą 2025 roku, w wiadomości przekazanej redakcji zaakcentowała, że swoją nagrodę ofiaruje wszystkim ofiarom przemocy seksualnej, określonym przez nią mianem „prawdziwych bohaterek”. – Gisèle czuje się zaszczycona i pragnie dedykować to wyróżnienie wszystkim ofiarom, a konkretnie tym, które samotnie walczą o uznanie swoich praw przez sądy na całym świecie. Wobec tych ofiar, które najczęściej pozostają w ciemności, Gisèle pragnie wyrazić swój podziw, ponieważ uważa je za prawdziwe bohaterki. Chce im też powiedzieć z pełną stanowczością, że nigdy nie będą same – taką wiadomość w imieniu Gisèle Pelicot przekazał redakcji „The Independent” jej obrońca, Stephane Babonneau.

Jak pokazały regularne manifestacje obrońców praw kobiet przed budynkiem francuskiego sądu, jak również słowa uznania skierowane pod adresem Gisèle Pelicot przez prezydenta jej kraju czy królową Kamilę, również ona nie pozostała sama w sytuacji, gdy świat poznał jej zatrważającą historię. – Wszyscy byliśmy wstrząśnięci tą zbrodnią i obawialiśmy się, że nasza klientka przeżyje załamanie nerwowe, gdy zostanie skonfrontowana z tak bolesną prawdą – wspomina Stephane Babonneau w rozmowie z „The Guardian”. – Początkowo wyrażała zaniepokojenie reakcją opinii publicznej na zdarzenia, jakie miały miejsce w jej domu. Z czasem zrozumiała, że wstyd, który odczuwała, musi zmienić strony. Chciała, by poczuli go mężczyźni, którzy dopuścili się haniebnych czynów. By to właśnie oni musieli publicznie tłumaczyć się ze swych zbrodni – akcentuje.

Źródła:
https://www.bbc.com/
https://www.independent.co.uk/
https://www.theguardian.com/
https://www.newsweek.com/

Ludzie
Córki Billa Gatesa wyniosły z domu ważną życiową lekcję. Oto, co wpoiła im matka
Ludzie
Nie żyje Agnieszka Maciąg. „Na wszystko jest odpowiedni czas. Zaufaj”
Ludzie
Tipsy, makijaż i Bóg w sercu. 8-latka głosząca w social mediach dobrą nowinę robi furorę
Ludzie
Ważne słowa księżnej Kate. Oto, co zaakcentowała w wystąpieniu na Future Workforce Summit
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Ludzie
Hojny gest Michelle Obamy. Oto, kogo wsparła pokaźną kwotą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama