Ujemny przyrost naturalny w Chinach odnotowano w 2023 roku po raz drugi z rzędu. Według danych Krajowego Biura Statystycznego całkowita liczba ludności Chin spadła w 2023 roku o 2,08 mln, czyli 0,15%, do 1,409 mld. To znacznie więcej niż w roku poprzednim, kiedy populacja kraju skurczyła się o 850 000 i był to pierwszy spadek od czasu Wielkiego Głodu i roku 1961.
– Zewnętrzni eksperci przyjmują, że dane są zaniżone, a Chiny czeka kryzys demograficzny z poważnymi konsekwencjami dla państwa i społeczeństwa – podkreśla dr Agnieszka Nitza-Makowska, adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych oraz opiekunka specjalności azjatyckiej w Collegium Civitas. – Wyzwaniem będą rosnące koszty wsparcia finansowego i opieki nad osobami starszymi, które mogą nie zostać pokryte przez kurczącą się populację pracujących podatników – dodaje ekspertka.
Kontrola urodzeń przez ponad 3 dekady
Polityka jednego dziecka została wprowadzona w Chinach pod koniec lat 70. ubiegłego wieku i miała na celu ograniczenie liczby urodzeń.
– Jak informuje Human Rights Watch, organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka, w jej konsekwencji chińscy urzędnicy do spraw planowania rodziny zmuszali kobiety do zakładania wkładek wewnątrzmacicznych, aborcji i nakładali kary pieniężne na rodziny, które ją naruszyły – wyjaśnia dr Nitza-Makowska.
Zakaz zmodyfikowano w 2015 roku, zezwalając małżeństwom na dwoje, a następnie na troje dzieci, natomiast w 2021 roku ograniczenia zostały całkowicie zniesione.